Film Sekielskiego o pedofilii w Kościele: już 5 mln odtworzeń, uznanie od dziennikarzy, przeprosiny od hierarchów
Film dokumentalny Tomasza Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu” w ciągu 5,5 godzin od udostępnienia na YouTubie zanotował ponad 1 mln wyświetleń, a w niedzielę wieczorem miał ich 5 mln. Doceniło go wielu dziennikarzy, natomiast w „Wiadomościach” TVP stwierdzono, że wpisuje się w ataki opozycji na Kościół. Tuż po premierze filmu oświadczenia z przeprosinami dla ofiar molestowania wystosowali prymas abp Wojciech Polak i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.
„Tylko nie mów”, przygotowany przez Tomasza Sekielskiego we współpracy z Markiem Sekielskim (jako producentem) opowiada o kilku osobach, które w dzieciństwie były molestowane seksualnie przez duchownym. Sprawcy po lalach są nagrywani ukrytymi kamerami, niektórzy przyznają się do winy i przepraszają swoje ofiary, inni twierdzą, że molestowane osoby same tego chciały. W filmie ujawniono, że czyny pedofilskie popełnili były kustosz sanktuarium w Licheniu Eugeniusz M., a także ks. Franciszek Cybula, były kapelan oraz spowiednik prezydenta Lecha Wałęsy (zmarł w lutym br.).
W filmie pokazywany jest też prawnik Andrzej Nowak, który pomaga ofiarom molestowania przez duchownych, a w dzieciństwie sam padł ofiarą przemocy seksualnej ze strony księdza.
Tomasz i Marek Siekielscy środki na realizację filmu zebrali w serwisie Patronite - w ramach zbiórki pozyskali 450 tys. zł.
Milion odtworzeń w 5,5, godziny
Film został udostępniony na YouTubie w sobotę o godz. 14:30 na kanale Tomasz Sekielskiego.
Paweł Kwaśniewski, który zarządza kanałem Sekielskiego, krótko przed godz. 20 poinformował na Facebooku, że film zanotował już ponad milion odtworzeń. Na YouTubie po godz. 20 przy wideo wyświetlało się tylko 550 tys. wyświetleń, co wynika z faktu, że materiał został też osadzony na wielu zewnętrznych stronach, a odworzenia z nich są zliczane z opóźnieniem.
Natomiast o godz. 23 licznik wyświetleń na YouTubie pokazywał już 1,1 mln, a w niedzielę ok godz. 12 - 2,7 mln, a po godz. 19 - 4,5 mln (a ok. 5 mln licząc wszystkie wyświetlenia z zewnętrznych stron).
Natomiast Paweł Kwaśniewski poinformował, że doliczając odwtorzenia z zewnętrznych stron, już o godz. 10:30 liczba wyświetleń przekroczyła 3 mln.
Słowa uznania od dziennikarzy: udokumentowane świadectwo zła
Pierwsze recenzje filmu zamieszczono już po jego pokazie prasowym kilka dni temu. Kolejne opinie pojawiły się, głównie na Twitterze, w sobotę po południu i wieczorem.
- Bardzo, bardzo trudno będzie zaatakować po tym filmie Tomasza Sekielskiego argumentami: "to atak na Kościół". Naprawdę mam poczucie, że coś się bezpowrotnie w Polsce zmienia. I będę tak uważał dalej, nawet jeśli zaraz ruszy atak ze strony TVP i mediów prorządowych - stwierdził Janusz Schwertner z Onetu. - Film Tomasza Sekielskiego dowodzi, że polscy hierarchowie, z Episkopatem na czele, ukrywają księży pedofilów, lekceważą ofiary. To film smutny, bolesny, o potężnym złu, którego jest mnóstwo w instytucji kościoła. Dowody przedstawione w dokumencie powinny wywołać dymisje w KEP (Konferencji Episkopatu Polski - przyp.) - napisał Patryk Michalski z RMF FM.
- To nie jest „Kler 2”. To nie jest groteska, przekłamanie, naciąganie czy przejaskrawienie. To udokumentowane świadectwo zła, które naprawdę się wydarzyło. Poruszające świadectwa ofiar, wstrząsające konfrontacje. Trzeba karać sprawców, stawać po stronie ofiar - ocenił Rafał Mrowicki z Radia Gdańsk. - Ksiądz, mówiący "k*rwa, chyba cholernie Kościoła nie lubicie"... To wszystko w obronie księdza, który skrzywdził dzieci... Naprawdę, nie da się tego oglądać bez emocji - relacjonowała Żaneta Gotowalska z „Gazety Wyborczej”.
- Świetnie udokumentowany film Tomasza Sekielskiego o pedofilii w polskim Kościele. Jak najszybciej powinna powstać państwowa komisja ds. zbadania przypadków pedofilii w Kościele oraz przypadków tuszowania ich przez hierarchów. Jak widać polski Kościół sam nie jest w stanie się oczyścić - skomentowała Renata Grochal z „Newsweek Polska”. - Wielki szacunek i podziw dla ofiar kościelnych pedofilów, które zdecydowały się wystąpić w filmie Tomasza Sekielskiego. Publiczna konfrontacja ze sprawcami musiała być dla nich niewyobrażalnie trudna. Tym bardziej, że panowie księża ciągle myślą głównie o sobie. Ten film trzeba obejrzeć - dodała.
