Po analizie raportu TVN ws. molestowania prokuratura nie wszczyna śledztwa. „Wprost”: to luka w prawie
Warszawska prokuratura rejonowa nie dopatrzyła się znamion czynów zabronionych w sytuacjach opisanych w raporcie komisji TVN na temat pogłosek o mobbingu i molestowaniu w stacji, którego przygotowanie zakończyło się odejściem Kamila Durczoka. Byli dziennikarze „Wprost”, którzy opisywali tę sprawę, oceniają, że to skutek braku definicji molestowania seksualnego w prawie karnym.
Dołącz do dyskusji: Po analizie raportu TVN ws. molestowania prokuratura nie wszczyna śledztwa. „Wprost”: to luka w prawie
Prokurator ocenia raport prywatnej firemki i na tej podstawie decyduje o dalszych decyzjach i przestrzeganiu prawa.
A w TVN jak łamał prawo pracy tak łamie.
Gdzie wnioski z kontroli Państwowej Inspekcji Pracy?
Było oczywiste, że Durczok będzie wojował z Wprost o dobre imię, a TVN nie chciał być uwikłany w długoletni proces. Więc rozwiązali kontrakt za porozumieniem stron. TVN ma czystą kartę, a Durczok może walczyć o swoje nie narażając byłej stacji na ataki innych mediów.