TVP zdominuje naziemną telewizję? „Będziemy domagać się odszkodowania”
Prezes UKE na wniosek szefa MSWiA zgodził się, żeby zajmowany przez kanały TVP MUX-3 naziemnej telewizji cyfrowej mógł dalej nadawać w starym standardzie. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl nadawcy prywatni domagają się przesunięcia przejścia na DVB-T2/HEVC i zapowiadają walkę o odszkodowania. Ruszają też nowe emisje z lokalnych multipleksów w DVB-T.
Od blisko dwóch lat trwają przygotowania do zmiany standardu naziemnej telewizji cyfrowej. Przez wiele miesięcy większość stacji telewizyjnych prowadzi kampanie informacyjne w tej sprawie. Od poniedziałku wszystkie multipleksy poza MUX-8 i wybranymi MUX-ami lokalnymi miały w województwach dolnośląskim i lubuskim być nadawane tylko w DVB-T2/HEVC. W całym kraju proces miał się zakończyć pod koniec czerwca. Nowy standard pozwala na zaoferowanie lepszej jakości obrazu lub zwiększenie liczby emitowanych stacji.
Mimo prowadzonych kampanii informacyjnych nadal znaczna część społeczeństwa nie wie o wdrażanej zmianie standardu naziemnej telewizji cyfrowej i może utracić dostęp do wielu stacji z powodu przestarzałego sprzętu. Krajowy Instytut Mediów jesienią ub.r. podał, że niekompatybilne z DVB-T2/HEVC telewizory lub tunery posiada 2,27 mln gospodarstw domowych. Kilka tygodni temu KIM odświeżył dane. Obecnie to 1,7 mln domostw. W praktyce zagrożonych utratą sygnału może być więc nawet 3-4 mln potencjalnych widzów.
TVP czekała do ostatniej chwili
Taka liczba odbiorców może w znaczący sposób wpłynąć na wyniki oglądalności, a co za tym idzie przychody reklamowe nadawców. Niedawno do lokalnego MUX-L4 we Wrocławiu, Świdnicy i Kobierzycach dołączyły TV Puls, Puls 2. Wcześniej w jego skład weszły Polsat HD i TVN HD. W niedzielę Michał Winnicki, właściciel Grupy MWE, która jest m.in. operatorem lokalnych multipleksów poinformował Wirtualnemedia.pl, że w MUX-L1 (Jelenia Góra) pojawiły się także TVN7 i TTV, a w skład multipleksu wchodzi już TV Puls i Puls 2. Do MUX-L4 dołączył także znany z MUX-1 kanał Antena HD. W części Dolnego Śląska te stacje będą więc dostępne w starym standardzie dla osób, które nie zdążą zakupić nowego dekodera lub telewizora. Wielu widzów naziemnych bez nowszego sprzętu utraci dostęp do czołowych kanałów komercyjnych.
Mogłoby się wydawać, ze tylko na chwilę, bo kiedy zamiast ulubionej audycji zobaczą ekran z komunikatem „brak sygnału” mogą udać się do sklepu i skorzystać z rządowego bonu na zakup tunera w wysokości 100 zł lub telewizora, na który będzie można uzyskać 250 zł dofinansowania. Z danych KIM wynika jednak, że utratą sygnału są zagrożeni najczęściej starsi i samotni ludzie, bez dostępu do internetu. Niekoniecznie bez pomocy wnuczka czy sąsiada dowiedzą się o rządowym dofinansowaniu.
Niewiele wskazywało na to, że Telewizja Polska będzie próbowała nadawać w starym standardzie po dacie przewidywanego przejścia na DVB-T2/HEVC. Od wielu miesięcy TVP oferuje dla 90 proc. społeczeństwa eksperymentalny MUX-5 w nowym standardzie (TVP3 Warszawa HD, TVP Dokument HD, TVP Kobieta HD, TVP Kultura HD i TVP Rozrywka HD). Nadawca publiczny emitował na swoich antenach i w stacjach radiowych liczne spoty o zmianie standardu. Uruchomił też planszowy kanał Sprawdzam TV na MUX-3.
