Rząd płaci za zwolnionych z abonamentu: 860 mln zł dla TVP, 120 mln zł dla Polskiego Radia
Telewizja Polska dostanie większość pieniędzy z kwoty 980 mln zł przeznaczonych dla mediów publicznych jako rekompensata za osoby ustawowo zwolnione z abonamentu - zdecydowała wczoraj Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. - To racjonalny i sprawiedliwy podział - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych.
Dołącz do dyskusji: Rząd płaci za zwolnionych z abonamentu: 860 mln zł dla TVP, 120 mln zł dla Polskiego Radia
Jak to jest że te 2 państwowe instytucje cały czas konkurują ze sobą zamiast się uzupełniać/wspierać?
Wsadzić wszystkich do jednej lokalizacji a ze sprzedaży nieruchomości jak i kosztów zarządu wyposażyć wszystkich w sprzęt 4K
Nie ma takiej analizy, więc nie szukaj. Ale twój pomysł nie jest wcale głupi i zgadzam się, że można byłoby połączyć TVP i PR w jedną spółkę. Wyszłoby to tylko na lepsze.
Niska oglądalność to nie agonia.
Produkowanie treści misyjnych dla elity tonie jest trwonienie. Wydawanie pieniędzy na coś pożytecznego.
I nadają tandetny program TV. Bo muszą zarabiać jak najwięcej na reklamach, czyli przyciągać jak najwięcej widzów - ot podstawowa zasada telewizji komercyjnej. A co ogląda najwięcej widzów? Tandetnę, głupotę, papkę, banał, sztampę itd.
Nieudacznicy z TVP już dawno zostali wywietrzeni. Lisy, Kraśki, Lewickie, Tadle itd. Już ich nie ma, halo, otwórz oczy! W TVP zostali fachowcy, profesjonaliści.
Daliby radę, tylko że musieliby skomercjalizować swój program. W praktyce oznaczałoby to, że TVP Kultura i TVP Historia do likwidacji, TVP Info skręca w stronę lewactwa, z głównych anten znikają takie perełki jak Teatr TV i inne.
Tylko czy o to chodzi? Żeby TVP nie różniła się ABSOLUTNIE NICZYM od nadawców komercyjnych i nadawała programy na takim samym niskim poziomie? Buhahahahahahahahahaha, jak to dobrze, że to są jedynie twoje marzenia i nikt tego nie wcieli w życie przynajmniej w najbliższych ~10 latach. Bo PiS ma przed sobą zagwarantowane jeszcze co najmniej ze dwie kadencje...
Uśmiałam się z twojego wpisu.