Wydawcy prasy zadowoleni z rezygnacji prezesa Ruchu. „Sytuacja kolportażu się unormowała”

Igor Chalupec podjął decyzję o rezygnacji z funkcji prezesa po tym jak od kilku miesięcy spółka balansuje na krawędzi bankructwa. We wtorek odbywała się rada nadzorcza Ruchu, podczas której ogłoszono tę informację. W środę wznowiono posiedzenie. W zarządzie nadal pozostaje Marek Podstawa i Bogumiła Rak. W ubiegłym tygodniu wymieniono natomiast cały skład rady nadzorczej na dwie osoby wskazane przez Alior Bank (to Kamil Prokop oraz Seweryn Kowalczyk), Janusza Koczyka i Wojciecha Wróblewskiego, oraz przedstawiciela wydawców – Artura Sieranta. Właścicielem spółki nadal jest należąca do Chalupca firma Lurena Investments.

Dystrybutor prasy ustalił na mocy porozumienia z bankiem, że będzie dalej pracować nad restrukturyzacją oraz szukać inwestora. Alior Bank zobowiązał się także do przedłużenia terminu spłaty udzielonego Ruchowi finansowania. Igor Chalupec złożenie rezygnacji z funkcji prezesa potwierdził z rozmowie z Business Insider Polska. O tym, że może odejść spekulowano od co najmniej dwóch tygodni.

Wydawcy zadowoleni z decyzji

Przypomnijmy, że wydawcy prasy wielokrotnie sygnalizowali problemy z uzyskaniem wierzytelności od Ruchu. Jak podał Igor Chalupec, zobowiązania spółki wobec nich mają wynosić ok. 280 mln zł. Wiadomo, że ok. 10 mln zł wynosi dług Ruchu wobec ZPR Media, natomiast Grupa Agora dokonała odpisu aktualizującego wartość należności obarczonych ryzykiem nieściągalności (w komunikatach prasowych podawano jedynie, że dotyczy to jednego z kontrahentów Grupy, ale wiadomo, że chodzi o Ruch) i wyniósł on 15,6 mln zł.

Po czasowym ograniczeniu współpracy z Ruchem przez wydawców, m.in. właśnie Agorę, Grupę ZPR Media oraz Bauer, wznowiono dostawy prasy w oparciu o umowy krótkoterminowe (na podstawie przyspieszonego postępowania układowego, na które zgodę wyraził Sąd Rejonowy w Warszawie).

Wydawnictwo Bauer nie chce obecnie komentować w żaden sposób faktu odejścia Igora Chalupca ze stanowiska oraz nie informuje, jak przebiega obecnie współpraca z tym kolporterem. Agora również przekazała nam jedynie, że nie będzie tej sprawy komentować.

Porozumienie ratunkiem dla rynku prasy

Z kolei Izba Wydawców Prasy powiedziała nam, że dla wydawców porozumienie Ruchu z Alior Bankiem oznacza zwiększenie szansy na powodzenie restrukturyzacji spółki.

- To ma dla nas istotne znaczenie, zarówno z uwagi na obawę o los istotnej części sieci kolportażu, jak i nadzieję wydawców na odzyskanie w przyszłości zaległych wierzytelności. Cieszymy się, że bank kredytujący Ruch rozumie nie tylko swój interes, ale także swoją odpowiedzialność za stabilizację sytuacji na rynku dystrybucji prasy - mówi Wirtualnemedia.pl Marek Frąckowiak, dyrektor Izby Wydawców Prasy.

Dodaje, że Izba „wierzy w to, że zaangażowanie się Alior Banku świadczy również o zrozumieniu dla głoszonej przez Izbę od wielu lat, a ostatnio przywoływanej z różnych stron prawdy, iż zróżnicowana i szeroko docierająca do czytelników prasa jest jednym z fundamentów funkcjonowania społeczeństwa i państwa”.

