„Wielka draka o dzieciaka!” Wojciecha Jagielskiego w TVP 2

iksiński miał racę,ale następnego dnia jest powtórka.

Obejrzałam dzisiejszy odcinek z ciekawości - co też nowego wymyśli Jagielski. I mówie krótko - zenada i porażka. Prowadzący kiedyś był inteligentnym i błyskotliwym prowadzacym autorski program, potem prowadził telewizję śniadaniową, w międzyczasie była jakas dwururka, która nie wypaliła, ale te jego dzisiejsze "żarciki" komentarze, "spoksy" i inne kretyńskie odzywki, do tego Rubik - Kosmonauta z zadaniem nie do wykonania (zmontowana końcówka z nagle "olśnionymi" dziećmi, które chórek wykrzykują prawidłowe rozwiązanie), poświęcanie czasu antenowego na smierdzące skarpety, pierdzenie w kanapę i śmierdzącą kupę psa...........

Dla mnie ten program jest niestrawny - pomijając koszmarne wrażenie, jakie zrobił na mnie Jagielski, konkurencje były po prostu nieciekawe, nie zabawne, rebus za trzudny dla dzieci w tym wieku, strój kosmonauty kompletnie od czapy - w żaden sposób nie wiązal się z treścią czegokolwiek w tym programie - wszystko do poprawki lub zdjecia z anteny. Jedynym jasnym światełkiem były same dzieci - wesołe, błyskotliwe, inteligentne, śliczne. Reszta do śmieci.

Jagielskiego szkoda, bo na oczach całej Polski, od lat prezentuje pięknie postępujący regres włąsnej osoby jako dziennikarza, prezentera.

Pokażcie dzieci dla których chleb z masłem jest luksusem......