SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Muzo.fm: więcej z reklam, wyższa dywidenda od Polsat Media

Spółka zarządzająca Radiem Muzo.fm (grupa Cyfrowy Polsat) osiągnęła wzrost przychodów o 4 proc. do 6,62 mln zł i dywidendy od Polsat Media, ale jej zysk netto zmalał, bo zapłaciła dużo więcej podatku dochodowego.

Dołącz do dyskusji: Muzo.fm: więcej z reklam, wyższa dywidenda od Polsat Media

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wkurzona
Nadal nie rozumiesz. Co ma do rzeczy korporacyjna mnogość spółek, skoro mowimy o dwóch niezaleznych, niepowiazanych ze sobą firmach: ZPR I CYFROWY POLSAT. Porzuć ten mentorski ton i przyznaj, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Zapytałem, szczery w swojej naiwności jak widać, o wyjaśnienie. A dostałem jakąś bufonowatą litanię o niczym. Skoro nie umiesz wyjaśnić, znaczy nie wiesz.


Chłopie, zrozum wreszcie, że osoba, która ewidentnie próbowała cię naprowadzić, nie może pisać o szczegółach. Masz praktycznie całe wyjaśnienie ogólnej sytuacji w komentarzach, a ty jeszcze ciśniesz jak jakiś dzieciak z podstawówki, bo nie rozumiesz. Ma ci to rozrysować jak Gmoch czy co? To są tajemnice biznesowe. Na rynku o wielu rzeczach się mówi i sporo już wyszło na jaw, ale nikt ci tu nie będzie pisać, jak się przejmuje cudzą koncesję i robi papiery na czysto.
Wspaniałe wyjaśnienie dla ignorancji i zgrywania ważniaka. Filozofia wiem, ale nie powiem. Czyli nie wiem, ale poudaję. Bądźmy szczerzy, przez możliwość sporej anonimowości pojawia się tu masa "ekspertów", którzy wyładowują swoje codzienne frustracje i brak dowartościowania. Jednak przyciśnięci nieco do muru, miękną. Właśnie tak to wygląda w tym wątku. Cóż to jest za dyskusja, w której używa się argumentu "nie byłeś w korporacji, to nie wiesz". W obecnych czasach to jest raczej powód do wstydu, zważywszy jak "brudne" od środka są niektóre z nich. Zadałem zwykłe pytanie, na forum. Zamiast normalnie odpowiedzieć (bo wspomniana anonimowość w tym miejscu dość dobrze na to pozwala), albo po prostu zignorować takiego nieuka jak ja, woli się raczej wejść do dyskusji zmieniając jej główną treść na a) gamoniowatość kogoś, kto w ogóle śmiał zadać takie "oczywiste" pytanie, albo b) rozpocząć monolog o wyższości siebie nad sobą. Litości.



Nie wnikam w waszą dyskusję, bo niezbyt mnie interesuje, ale czy ty właśnie napisałeś tutaj, że to wstyd pracować w korporacji??? Na forum, które czytają w większości pracownicy korporacji? Do tego zarzuciłeś komuś, że pokazuje swoją wyższość? Może wytłumacz czytelnikom, nam, bezwstydnikom z korporacji, co takiego złego jest w tej pracy, geniuszu? Bo ewidentnie czujesz się lepszy, tylko nie wiadomo z jakiego powodu.
9 6
odpowiedź
User
Do Pani Wkurzonej
Zacznę od cytatu:
"Jeśli wolność w ogóle coś znaczy, oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć."

Tam jest jeszcze ciąg dalszy, ale nie chcę wypinać piersi do niezasłużonych orderów. :)

A teraz do sedna: tak, dokładnie to napisałem. Co prawda w pewnym kontekście, ale to jak widzę nie ma dla Ciebie większego znaczenia. Nie dbam o to. I radzę ze szczerego serca. Zrób sobie screena tego Twojego świętego oburzenia. Będziesz miała co czytać na emeryturze, wspominając wspaniale przeżyte życie.
9 6
odpowiedź
User
Słuchacz
Zacznę od cytatu:
"Jeśli wolność w ogóle coś znaczy, oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć."

Tam jest jeszcze ciąg dalszy, ale nie chcę wypinać piersi do niezasłużonych orderów.

A teraz do sedna: tak, dokładnie to napisałem. Co prawda w pewnym kontekście, ale to jak widzę nie ma dla Ciebie większego znaczenia. Nie dbam o to. I radzę ze szczerego serca. Zrób sobie screena tego Twojego świętego oburzenia. Będziesz miała co czytać na emeryturze, wspominając wspaniale przeżyte życie.



Następny forumowy moralizator się znalazł. Jakie ty masz niby prawo do mówienia ludziom, jak mają żyć? Powołujesz się na Orwella, bo uważasz, że "moja racja jest mojsza niż twoja"? Zajmij się sowim życiem i odwal się łaskawie od innych. Jeśli nie potrafisz, może terapeuta pomoże, polecam.
0 0
odpowiedź