Zgody na emisje testowe MUX-5 miały wygasnąć w związku ze startem nowego standardu. Tymczasem Urząd Komunikacji Elektronicznej zgodził się na nowe „eksperymenty” TVP nie tylko na kanałach przeznaczonych dla MUX-5, ale także MUX-6. To wtedy pojawiły się plotki o możliwym kontynuowaniu emisji w starym standardzie. W MUX-3 (TVP1 HD, TVP2 HD, TVP3, TVP Info HD, TVP Sport, TVP Historia) większość stacji i tak nadaje w wysokiej rozdzielczości. Pozostałe można przesunąć do MUX-5 lub MUX-6 i też nadawać w jakości HD.
W czwartek wieczorem, czyli na cztery dni przed spodziewaną zmianą standardu nadawania, UKE poinformował, że przystał na apel ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego. Kanały w ramach MUX-3 mogą kontynuować emisję w starym standardzie aż do końca 2023 roku. Decyzja zapadła w ekspresowym tempie. Wyraźnie zaskoczyła nie tylko komercyjnych konkurentów TVP, ale także m.in. producentów telewizorów.
Na mocy zmienionej decyzji rezerwacyjnej Telewizja Polska czasowo utrzyma dotychczasowy standard nadawania wszystkich programów TVP dostępnych na MUX-3. - Inwazja Rosji na Ukrainę zbiegła się z migracją naziemnej telewizji cyfrowej w Polsce do nowego standardu nadawania – DVB-T2/HEVC. Mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową, w której musimy nadzwyczajnie reagować. Decyzja o czasowym utrzymaniu standardu nadawania DVB-T dla programów informacyjnych TVP ma na celu zapewnienie nieprzerwanego dostępu widzów do wiarygodnej i rzetelnej informacji – powiedział Jacek Kurski, prezes TVP.
„Sytuacja absolutnie skandaliczna i nieakceptowalna”
Choć MUX-3 nie zmieni standardu nadawania, to widzowie ze starszymi sprzętami utracą dostęp do zawartości MUX-1 (TTV, Antena HD, TV Trwam, Stopklatka, Fokus TV, TVP ABC, Eska TV i Polo TV), MUX-2 (TVN, TVN7, Polsat, Super Polsat, TV4, TV6, TV Puls, Puls 2) oraz MUX-4 (niekodowany kanał Wydarzenia 24 i płatny pakiet TV Mobilna). Będą mogli więc oglądać najpopularniejsze programy z ramówek TVP1, TVP2, ale utracą dostęp do propozycji m.in. TVN, Polsatu i TV Puls.
Przedstawiciele stacji komercyjnych krytykują UKE za brak konsultacji z rynkiem decyzji odnośnie MUX-3. - Cały rynek medialny znajduje się w przededniu zmiany standardu nadawania telewizji naziemnej w Polsce. Tymczasem Prezes UKE, na wniosek Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji wskazującego w nim wątpliwą podstawę prawną, podejmuje w ostatniej chwili, bez żadnych konsultacji z rynkiem, zupełnie niezrozumiałą decyzję o przesunięciu terminu dla MUX-3 aż do dnia 31 grudnia 2023 r. Jest to sytuacja absolutnie skandaliczna i nieakceptowalna, skutkująca nierównym, dyskryminacyjnym traktowaniem nadawców komercyjnych. Skoro zostaje wydłużony czas dla kanałów TVP dostępnych na MUX-3, dlaczego nie obejmie to całego rynku nadawców? - pyta retorycznie w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Dariusz Dąbski, prezes Telewizji Puls.
