Prezenterzy Radia ZET przepraszają za wulgaryzmy. „Głupia sprawa”

Pan Marek i pani Marzena - próbują być dowcipni, ale kiepskie te ich żarty. W dodatku oboje mają wadę wymowy (albo mówią niechlujnie), a do tego karygodnie się zachowują. I nie chodzi o bluzgi, tylko o to, że nie potrafią wziąć odpowiedzialności za swoje zachowanie i słowa, zwalając na "przeciek". Nie wiem, czy mam im współczuć, ale jeśli tak to chyba głębokiej nieświadomości własnego chamstwa i niedojrzałości. Tego trzeciego nie znam, ale pewnie podobny jak w drużynie.

Pan Marek i pani Marzena - próbują być dowcipni, ale kiepskie te ich żarty. W dodatku oboje mają wadę wymowy (albo mówią niechlujnie), a do tego karygodnie się zachowują. I nie chodzi o bluzgi, tylko o to, że nie potrafią wziąć odpowiedzialności za swoje zachowanie i słowa, zwalając na "przeciek". Nie wiem, czy mam im współczuć, ale jeśli tak to chyba głębokiej nieświadomości własnego chamstwa i niedojrzałości. Tego trzeciego nie znam, ale pewnie podobny jak w drużynie.

Nigdy nie słucham tak chamskich rozgłośni, jak RMF, Radio Zet, czy TłukFM. Niestety, często kierowcy rozlatujących się busów i nawet autobusów katują pasażerów tymi żałosnymi stacjami.