- Kto nigdy nie wykorzystał nietrzeźwej, niech rzuci pierwszy kamień - napisał na Twitterze Rafał Ziemkiewicz, co wywołało wiele krytycznych opinii dziennikarzy, blogerów i internautów. - Przeprosić mogę najwyżej za to, że nie wziąłem słowa „wykorzystać” w cudzysłów - odpowiedział publicysta, oceniając, że jest jego wpis został opacznie zrozumiany celem internetowej nagonki rodem z „tęczowego absurdu”.