Iga Świątek w "rodzinie Rolex". "Niezręczność językowa to nie powód do nienawistnych wpisów"
Iga Świątek pochwaliła się w mediach społecznościowych, że „została częścią rodziny Rolex”, czyli jest ambasadorką znanej marki zegarków. Ten przekaz wywoła falę komentarzy, wiele z nich było negatywnych. Krytykował go także publicysta Piotr Semka. - To specyfika naszego Twittera. Silna polaryzacja jest tutaj szczególnie widoczna, a trudność w przyporządkowaniu Igi Świątek, do którejś ze skłóconych grup sprawia, że każde jej słowo jest drobiazgowo analizowane - uważa Marcin Bratkowski z agencji marketingu sportowego Arskom Group.
Dołącz do dyskusji: Iga Świątek w "rodzinie Rolex". "Niezręczność językowa to nie powód do nienawistnych wpisów"
medale odbiera się ludzi lub instytucji z niekwestionowanym prestiżem a nie od "swoich lub obcych"
Tweet raził po prostu sztucznością/nienaturalnością/brakiem autentyczności/tekstem, który trzeba było wkleić.
Jestem zachwycony p. Igą - jej grą, świeżością, profesjonalizmem i determinacją. Życzę jej jak najlepiej, w tym - pieniędzy i sławy godnych jej najwyższej klasy światowych wyników, które obok talentu okupiła na pewno tytaniczną pracą. Ale referencyjna najwyższej klasy marka - Rolex - zaliczyła z Igą falstart. Nota bene zapewne nie tak duży, bo nie sądzę, żeby Polska była istotnym odbiorcą jej produktów.