Dziennikarze o publikacji „Wprost” o Durczoku: bez anonimowych źródeł nie ma dziennikarstwa śledczego
Bez anonimowych źródeł nie ma dziennikarstwa śledczego, ale redakcja powinna się zabezpieczyć przed ewentualnym procesem, podpisując z osobami oskarżającymi Kamila Durczoka oświadczenia - publikację „Wprost” z anonimowymi relacjami pracowników oceniają Ewa Wanat, Agnieszka Gozdyra, Tomasz Terlikowski, Sławomir Jastrzębowski, Mikołaj Lizut i Mikołaj Wójcik.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze o publikacji „Wprost” o Durczoku: bez anonimowych źródeł nie ma dziennikarstwa śledczego
Jeśli ja byłbym ofiarą molestowania/mobbingu, to poszedłbym i na prokuraturę, i do Wprost czy innego medium. Chciałbym się zemścić, zrobić tej osobie czarny PR, sprawić, aby świat/kraj się o niej dowiedział - bo za takie praktyki nie wystarczy wyrok w sądzie, takie osoby zasługują na to, aby zepsuć im nazwisko i zmieszać je z błotem.
Nie wiem czy Pan Durczok jest winny czy nie, nie interesuje mnie to szczerze mówiąc. Ale dziwi mnie opinia, że taka historia być może nie powinna trafić na łamy prasy. Według mnie powinna trafić - TYM BARDZIEJ, że dotyczy dziennikarza/redaktora, przedstawiciela mediów.