SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Co dalej z Ruchem? W piątek wygasa linia kredytowa, wydawcy zawieszają lub ograniczają współpracę

Wydawcy prasy - zarówno regionalni, jak i ogólnokrajowi - część od ubiegłego tygodnia, cześć od kilku dni - ograniczyli współpracę z Ruchem lub zupełnie ją zawiesili. Losy kolportera rozstrzygną się na dniach: 14 grudnia kończy się finansowanie z Alior Banku, powinna zapaść więc decyzja, co dalej.

Dołącz do dyskusji: Co dalej z Ruchem? W piątek wygasa linia kredytowa, wydawcy zawieszają lub ograniczają współpracę

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ala
Ale najlepiej przejmować się oszustem niż ludźmi których Ruch okrada żadna strata po nich nie będzie sa inne firmy które zajmują się kolportażem prasy płakać za oszustem nie będę robiłam kilka wywiadów z dziennikarzami przyjechali i wgl ale Ruch nagle się wystraszył prawdy i ucichlo bo zapłacił tylko prawda powinna być na porządku dziennym a nie ukrywać to co najważniejsze
odpowiedź
User
Grażyna_55
Przestańcie zrzucać winę na restrukturyzację.Praktycznie wszędzie tak samo, wina restrukturyzacji. Wina to jest po stronie zarządzających, którym kioski pomyliły się ze stacjami benzynowymi i mysleli że można "doić" tak jak w Orlenie. Kto słyszał, zeby w takiej firmie prezes zarabiał 350 tys. albo żeby firma, która miała pion detau, handlu, sprzedaży, księgowość zatrudnić do obsługi prywatną firmę prezesa i dać jej 34 miliony w rok czy dwa? To nie Amerykanie zarządzali Ruchem a byli orlenowcy. Każdy prezes Ruchu wywodził się z Orlenu tak jak i prawie każdy kierownik sprzedaży, ktory do niczego nie był potrzebny bo ajent to nie pracownik a osobny podmiot gospodarczy. Co Wy wiecie o pracy ajentów? NIC. Gdy Wam zaczęła dziać się krzywda bo Ruch przestał płacić to krzyk wydawców dziennikarzy. Nikt nie zainteresował sie losem okradanych ajentów, Tak, okradanych bo jak kończyli "współpracę" z Ruchem to okazywało sie ze nagle prawie każdy ma niedobory w dziesiątkach tysięcy złotych. Wy dziwicie sie ze to upada? Jak zyje się ponad stan to taki jest final. Apartamenty na Chłodnej kosztują, pensje zarządu też. Każdy kierownik sprzedaży śmga służbowym samochodem gada przez służbową komórkę i po co? Nietrafione zakupy, gadżety euro i wielki budowniczy stadionu narodowego przytulony przez Ruch jak go wyrzucono ze Stadionu a potem zwolniono i z Ruchu no bo jak kupuje się gadżety na euro a potem nie można ich zwrócić i idą do utylizacji albo sa wyprzedawane za grosz to co to jest? STRATA. Hurtowe ilości batoników w cemach takich ze w sąsiednich sklepach można mieć 2 a nie jeden. I co się dzieje? terminują sie, rozpływają w niedziałających lodówkach albo w ogóle w kioskach gdzie nie ma warunków do ich przetrzymywania. Temperatura latem to często ponad 40stopni. Batoniki płyną a Ruch z nimi. Na poczatku szło to w koszty Ruchu a potem obciążano tym ajenta mimo że on ich nie zamawial. Mogę mnożyć przykłady niegospodarności i rozrzutności. Efekt? pada 100 letnioa firma i panowie prezesi nie płaczą. Oni wszyscy powinni karnie odpowiadać za doprowadzenie do ruiny RUCHu. To trzeba mieć talent żeby zajechać taką firmę.
odpowiedź
User
gwpw
Brawo, cała prawda napisana. Powinno się ukarać tych co doprowadzili do takiego stanu RUCH, zabrać majątki i spłacić tym zadłużenie.
odpowiedź