Iga Świątek w "rodzinie Rolex". "Niezręczność językowa to nie powód do nienawistnych wpisów"
Iga Świątek pochwaliła się w mediach społecznościowych, że „została częścią rodziny Rolex”, czyli jest ambasadorką znanej marki zegarków. Ten przekaz wywoła falę komentarzy, wiele z nich było negatywnych. Krytykował go także publicysta Piotr Semka. - To specyfika naszego Twittera. Silna polaryzacja jest tutaj szczególnie widoczna, a trudność w przyporządkowaniu Igi Świątek, do którejś ze skłóconych grup sprawia, że każde jej słowo jest drobiazgowo analizowane - uważa Marcin Bratkowski z agencji marketingu sportowego Arskom Group.
Dołącz do dyskusji: Iga Świątek w "rodzinie Rolex". "Niezręczność językowa to nie powód do nienawistnych wpisów"
A Pani Iga powinna już ochłonąć po tych milionowych kontraktach i skoncentrować się na treningu i grze.
"Jestem podekscytowana dołączeniem do rodziny @ROLEX. Ważnym jest dla mnie uświadomienie sobie drogi jaką pokonałam – od dziecka oglądającego w telewizji podnoszącego trofea Rogera z prestiżowym zegarkiem na nadgarstku, do posiadania własnego – na razie zegarka ;)"
Współpracuję często w kwestii publikacji reklam prasowych z agencjami marketingowymi, w tym świadczącymi usługi dla globalnych koncernów. Niestety, to co przychodzi od tzw. "agencji PR" woła często o pomstę do nieba – od strony językowej i edycyjnej są to niestety często materiały najwyraźniej tworzone przez amatorów.