Aleksandra Pajewska-Klucznik przestała kierować serwisem Pomponik

Pracowalam w pomponie pare lat temu, za slonia byl tam koszmar. Gdy inne redakcje lezaly i udawaly prace, tu byl zapier… caly czas. Szkoda, ze gdy szlo sie po jakakolwiek podwyzke (z pensja 2 tys zl!!!) to zbywal to smiechem i zmienial temat. Do tego to lekcewazenienie redakcji jak najwiekszego gó… przez wydawcow (marcin o. Wiodl w tym prym, ale chyba juz go wyje…). Polsat przyszedl i zobaczyl, ze tylko pompon ma wyniki i sie zaczelo. Cala promocja programow polsatu tylko pompon, roboty jeszvze wiecej niz bylo, a inne redakcje? No wziely sie do roboty, lenie pokroju lopaty czy machy uciekly od razu, teraz maja wzrosty i sa chwalone. Pompon nadal stabilnie wydoko, ale zarzad chce pierwszego miejsca, a to z tak skaba sg interii i nadal fatalnym zarzadzaniem raczej sie nie wydarzy. Redakcja jednak zawsze byla tam swietna, az dziw ze niektorzy nadal tam tkwia, jak u konkurencji mieliby 2x wieksza kase…

Ola wszędzie robiła własne interesy. W każdej redakcji. Jej ego nie mieściło się w Polsacie, a wcześniej w WP. Zaprzyjaźniała się z gwiazdami, by robić własne interesy. Karma