Nadawcy, ale także producenci telewizorów twierdzą, że decyzja rządu oraz UKE spotęguje chaos. Od kilkunastu miesięcy komunikowano zmianę standardu. Tymczasem wiele stacji będzie można dalej oglądać w starym. Część widzów nie uda się do sklepu, żeby odbierać wszystkie kanały naziemne. Wystarczą im stacje TVP. - Utrzymanie nadawania kanałów TVP w starym standardzie spowoduje, że zmniejszy się tempo dostosowywania się widzów do nowego standardu. A pamiętajmy, że aż 1,7 mln gospodarstw korzystających wyłącznie z telewizji naziemnej, nie posiada odbiornika gotowego na DVB-T2/HEVC. Dla nas to utrata rynku DVB-T - decyzja MSWiA, UKE i KRRiT doprowadzi nas do znaczących strat. Co więcej, rządowa kampania informacyjna w zakresie tak ważnej kwestii jest prowadzona w niewystarczającym stopniu i jest niskiej jakości, zgłaszane sugestie nadawców komercyjnych w tym zakresie zostały zignorowane. Zawsze byliśmy i jesteśmy otwarci na dialog, jednak tym razem sytuacja wymknęła się spod kontroli - nie będziemy bierni i stanowczo zareagujemy, podejmując działania wobec organów decyzyjnych. Będziemy również domagać się na drodze sądowej odszkodowania za straty, jakie niewątpliwie poniesiemy w związku z tą sytuacją - zapowiada szef TV Puls.
TVN i Polsat chcą przesunięcia zmiany standardu dla wszystkich
Na brak konsultacji ze wszystkimi uczestnikami rynku, których dotyczy przejście na DVB-T2/HEVC zwraca też uwagę TVN Grupa Discovery. - Z zaskoczeniem przyjęliśmy decyzję UKE. Proces przygotowania do przejścia na nowy standard nadawania jest prowadzony od dawna i od dawna znane były terminy jego wejścia w życie, od dawna także kwestie techniczne były komunikowane widzom. Wprowadzanie tak istotnych zmian bez uprzedzenia i bez uzgodnień z nadawcami skutkuje przede wszystkim niepewnością wśród widzów oraz grozi realną możliwością pozbawienia ich dostępu do części kanałów TV - co ma szczególne znaczenie w obliczu rosyjskiej napaści na Ukrainę - informuje nadawca.
Wydarzenia z Ukrainy nie są relacjonowane tylko na antenach TVP, ale także w serwisach informacyjnych czołowych stacji komercyjnych, czyli „Faktach” TVN, „Wydarzeniach” Polsatu, a także w kanale Wydarzenia24. Zdaniem TVN regulatorzy rynku powinni wyciągnąć z tego wnioski i przesunąć cały proces zmiany standardu nadawania. - W obecnej sytuacji uważamy, że jedynym wyjściem jest odsunięcie w czasie realizacji refarmingu i niezwłoczne rozpoczęcie w tej kwestii dialogu technicznego i konsultacji ze wszystkimi uczestnikami rynku - przekonuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl biuro prasowe TVN Grupy Discovery.
Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej, rzecznik prasowy Polsatu odsyła do stanowiska Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. - Sekcja Nadawców Telewizji Naziemnej KIGEIT (SNTN1) jest zaskoczona zmianą harmonogramu wprowadzenia nowego standardu DVB-T2/HEVC dla multipleksu trzeciego, jak i trybem jej procedowania. Izba nie miała możliwości wypowiedzenia się w tej kwestii. W ocenie Izby, wszelkie zmiany w realizacji procesu refarmingu, którego istotną częścią są także nadawcy komercyjni, powinny być poprzedzone merytoryczną dyskusją z udziałem wszystkich stron zainteresowanych refarmingiem pasma 700 MHz. Nie ma potrzeby, w naszej ocenie, aby wprowadzać zmiany, w tym od dawna zaplanowanym już procesie, w tak nagłym trybie - przekonuje KIGEiT.
