Twitter stracił ponad 60 proc. reklam. Musk chce być szefem do końca roku
W styczniu ponad 600 z tysiąca największych reklamodawców Twittera nie promowało się już na platformie. To pogłębienie spadków rozpoczętych w listopadzie. Elon Musk zapowiedział, że będzie szefem platformy przynajmniej do końca br.
- Myślę, że muszę ustabilizować organizację i upewnić się, że jest w zdrowym położeniu finansowym, a mapa rozwoju produktów jest jasno wyznaczona - przekonywał Elon Musk w środę, wypowiadając się na World Government Summit w Dubaju.
Zdaniem Muska dobry moment na odejście z funkcji szefa Twittera i wybranie nowej osoby na to stanowisko będzie „prawdopodobnie pod koniec tego roku”. - Myślę, że firma powinna być w stabilnej pozycji na koniec roku - zaznaczył.
WATCH: Twitter Chief Executive Elon Musk said 'probably towards the end of this year would be good timing to find someone else to run the company because I think it should be in a stable position around, you know, at the end of this year' https://t.co/POl1RjEvpi pic.twitter.com/2ht0Rr0VCc
— Reuters Business (@ReutersBiz) February 15, 2023
Musk już wcześniej mówił, że przejął zarządzanie Twitterem tymczasowo. W drugiej połowie grudnia na swoim profilu zamieścił ankietę z pytaniem, czy powinien odejść z funkcji szefa platformy. Zagłosowało 17,5 mln użytkowników, z których 57 proc. było za.
Miliarder jednak nie zrezygnował, tłumacząc, że wcześniej musi znaleźć kogoś „wystarczająco głupiego”, żeby przejął to stanowisko.
Coraz mniej dużych marketerów na Twitterze
Twitter nadal zmaga się z odpływem reklamodawców. Według danych firmy Pathmatics ten trend w kolejnych miesiącach się pogłębiał. We wrześniu i październiku, jeszcze przed przejęciem platformy przez Elona Muska, nieaktywnych na niej było odpowiednio 76 i 93 spośród tysiąca firm zostawiających na niej największe budżety reklamowe.
W listopadzie liczba nieaktywnych markterów wzrosła do 254, w grudniu wyniosła już 547, a od 1 do 25 stycznia sięgnęła 625. W grupie tych, którzy zawiesili działania reklamowe w zeszłym miesiącu, są Coca-Cola, Unilever, Jeep, Merck i Wells Fargo. Na pytania CNN w tej sprawie odpowiedział jedynie ten ostatni koncern, zaznaczając, że chociaż wstrzymał płatne kampanie na platformie, to nadal prowadzi tam swoje profile.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
W konsekwencji według danych Pathmatics przychody reklamowe Twittera skurczyły się o 62 proc. - ze ok. 127 mln dolarów w październiku do nieco ponad 48 mln w styczniu. 30 największych marketerów ograniczyło swoje wydatki z 58,6 do 14,9 mln dolarów, a u pozostałych nastąpił spadek z 68,4 do 33,5 mln.
Pathmatics już pod koniec listopada podawała, że przez poprzednie dwa tygodnie kampanii na Twitterze nie prowadziła jedna trzecia ze 100 największych reklamodawców platformy. W regionie obejmującym Europę, Bliski Wschód i Afrykę przychody reklamowe Twittera spadły wtedy rok do roku o 15 proc.
Tesla zrezygnowała z płatnego Twittera?
Przy kurczących się przychodach reklamowych Twitter stara się rozwijać usługi, za które będą płacić użytkownicy. W grudniu na stałe pojawiła się subskrypcja Blue, która daje użytkownikowi niebieski znacznik na profilu i dodatkowe możliwości (w zeszłym tygodniu ogłoszono, że subskrybenci będą mogli publikować tweety zawierające do 4 tys. znaków). Blue najpierw wprowadzono w USA (kosztuje miesięcznie 8 dolarów w przeglądarce, a 11 w aplikacjach mobilnych), a na początku lutego w Brazylii, Indiach i Indonezji.
Według ustaleń The Information w połowie stycznia z Twittera Blue korzystało 290 tys. subskrybentów, z czego 190 tys. w USA. Przy czym dziennikarz serwisu Gizmodo odkrył, że niebieski znacznik pozostawał na profilach użytkowników, którzy przestali płacić za usługę. W tej grupie ma być należący do Elona Muska koncern motoryzacyjny Tesla.
Z kolei według badacza Travis Brown podał, że w zeszłym tygodniu z subskrypcji zrezygnowało 26,3 tys. użytkowników, a przyrost nowych jest znacznie niższy.
90 proc. wpływów Twittera z reklam
Już w listopadzie spadki przychodów reklamowych Twittera były tak głębokie, że jego dział sprzedażowy wysłał agencjom mediowym ofertę, w ramach której przy wydaniu na platformie od 500 tys. do 1 mln dolarów klient dostawał gratis emisję reklam za drugie tyle.
Na platformę z reklamami wróciły m.in. Amazon i Apple. Natomiast Elon Musk podkreślił, że liczba wyświetleń wpisów zawierających mowę nienawiści zmalała z ok. 10 mln na początku listopada do 2,5-3 mln. Podziękował reklamodawcom, którzy wznowili aktywności na platformie.
Przy czym według amerykańskich serwisów branżowych w połowie stycznia szef zespołu informatyków pracujących przy technologiach marketingowych Twittera, przekazał podwładnym, że poprzedniego dnia przychody reklamowe platformy były o 40 proc. niższe niż analogicznego dnia rok wcześniej. Natomiast od przejęcia jej przez Elona Muska aktywności reklamowe wstrzymało ponad 500 wcześniejszych klientów.
Twitter na początku stycznia zapowiedział poluzowanie swoich wytycznych co do reklam politycznych, na razie w USA. Zakaz takich reklam na platformie obowiązywał od listopada 2019 roku.
Sprzedaż reklam przynosiła w ostatnich latach ponad 90 proc. przychodów Twittera. W drugim kwartale ub.r. wpływy platformy zmalały rok do roku o 1 proc. do 1,18 mld dolarów, mimo wzrostu liczby użytkowników platformy o 16,6 proc. do 237,8 mln. Koszty platformy podskoczyły rok do roku o 31 proc., przez co jej wynik netto poszedł w dół z 66 mln dolarów zysku do 270 mln dolarów straty.
Kolejne dane nie są publikowane, ponieważ Twitter po kupnie przez Muska został wycofany z amerykańskiej giełdy.
Dołącz do dyskusji: Twitter stracił ponad 60 proc. reklam. Musk chce być szefem do końca roku