Dokąd zmierza reklama? Odpowiedź na to pytanie jest zarazem fascynująca, jak i przerażająca. Jednego możemy być pewni. Wyświetlanie kreacji na chybił trafił i utrudniające życie, nachalne formaty reklamowe odejdą w końcu do lamusa. Nie ma w tym niczego dziwnego – reklama ma zachęcać, a nie irytować odbiorców. Jednak nim sięgniemy po szampana, by świętować zmierzch ery masowych kampanii, które obrzydły nam już doszczętnie, zastanówmy się nad jej następczynią, by nie okazało się, że wpadniemy z deszczu pod rynnę.