SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

TVN i Discovery przepraszają za żarty w „Dzień Dobry TVN” z wyglądu koreańskiego piosenkarza

TVN i Discovery w oświadczeniu przeprosili Jeona Jung-kooka i Junga Ho-seoka z zespołu BTS, a także jego fanów za żarty z wyglądu piosenkarzy we wtorkowym wydaniu „Dzień Dobry TVN”. - Rozpoczęliśmy wewnętrzne postępowanie wyjaśniające w tej sprawie - zapowiedzieli nadawcy.

Dołącz do dyskusji: TVN i Discovery przepraszają za żarty w „Dzień Dobry TVN” z wyglądu koreańskiego piosenkarza

63 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kiciak
Widzicie to, co wystaje z głowy Sołtysikowi? To tzw. "ucho". Każdy redaktor prowadzący audycję na żywo ma nieprzerwany kontakt z wydawcą. Co więcej, wydawcy są szczegółowo briefowani w kwestii tematów rozmowy - jakie pytania zadawać, o co pytać, co poruszać, a co omijać. Jeżeli prowadzący nie ma klasy, wyczucia i charakteru - zadaniem i bezwzględną odpowiedzialnością wydawcy jest urwanie łba rozmowie, zanim zrobi się chryja. W przypadku takiej wizerunkowej wpadki wydawca powinien pójść w kibel, bo to nie jest kwestia tego, że mu się palec na heblu omsknął, tylko konsekwencja albo dokładnie takiego briefu i prowadzenia hosta, albo braku reakcji na spierdolinę hosta.
odpowiedź
User
kiciak
Widzicie to, co wystaje z głowy Sołtysikowi? To tzw. "ucho". Każdy redaktor prowadzący audycję na żywo ma nieprzerwany kontakt z wydawcą. Co więcej, wydawcy są szczegółowo briefowani w kwestii tematów rozmowy - jakie pytania zadawać, o co pytać, co poruszać, a co omijać. Jeżeli prowadzący nie ma klasy, wyczucia i charakteru - zadaniem i bezwzględną odpowiedzialnością wydawcy jest urwanie łba rozmowie, zanim zrobi się chryja. W przypadku takiej wizerunkowej wpadki wydawca powinien pójść w kibel, bo to nie jest kwestia tego, że mu się palec na heblu omsknął, tylko konsekwencja albo dokładnie takiego briefu i prowadzenia hosta, albo braku reakcji na hosta.
odpowiedź
User
marketer
Widzicie to, co wystaje z głowy Sołtysikowi? To tzw. "ucho". Każdy redaktor prowadzący audycję na żywo ma nieprzerwany kontakt z wydawcą. Co więcej, wydawcy są szczegółowo briefowani w kwestii tematów rozmowy - jakie pytania zadawać, o co pytać, co poruszać, a co omijać. Jeżeli prowadzący nie ma klasy, wyczucia i charakteru - zadaniem i bezwzględną odpowiedzialnością wydawcy jest urwanie łba rozmowie, zanim zrobi się chryja. W przypadku takiej wizerunkowej wpadki wydawca powinien pójść w kibel, bo to nie jest kwestia tego, że mu się palec na heblu omsknął, tylko konsekwencja albo dokładnie takiego briefu i prowadzenia hosta, albo braku reakcji na hosta.
odpowiedź