Polskie Radio 24 rozstało się z Filipem Memchesem, u którego gościł Jan Hartman

Pisowskie radiowęzły są już tylko groteskowe. Swoją drogą utopienie takiej kasy w nieudolne usiłowanie zbudowania pisowskiej tuby propagandowej i słuchalność na poziomie 0,2% ociera się o zainteresowanie prokuratury całym tym biznesem. Komentowanie wPiSU powyżej chyba zbędne: widać kolesiowi wentylator w hurtowni padł :D

I dobrze. Trzeba było się zastanowić dwa razy, kogo się zaprasza do studia. Nie wszyscy ludzie nadają się do tego, żeby być gośćmi radia publicznego. Jeżeli ktoś opowiada się za kazirodztwem, to nie ma dla niego miejsca na antenie Polskiego Radia. Może jeszcze zaprośmy do radia kogoś, kto opowie się za wielożeństwem albo jeszcze za czymś ohydnym? Wolność słowa ma swoje granice!

Ale nie masz nic przeciw zapraszaniu klechów molestujących nieletnich? Oczywiście, że nie, no bo przecież nie są spokrewnieni z nieletnimi i nie dotyczy ich żadne "-żeństwo".

To zupełnie inna sytuacja bo ksiądz może więcej bo go szatan kusi. Poza tym nieletni chłopcy są cacy mięciutcy ;)

I dobrze. Trzeba było się zastanowić dwa razy, kogo się zaprasza do studia. Nie wszyscy ludzie nadają się do tego, żeby być gośćmi radia publicznego. Jeżeli ktoś opowiada się za kazirodztwem, to nie ma dla niego miejsca na antenie Polskiego Radia. Może jeszcze zaprośmy do radia kogoś, kto opowie się za wielożeństwem albo jeszcze za czymś ohydnym? Wolność słowa ma swoje granice!

Ale nie masz nic przeciw zapraszaniu klechów molestujących nieletnich? Oczywiście, że nie, no bo przecież nie są spokrewnieni z nieletnimi i nie dotyczy ich żadne "-żeństwo".

Klechą to może ty jesteś, a jeśli ci (sic!) chodzi o księży, to podaj przykład takiego, co molestował, a gościł w Polskim Radiu. Natomiast Hartman osobiście wypowiadał się pozytywnie o kazirodztwie. Nie wiem jak wygląda przegląd molestowania wg zawodów, ale na pewno molestują różni ludzie, np. Trynkiewicz był nauczycielem, o czym raczej nie mówiono głośno. Ale co by było jakby był księdzem. Lewakom to zawsze brakuje argumentów i o czym by nie było mowy, to są wstanie wtrącić: "no ale przecież księża molestują".