Mateusz Morawiecki: przez e-sport chcemy dzieci wyciągać z domu
Premier Mateusz Morawiecki stwierdził w Sejmie, że władza przez e-sport chce „dzieci wyciągać z domu”. - Specjaliści podpowiadają nam właśnie taką ścieżkę - zaznaczył. Wypowiedź odnotowało wiele serwisów o sporcie i grach wideo, część uznała ją za kuriozalną.
Mateusz Morawiecki w nocy ze środy na czwartek przemawiał w Sejmie w czasie dyskusji nad wnioskiem Koalicji Obywatelskiej o odwołanie Kamila Bortniczuka z funkcji ministra sportu i turystyki. Szef rządu wyliczał zasługi Bortniczuka zarówno w zakresie sportu profesjonalnego, jak i powszechnego.
Morawiecki podkreślił, że rząd przeznacza dużo pieniędzy na sport dzieci i młodzieży, żeby dbać o ich zdrowie fizyczne i psychiczne. Wskazał w tym kontekście e-sport.
- Szanowni państwo, przez e-sport chcemy dzieci wyciągać z domu. Nie chcemy, żeby one tam były przed tym komputerem bez programów państwowych, samorządowych, ale specjaliści podpowiadają nam właśnie taką ścieżkę, mówią: Bądźcie tam po to, żeby wyciągać dzieci sprzed ekranów, monitorów, telewizorów, komputerów właśnie na boiska, właśnie do hal sportowych - stwierdził.
- Taka ścieżka jest tutaj przedstawiana przez ekspertów - zaznaczył (w poniższym wideo ten fragment jest w 9. minucie).
„Kuriozalna wypowiedź Morawieckiego”
Szef rządu ripostę usłyszał natychmiast z ław sejmowych. - E-sport polega na tym, że się siedzi przed monitorem - powiedział poseł PO Artur Łącki, co zostało zapisane w stenogramie.
Fragment z wypowiedzią Morawieckiego o e-sporcie natychmiast trafił do mediów społecznościowych, gdzie żartowali z niej niektórzy dziennikarze i blogerzy. - Panie @MorawieckiM jestem pod coraz większym wrażeniem Pańskiego intelektu. Inwestowanie publicznej kasy w coś co samo się robi to jedno, ale inwestowanie jej w sport który polega na siedzeniu w domu, żeby wyciągnąć dzieci z domów to już wyższa szkoła jazdy :) - napisał Rafał Otoka Frąckiewicz.
- No to najpierw meczyk w LoLa na boisku przed blokiem, a potem przy komputerze sesyjka z programem państwowym, samorządowym - kpił Paweł Opydo. - Morawiecki: przez e-sport chcemy wyciągać dzieci z domów. Jak się nie uda przez e-sport, to z domów będzie wyciągać CBA - skomentował rysownik Andrzej Milewski, znany jako AndrzejRysuje.
Tylko Polska ma takiego Premiera, który wyciągnie dzieci z domów przez e-sport! 🙈🧐#Morawiecki https://t.co/ysrjl7C3xt
— Michał Adamowicz Srokowski 🇵🇱 (@michals_1910) January 13, 2022
W czwartek słowa Morawieckiego e-sporcie odnotowały największe portale horyzontalne (Onet, WP.pl, TVN24.pl), a także wiele serwisów i blogów o sporcie i grach wideo. W tytułach tekstów na Onet Sport i WP Sportowefakty wypowiedź premiera określono jako kuriozalną.
Jak Mateusz Morawiecki bronił Kamila Bortniczuka
Sejm debatował w środę późnym wieczorem nad wnioskiem Koalicji Obywatelskiej o wotum nieufności wobec ministra sportu i turystyki Kamila Bortniczuka. Klub KO złożył go po serii artykułów prasowych na temat jego byłego już zastępcy Łukasza Mejzy. Posłowie Koalicji zarzucali Bortniczukowi, że to on rekomendował Mejzę do MSiT.
"Ten wniosek jest wnioskiem zupełnie pozamerytorycznym. Wnioskiem, który nie dotyczy sportu, nie dotyczy turystyki" - ocenił premier podczas swojego wystąpienia. Tymczasem, jak mówił, "warto wspomnieć o pewnych najważniejszych liczbach". "Chyba każdy to przyzna nie kłamią. Otóż nasz budżet na inwestycje w tym roku, w roku 2022, także dzięki działaniom ministra Bortniczuka, osiągnie ponad 2 mld zł" - podkreślił szef rządu.
