SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Olechowski: minęły czasy, gdy PO i PSL wybierały dziennikarzy TVP, Michała Rachonia recenzują widzowie

Jarosław Olechowski, p.o. dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, ocenia, że apel PO, PSL i Nowoczesnej o odsunięcie Michała Rachonia od prowadzenia „Woronicza 17” to „pierwsza tak brutalna, otwarcie przeprowadzona próba ingerencji politycznej w pracę dziennikarzy w Polsce”. - Na szczęście czasy, kiedy przedstawiciele PO i PSL - zgodnie z partyjnym interesem - wybierali tematy oraz prowadzących audycje publicystyczne Telewizji Polskiej, są już za nami - dodał.

W poniedziałek politycy Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i PSL zaapelowali do władz Telewizji Polskiej, żeby Michał Rachoń został odsunięty od prowadzenia programu „Woronicza 17” w TVP Info. Skrytykowali Rachonia jako rzecznika interesów PiS-u.

W niedzielę przedstawiciele tych trzech partii wyszli z programu, po tym jak Rachoń pytał ich o ustalenia Radia Szczecin, że w mieszkaniu należącym do posła Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego świadczone są usługi seksualne. - Nie wyobrażamy sobie, żeby pan Rachoń, który występuje ewidentnie w roli rzecznika PiS-u i jest pozbawiony jakiejkolwiek wiarygodności, mógł nadal prowadzić ten program - powiedział w poniedziałek Jan Grabiec z PO.

Do tego apelu we wtorek odniósł się Jarosław Olechowski, szef „Wiadomości, od stycznia br. pełniący też obowiązki dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. - Jest to pierwsza tak brutalna, otwarcie przeprowadzona próba ingerencji politycznej w pracę dziennikarzy w Polsce - stwierdził w oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl.

- Politycy opozycji już wielokrotnie grozili dziennikarzom TVP zwolnieniem z pracy po ewentualnym przejęciu władzy w Polsce. Reporterzy TVP byli również wielokrotnie atakowani - także fizycznie - przez zwolenników opozycyjnych partii. Jesteśmy wulgarnie obrażani. Ale po raz pierwszy przedstawiciele trzech partii, w budynku polskiego parlamentu, wprost domagają się zwolnienia konkretnego dziennikarza, bo nie podobają im się pytania, które zadaje - opisał Olechowski.

Jeśli chodzi o ataki ze strony polityków, to w lipcu ub.r. poseł PO Tomasz Lenz powiedział reporterowi TVP Info: „Uczestniczy pan w manipulacji i oszukiwaniu Polaków, bierze pan za to pieniądze. Też pan zostanie rozliczony za to, tak jak Urban. Skończy pan jak Urban”. Miesiąc wcześniej poseł tej partii Michał Szczerba w „Gościu Wiadomości” TVP1 skrytykował prowadzącego Krzysztofa Ziemca, zarzucając mu, że jest na usługach „PiS-owskiej, propagandowej telewizji”. Z kolei w spocie PO przekaz TVP porównano do propagandy Goebbelsa.

Szef TAI w oświadczeniu wytknął politykom PO, Nowoczesnej i PSL, że deklarują walkę o wolność mediów, tymczasem starają się wywrzeć wpływ na media publiczne. - Wczorajsza konferencja prasowa polityków Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego, partii, których politycy w ostatnich wyborach utracili mandat do sprawowania władzy dowodzi tego, że wolność słowa nie jest bliska wszystkim siłom politycznym w Polsce. Każdy, kto ceni wartości demokratycznego państwa prawa, nie może zaakceptować sytuacji, w której politycy chcą pozbawić pracy dziennikarza za to, że zadał pytania, na które nie chcieli odpowiedzieć przedstawiciele trzech ww. partii obecni w studiu programu „Woronicza 17” - ocenia Jarosław Olechowski.

Z jego oświadczenia wynika, że kierownictwo TVP Info i TAI nie mają zastrzeżeń do tego, jak Michał Rachoń prowadzi „Woronicza 17”. - Program „Woronicza 17” - podobnie jak inne prowadzone przez redaktora Michała Rachonia programy - jest co tydzień recenzowany przez widzów. Popularność tej audycji na tle oferty konkurencyjnych stacji dowodzi tego, że redaktor Michał Rachoń cieszy się popularnością i zaufaniem widzów. Jest to dla nas najlepsza ocena poziomu jego pracy - podkreślił szef „Wiadomości” i TAI.

Zaznaczył, że pytania Rachonia o usługi seksualne świadczone w mieszkaniu Stanisława Gawłowskiego „odnosiły się do prawdziwych i rzetelnie zebranych informacji”.

- Na szczęście czasy, kiedy przedstawiciele PO i PSL - zgodnie z partyjnym interesem - wybierali tematy oraz prowadzących audycje publicystyczne Telewizji Polskiej, są już za nami. Politycy opozycji często odwołują się do wolności słowa i standardów etyki dziennikarskiej, ale w tym przypadku sami chcą kneblować usta dziennikarzom. Dyrekcja Telewizyjnej Agencji Informacyjnej nie zgadza się na takie praktyki - napisał Olechowski.

Dodał, że „telewizja publiczna jest otwarta dla przedstawicieli wszelkich opcji politycznych”. - W programach publicystycznych prezentowanych na antenach TVP zawsze było miejsce do wyrażania poglądów zgodnych z polską konstytucją oraz prawem. Tak będzie dalej - zapowiedział.

Według danych Nielsen Audience Measurement w kwietniu br. TVP Info zanotowało 205,4 tys. widzów średniej oglądalności minutowej i 3,44 proc. udziału w rynku oglądalności.

Dołącz do dyskusji: Olechowski: minęły czasy, gdy PO i PSL wybierały dziennikarzy TVP, Michała Rachonia recenzują widzowie

34 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
hd
Jeśli o wiarygodności świadczy oglądalność, jak twierdzi funkcjonariusz Olechowski, to z TVP generalnie nie jest najlepiej, a już o jego działce lepiej nie mówić.
odpowiedź
User
Pan Adam
Akurat mijają trzy lata od czasu, gdy po pierwszej turze wyborów prezydenckich Kukiz zaproponował debatę Dudy i Komorowskiego. Duda się zgodził, Komoroszczak nie - bo zażądał od Kukiza listy pytań i nie dostał.
odpowiedź
User
Henio
"Dodał, że „telewizja publiczna jest otwarta dla przedstawicieli wszelkich opcji politycznych”.

Jaka telewizja publiczna?? W Polsce nie ma takiej,jest tylko rządowa.
odpowiedź