- Upowszechnianie prasy, z uwagi na swe znaczenie społeczne, kulturowe i ekonomiczne, zasługuje na ochronę i wsparcie – podkreśla Marek Frąckowiak.

Ocenia również, że zmiany we władzach Ruchu - w radzie nadzorczej, jak i w zarządzie - są wobec „sytuacji w jakiej znalazła się spółka, oczywiste i zrozumiałe”.

- Nowe władze Ruchu mogą liczyć na współpracę z wydawcami w zakresie niezbędnym do zapewnienia właściwego funkcjonowania systemu kolportażu, którego Ruch jest wciąż ważną częścią. A przede wszystkim, jak wspomniałem, dla odzyskania przez wydawców długów i zapewnienia terminowego regulowania należności. Zdajemy sobie także sprawę, że Ruch – jeśli ma działać – stoi przed koniecznością pozyskania realnego inwestora – mamy nadzieję, że i na tym polu nowe władze spółki okażą się skuteczne - stwierdza dyrektor Izby Wydawców Prasy.

Jednocześnie przypomina o toczącym się pod nadzorem sądu postępowaniu układowym. - Mamy nadzieję, że nowym władzom Ruchu we współpracy z nadzorcą sądowym uda się doprowadzić do zapewnienia na początek choćby regulowania bieżących płatności. Ma to szczególne znaczenie dla mniejszych wydawców, których los w znacznym stopniu zależy od płynnego spłacania należności przez kolporterów - zaznacza.

Natomiast Zbigniew Benbenek, właściciel Grupy ZPR Media (wydawcy m.in. „Super Expressu”) i wiceprezes Izby Wydawców Prasy stwierdził, że „dobrze, że Alior uzyskał zabezpieczenie na udziałach”.

- Nowe spojrzenie nowo powołanej rady nadzorczej i zarządu da nam pełniejszy obraz spółki i pozwoli podjąć jakieś decyzje. To jest bardzo istotne, tym bardziej, że nad planem restrukturyzacji pracuje KPMG - uważa.

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl przypomina, że potwierdziły się jego przypuszczenia, jeśli chodzi o termin poprzedniego finansowania przez bank. - Bank przedłużył kredyt i widać, że mocniej wszedł w tę spółkę. To są dobre informacje dla wydawców - mówi nam Zbigniew Benbenek.

Podkreśla także, że prowadzi wiele rozmów w sprawie kolportażu prasy i „jest wola wszystkich stron, aby jakoś ten problem rozwiązać”.

- Sytuacja kolportażu prasy się unormowała, to kwestia tego, w jakiej ilości są nadzielane poszczególne tytuły, ale są to indywidualne decyzje wydawców - podsumowuje właściciel Grupy ZPR Media i wiceprezes Izby Wydawców Prasy.

Ruch ma do spłaty ponad 600 mln zobowiązań

W ub.r. Ruch zanotował 1,34 mld zł wpływów, wobec 1,46 mld zł rok wcześniej. Na koniec roku zobowiązania krótkoterminowe firmy wynosiły 551,1 mln zł, o ok. 100 mln zł więcej niż na koniec 2016 roku. Obecnie zobowiązania Ruchu wobec wydawców prasy wynoszą około 280 mln zł (m.in. ponad 13 mln zł dla Agory i 10 mln zł ZPR Media). Spółka miała też 82,2 mln zł zadłużenia wobec Alior Banku, które w ub.r. zmalało o 6,7 mln zł dzięki środkom ze sprzedaży 11 nieruchomości.

Zarząd Ruchu podkreśla że segment detaliczny jest rentowny - EBITDA za 2017 r. wyniosła 19,2 mln zł.

Sieć Ruchu obejmuje ponad 2 tys. kiosków i saloników prasowych, w tym ok. 1,7 tys. własnych. Firma dostarcza też prasę (ok. 3,7 tys. tytułów) do kilkunastu tys. innych punktów sprzedaży, m.in. małych sklepów i supermarketów (od niedawna do ponad 2 tys. sklepów Biedronka).