Zablokowany użytkownik Twittera napisał skargę do RPO. Kurski: Obrzucał obelgami
Internauta został zablokowany na Twitterze na oficjalnym koncie TVP, ponieważ porównał redaktora naczelnego portalu Tvp.info do rzecznika rządu PRL Jerzego Urbana. Według prezesa TVP Jacka Kurskiego to uzasadnione działanie, ponieważ „debata publiczna nie powinna polegać na obrzucaniu niezasłużonymi obelgami osób o innych poglądach”.
Użytkownik Twittera został zablokowany na oficjalnym koncie Telewizji Polskiej na tej platformie, po tym jak napisał komentarz: „Samuel, ty przejdziesz do historii. Ty przebiłeś chłopie Urbana" - był to wpis w odniesieniu do nielegalnie nagranych rozmów z restauracji „Sowa i Przyjaciele".
Zablokowany Twitterowicz kwestionował tę decyzję telewizji publicznej, argumentując, że narusza to jego dostęp do informacji publicznych i możliwość wypowiadania się. Telewizja Polska wyjaśniła, że administrator konta miał prawo zablokować internautę, ponieważ post miał obraźliwy wydźwięk.
W marcu br. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wystąpił do prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego z prośbą o wyjaśnienia w tej sprawie, ponieważ ten - za pośrednictwem swojego pełnomocnika - zgłosił fakt zablokowania do biura Rzecznika.
Kurski: Debata publiczna nie powinna polegać na obrzucaniu obelgami
W odpowiedzi do Adama Bodnara, prezes TVP Jacek Kurski stwierdził, że we wpisie chodzi o porównanie Samuela Pereiry, redaktora naczelnego portalu Tvp.info do rzecznika rządu w okresie stanu wojennego Jerzego Urbana.
- Dla wszystkich naszych widzów, którzy pamiętają okres stanu wojennego oraz cotygodniowe konferencje prasowe pana Jerzego Urbana, a także jego artykuły z lat 1983-1984 m.in. szkalujące śp. księdza Jerzego Popiełuszkę takie jak "Garsoniera obywatela Popiełuszki", czy "Seanse nienawiści", rzecznik rządu pan Jerzy Urban uosabiał komunistyczne represje, łamanie praw człowieka i swobód obywatelskich - podkreślił w piśmie do RPO, Jacek Kurski.
Dodał, że „w tym wypadku decyzja o zablokowaniu konta użytkownika była w pełni uzasadniona, gdyż debata publiczna nie powinna polegać na obrzucaniu niezasłużonymi inwektywami swoich adwersarzy lub osób o innych poglądach”. Zaznaczył też, że "nie zostało zablokowane konto twitterowe, a jedynie użytkownik".
Według szefa Telewizji Polskiej możliwość komentowania programów telewizyjnych przez użytkowników portali społecznościowych są kontrolowane przez redaktorów odpowiedzialnych za emisję programu. Redaktor sprawdzający pojawiające się podczas programu wpisy ma zwracać uwagę na ich charakter m.in. „pod kątem ich zgodności z prawem”.
Jacek Kurski powołuje się na decyzje wydawane przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, która za działania niezgodne z prawem uznaje m.in. uchybienie godności człowieka - nawet w formie satyrycznej, naruszenie dóbr osobistych czy mowę nienawiści.
Biuro RPO zaznacza, że „w przestrzeni publicznej pojawiały się opinie, że użytkownik w swych wpisach miał używać wulgaryzmów, ale nie wynikało to z pisma pełnomocnika internauty do instytucji”. Nie wspomniał o tym także prezes TVP w piśmie do RPO.
Dołącz do dyskusji: Zablokowany użytkownik Twittera napisał skargę do RPO. Kurski: Obrzucał obelgami