Zwrócił uwagę, że za czasów ostatniego ministra sportu w rządach PO-PSL budżet na sport "sięgał mniej więcej 1 mld zł". "Dwukrotne powiększenie budżetu na sport. To jest wielkie osiągnięcie rządu PiS. Sport jest potrzebny Polakom, ale potrzebni są także ludzie z pasją, ludzie z temperamentem takim, jaki ma minister Kamil Bortniczuk. Rzeczywiście jest to człowiek, który jest najbardziej właściwy, żeby pociągnąć sport dzisiaj w tych różnych budżetach, projektach, programach, planach, które rozwijamy" - ocenił Morawiecki.
Nazwał Bortniczuka "konkretnym facetem" i "bardzo dobrym ministrem". Przekonywał m.in., że Bortniczuk robi bardzo wiele do upowszechnienia sportu. "Sztandarowy projekt, z którego będziecie nas rozliczać, już być może być może za półtora, za dwa lata, to wielofunkcyjne hale sportowe - tysiąc takich hal w ciągu najbliższych pięciu, siedmiu lat chcemy pod kierunkiem pana ministra Bortniczuka postawić: w gminach, w małych miastach, małych miejscowościach" - mówił szef rządu. Dodał, że to właśnie Bortniuczuk był inicjatorem tego projektu, który - jak podkreślił - "będzie służył Polakom".
Wymieniał także dokonania Bortniczuka, jako ministra sportu i turystyki. Wskazywał m.in. na organizację Mistrzostw Świata w Szachach Szybkich i Błyskawicznych. "Te mistrzostwa zostały tak zorganizowane, że ja do dzisiaj odbieram pochwały od prezesa światowej federacji szachów. To chyba się liczy. Dziękujemy panie ministrze" - powiedział premier.
Morawiecki zwrócił uwagę również na działania Bortniczuka w kwestii organizacji III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023. "Bardzo precyzyjnie opracował plan, i tydzień po tygodniu, zdając mi sprawozdanie z tego, co dokonał, doprowadził to do takiego końca, że za kilka dni podpisujemy ostateczne dokumenty w Krakowie" - zdradził premier.
Według niego Bortniczuk "walczył" też o pieniądze dla osób niepełnosprawnych i dzieci. "A także wielki projekt +TEAM100+ na 100-lecie niepodległości, z którego dzisiaj korzysta tysiąc sportowców, tysiąc olimpijczyków, lekkoatletów, szkoleniowców" - wskazał premier.
Szef rządu podkreślał, iż jest przekonany, że Kamil Bortniczuk sprosta "wielkim wyzwaniom", do których zaliczył budowę nowej infrastruktury sportowej i promocji sportu wśród Polaków. "Jestem przekonany, że tak dynamiczny minister, który traktuje sport z pasją, z wielkim temperamentem i nie zasługuje na to, żeby wobec niego rzucać taki stek kalumnii, pomówień, insynuacji, jaki tutaj miał miejsce" - powiedział premier.
Kamil Bortniczuk to dynamiczny minister, który traktuje sport z pasją, w wielkim temperamentem i nie zasługuje na to, żeby wobec niego rzucać taki stek kalumnii, pomówień, insynuacji - mówił szef rządu.
"Powinniście przeprosić z tego miejsca za ten wniosek, który jest wnioskiem absolutnie nietrafionym. Kamil Bortniczuk jest naprawdę bardzo dobrym ministrem, który jeszcze może znakomicie pokazać to, co w Ministerstwie Sportu będzie mógł zrobić" - dodał Morawiecki, zwracając się do posłów Koalicji Obywatelskiej.
Podkreślił też, że rząd PiS jest drużyną, którą wzbogacają kompetencje, energia i dynamizm działania ministra Bortniczuka, który - według niego "na pewno przełoży się na lepsze wykorzystanie sportu dla dobra Polski, Polaków i polskiego patriotyzmu".
Dołącz do dyskusji: Mateusz Morawiecki: przez e-sport chcemy dzieci wyciągać z domu