- W opinii Izby, widzowie powinni mieć dostęp do wszystkich programów naziemnej telewizji cyfrowej w obecnych, szczególnie trudnych czasach. Tymczasem, w naszej ocenie, wstrzymanie wprowadzenia nowego standardu nadawania dla multipleksu trzeciego będzie miało niekorzystny wpływ na odbiorców naziemnej telewizji cyfrowej w Polsce, a w konsekwencji na realizację całego procesu refarmingu pasma 700 MHz. Negatywne skutki tej sytuacji odczują przede wszystkim widzowie telewizji komercyjnych oraz nadawcy komercyjni - dodaje Izba.
Dlatego według organizacji przeście na DVB-T2/HEVC powinno nastąpić później. - Z tych względów, Izba zwraca się do Pana Prezesa (przyp. red. UKE) o przesunięcie terminu rozpoczęcia refarmingu, który nie musi mieć miejsca już w marcu br. Do czerwca 2022 r. jest jeszcze możliwość wypracowania bardziej optymalnego rozwiązania dla przeprowadzenia procesu refarmingu z perspektywy dostępu widzów do wszystkich programów naziemnej telewizji cyfrowej. W tym celu prosimy o zorganizowanie dialogu technicznego z udziałem wszystkich uczestników rynku. Z uwagi na zbliżające się terminy wykonania kolejnych etapów refarmingu, prosimy o zorganizowanie takiego dialogu technicznego już w najbliższym tygodniu, tj. w czwartek 31 marca 2022 r. - dodaje KIGEiT.
TVP w uprzywilejowanej pozycji?
Czy rząd może „pompować” oglądalność TVP kosztem nadawców komercyjnych? - Analizując tę problematykę, warto też pamiętać, że z dostępu naziemnego korzysta mniej niż 1/3 gospodarstw domowych. Zdecydowanie dominuje dostęp kablowy i satelitarny, a dodatkowo wciąż rośnie udział kanałów internetowych. Z drugiej strony ważne jest też to, że zgodnie z ostatnimi raportami KIM zagrożone utratą dostępu do telewizji naziemnej jest aż 3-4 mln widzów. Jest to liczba, która bardzo niepokoi nadawców - ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Przemysław Broniszewski, członek zarządu Związku Pracodawców Ogólnopolskich Mediów Telewizyjnych „MOC TV”.
Jego zdaniem nadawcy prywatni apelowali o zintensyfikowanie działań informacyjnych w sprawie przejścia na DVB-T2/HEVC. - Nasza grupa robocza przekazała jednomyślną rekomendację do KPRM, żeby obecnie bardzo wolno realizowane działania komunikacyjne zostały zintensyfikowane. W ocenie ekspertów braki w działaniach komunikacyjnych skutkują właśnie nieprzygotowaniem gospodarstw domowych do tej zmiany, co było też wielokrotnie podkreślane przez badaczy z Krajowego Instytutu Mediów - zauważa Broniszewski.
Przedstawiciel „MOC TV” nie wyklucza, że dojdzie do zmian, które pozwolą w jakimś zakresie nadawcom prywatnym nadawać także w standardzie DVB-T. - Zapewne są lub były rozważane też inne warianty, takie jak przesunięcie całego harmonogramu o kilka miesięcy. O to warto zapytać bezpośrednio nadawców i przedstawicieli strony rządowej. Prawdopodobnie m.in. z tego powodu Prezes UKE zakomunikował, że w kwietniu chce opracowywać nowy plan zagospodarowania częstotliwości - przypomina Broniszewski.
