Piotr Gajek: najbardziej stresuje mnie brak kontroli
Zazdrości tylko sobie, brzydzi się obłudy, słucha własnego sumienia i mieszka głównie w biurze, a telefon jest dla niego centrum dowodzenia wszechświatem. Wartościami, którymi kieruje się w życiu zawodowym i prywatnym, dzieli się w kwestionariuszu Wirtualnemedia.pl Piotr Gajek, prezes Synergic Media.
Motto życiowe:
Keep calm and carry on
Data i miejsce urodzenia:
Mroźny styczeń historycznego 1980 roku.
Studia:
SGH, więc po nocach śniła mi się ekonometria
Mieszkam:
wciąż głównie w biurze, chociaż moja rodzina próbuje wyleczyć mnie z pracoholizmu.
Pierwsze zarobione pieniądze:
wydałem na jakąś głupotę godną piętnastolatka składającego rowery.
Pierwsza praca:
skoro już przeżyłem ekonometrię, to zostałem na SGH.
Moja kariera:
miała kilka zwrotów akcji, ale nie narzekam.
Moja praca to:
coś co mnie rzeczywiście nakręca i daje power.
Nie chciałbym pracować dla:
nie potrafiłbym się zaangażować w coś, w co nie wierzę. Muszę mieć przekonanie do tego, co robię – wtedy pracuję tak, jak najbardziej lubię, czyli na 100 proc..
Szefem jestem:
zapewne nieznośnym, ale staram się nad sobą pracować.
U pracowników cenię:
profesjonalizm, otwartą głowę i to że nie odpuszczają.
Nie przyjąłbym do pracy:
kogoś, kogo nie cechuje powyższe.
Konkurencja to:
też ludzie.
Czuję satysfakcję, gdy:
widzę, jak mój zespół radzi sobie z kolejnymi wymagającymi (a nieraz i karkołomnymi!) wyzwaniami, które przed nimi stawiam.
Najbardziej stresuje mnie:
brak kontroli - ciężko jest mi pogodzić się z tym, że są na świecie rzeczy czy wydarzenia, na które nie mam wpływu.
Niezastąpiony gadżet:
zdecydowanie telefon.
Najwięcej zarobiłem na:
umiejętności doboru zespołu – to ludziom, z którymi pracuję, zawdzięczam sukces Synergica.
Hobby to:
właśnie to zajęcie, które pochłania mnie codziennie od pierwszego przeczytanego maila do ostatniego przestudiowanego raportu z kampanii.
Sporty ekstremalne to:
niepotrzebne ryzyko. Życie dostarcza mi wystarczająco dużo wrażeń.
Wakacje spędzam:
z bliskimi. To jest tylko ich czas - wyłączam się całkowicie ze spraw zawodowych i poświęcam rodzinie 100 proc. swojej uwagi.
W kuchni moją specjalnością jest:
niestety tylko jedzenie. Chociaż córka mówi, że jeśli się postaram, to moje kanapki od biedy ujdą.
Seks to dla mnie:
niekończący się eksperyment.
Zawsze znajdę czas na:
dobre jedzenie.
Pensja wystarcza mi:
na to, bym o niej zbyt często nie myślał.
Telefon komórkowy to dla mnie:
centrum dowodzenia wszechświatem.
Brzydzę się:
obłudą.
Zazdroszczę:
sobie. Mam świadomość, że kilka razy w życiu uśmiechnęło się do mnie szczęście.
Boję się:
głupoty, a tej niestety wokół nie brakuje.
Marzę o:
tym, by nigdy nie stracić radości z tego, co robię.
Internet to dla mnie:
teraźniejszość i przyszłość.
Polityka to dla mnie:
temat mało pasjonujący.
Podróże to dla mnie:
sposób na rozwijanie siebie.
Ludzi oceniam:
na podstawie doświadczeń - wiem, że pierwsze wrażenie nie zawsze jest słuszne.
Czytanie gazety zaczynam od:
otwarcia komputera.
Słucham:
własnego sumienia, ale potrafię – a przynajmniej mam taką nadzieję -docenić opinie mądrzejszych ode mnie.
Oglądam:
bajki z moimi dziećmi. Ostatnio Świnka Peppa i Opowieści z Narnii.
Czytam:
też z dzieciakami.
Znajomym polecam:
dobre wina.
Nie mógłbym się obejść bez:
mojej wspólniczki. Doskonale się uzupełniamy.
Czas wolny spędzam:
z dziećmi - odkąd się pojawiły na świecie, staram się tego czasu mieć jak najwięcej.
W Polsce zmieniłbym:
ludzką zawiść w jakąś pozytywną emocję – to straszne, ile energii tracimy jako społeczeństwo na marudzenie, zazdrość i dziwne frustracje.
Jestem:
szczęśliwym człowiekiem.
Dołącz do dyskusji: Piotr Gajek: najbardziej stresuje mnie brak kontroli