UKE tłumaczy, że w odróżnieniu od pozostałych multipleksów, MUX-3 jest powiązany z Regionalnym Systemem Ostrzegania. Dlatego multipleks TVP może nadawać w starym standardzie, a inne nie. - Decyzje rezerwacyjne dla MUX-1 i MUX-2 pozostają w mocy i w tej chwili nie ma przesłanek do ich zmiany. Przesłanką zmiany decyzji dla MUX-3 był art. 123 ust. 1 pkt. 3 Prawa telekomunikacyjnego, dotyczący okoliczności związanych z obronnością i bezpieczeństwem państwa. Wystąpienie tej przesłanki dla MUX-3 stwierdził Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, co rozpoczęło po stronie UKE proces zmiany decyzji rezerwacyjnej - tłumaczy w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Witold Tomaszewski, p.o. rzecznik prasowy UKE.
TVP z monopolem na informacje dla części naziemnych widzów
Poprzednik Jacka Kurskiego na stanowisku prezesa Telewizji Polskiej Janusz Daszczyński nie wyklucza, że mamy do czynienia z „dyskryminacją” widzów stacji komercyjnych. Jego zdaniem rządowe bony na zakup sprzętu nie wystarczą, aby przekonać część widzów do nowego standardu. - Przypuszczam, że pozostanie Telewizji Polskiej w standardzie DVB-T znacząco obniży zapał wielu widzów telewizji naziemnej do wymiany odbiorników telewizyjnych lub zakupu dekoderów DVB-T2/HEVC. To będzie także ich, czyli widzów telewizji komercyjnych, dyskryminacja. Ten zapał i tak nie jest zbyt wielki, gdyż wielu widzów telewizji naziemnej obawia się, że nazajutrz po odebraniu dotacji na zakup nowego telewizora lub dekodera zjawi się u nich przedstawiciel Poczty Polskiej i zapyta o opłacanie abonamentu - twierdzi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl obecny członek Rady Programowej TVP.
Menadżer nie wyklucza, że wpływ na decyzję rządu i UKE ma polityka. Jeśli „Fakty” TVN, „Wydarzenia” Polsatu i kanał Wydarzenia24 znikną dla części odbiorców naziemnej telewizji cyfrowej, to monopol w obszarze informacji będą mieć „Wiadomości” TVP1, „Panorama” TVP2 czy kanał TVP Info. - Jak wiadomo najbliższe wybory parlamentarne w naszym kraju zaplanowane są na jesień 2023 roku, a przyspieszone są mało prawdopodobne. A rozsądni ludzie wiedzą jak prorządową i propisowską telewizją jest TVP rządzona praktycznie jednoosobowo przez Jacka Kurskiego. W takiej sytuacji propaganda sącząca się bez przeszkód moralnych i technicznych z ekranów dotychczasowych odbiorców telewizji naziemnej to – parafrazując znane powiedzenie – „złoto wyborcze” - ocenia Daszczyński.
Zdaniem byłego szefa TVP nadawcy komercyjni powinny wystąpić do UKE o kontynuację emisji w starym standardzie. Również mogą powołać się na wojnę. - Najbardziej rozsądne byłoby, aby zatrzymać proces przechodzenia ze standardu DVB-T na DVB-T2/HEVC dla wszystkich nadawców i wznowić go na początku 2024 roku. Nic wielkiego by się nie stało. Dlatego, jeśli Urząd Komunikacji Eletronicznej sam tego nie uczyni, doradzam, aby nadawcy komercyjni czym prędzej składali wnioski do UKE o cofnięcie lub przesunięcie rezerwacji częstotliwości podobnie, jak to ma miejsce w przypadku TVP. Jeśli decyzja byłaby pozytywna, upadłby zarzut o dyskryminację i nierówność podmiotów gospodarczych - proponuje Daszczyński.
Dołącz do dyskusji: TVP zdominuje naziemną telewizję? „Będziemy domagać się odszkodowania”
W tym PiSie to już odpływają coraz bardziej na kurs kolizyjny. Czy u nas zawsze muszą być skandale? Jakiś w Czechach przeszli normalnie a u nas non stop jakieś problemy
Jak włączy i sygnału nie będzie to dowie się w 3 minuty