Nie może być w Kościele żadnego przyzwolenia na ukrywanie i bagatelizowanie pedofilii. Fałszywe poczucie solidarności i troski o instytucje, może zabić jej ducha -wspólnotę, sprawiedliwość i zaufanie. Wierzę, że mój Kościół zrozumie coś z tego kryzysu i wyjdzie z niego silniejszy
— Marcin Makowski (@makowski_m) 11 maja 2019
- Myślę dziś o duchownych takich jak ojciec Adam Szustak, który wyruszył niedawno w pieszą pielgrzymkę do Jerozolimy. Zdecydował się na nią jesienią ub. r. po liście papieża ws. pedofilii i premierze filmu "Kler". Kościołowi potrzebna jest prawda, zadośćuczynienie i pokuta - stwierdził Kamil Dziubka. - I bronienie Ewangelii, a nie jednej czy drugiej partii z wybielaniem zła. Poniedziałek przed Wielkanocą. Dominikanie na Freta wieczorem. Pełen kościół ludzi. Ale ksiądz w nauce mówi, żeby nie dzielić, nie szukać tego co różnić. I mówi szczerze, o Ewangelii. Tego często brakuje... - dodał Mikołaj Wójcik z „Faktu”.
Po obejrzeniu filmu Tomasza Sekielskiego. Dlaczego to zarazem film nie do końca uczciwy, ale jednocześnie potrzebny i ważny. https://t.co/eaPVHowDDh https://t.co/eaPVHowDDh
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) 11 maja 2019
- Jak napisał jeden z moich widzów: "To jest gotowy materiał do stawiania zarzutów. Będą aresztowania jutro o 6.00 rano?". Gorzki komentarz do bezkarności instytucji systemowo chroniącej księży pedofilów. Zobaczcie sami i wyróbcie sobie własną opinię - napisała Eliza Michalik z Superstacji.
- Tych scen nie da się zapomnieć. Film „Tylko nie mów nikomu” to przerażający zapis dramatu ofiar pedofilów w sutannach i całkowitej bezkarności katów. Dokument zrealizowany przez znanego dziennikarza Tomasza Sekielskiego i jego młodszego brata poraża. Nie da się pozostać obojętnym wobec scen, które rozgrywały się w konfesjonałach, na plebaniach czy na wyjazdach - stwierdziła Agnieszka Burzyńska na portalu internetowym „Faktu”.
Szkoda, że red. Sekielski widzi wyłącznie pedofilów w sutannach. To moźe być mylące dla rodziców. Niektorzy gotowi pomyśleć, że poza kościołem ich dzieci są bezpieczne. Tymczasem największy gang pedofilów (Belgia) był całkowicie świecki.
— Krzysztof Feusette (@FeusetteK) 11 maja 2019
Zupełnie inne opinie wyrazili natomiast Krzysztof Feusette z „Sieci” i Rafał Ziemkiewicz z „Do Rzeczy”. - Nie widziałem jeszcze filmu Sekielskiego, ale czy ktoś może wie, dlaczego pedofile bez sutanny są tam zbyci milczeniem? Dręczy mnie pytanie: czy problemem jest po prostu pedofilia czy pedofilia wśród księży? Czy ofiary wuefistów, lekarzy, reżyserów cierpią mniej? Skąd pomysł, by walczyć tylko z tymi w sutannach? Wymóg sponsorów? - pytał Feusette.
- Skoro z powodu przypadków pedofilii wśród księży należy zniszczyć Kościół, to po morderstwie ucznia przez ucznia lewica jak rozumiem zażąda likwidacji szkolnictwa? - spytał Ziemkiewicz. - BTW już dwóch duchownych protektorów kapusia Bolka znajduje się pod ciężkim oskarżeniem. To się chyba naukowo nazywa „brudna wspólnota”? - dodał.
- pedofilia to potworność. aktywni pedofile powinni być karani z najwyższą surowością. premiera filmu p. Sekielskiego w czasie kampanii to polityka - napisał Robert Tekieli.
Relacje ofiar w #TylkoNieMówNikomu są nadzwyczaj wstrząsające. Uderzają też nieporadne i niekonsekwentne (a często nieszczere) działania władz #Kosciół w zwalczaniu zła. Mimo kilku uproszczeń #FilmSekielskiego ukazuje b. ważny problem. Recenzję napiszę jutro. @sekielski @ekaipl pic.twitter.com/4QH84JdxPc
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) 11 maja 2019
Hierarchowie nie chcieli się wypowiadać do filmu, teraz wydali oświadczenia
Na końcu filmu poinformowano, że udziału w nim odmówili prymas Polski abp Wojciech Polak i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, natomiast kardynał Kazimierz Nycz, arcybiskup Leszek Sławoj-Głódź i biskup Jan Tyrawa nie odpowiedzieli na prośbę o wypowiedź do filmu.
Zacytowano też odpowiedź przekazaną przez biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski: „Dziękując za nadesłaną korespondencję informujemy, że Kościół w Polsce od lat podejmuje działania mające na celu ochronę osób małoletnich, o czym informujemy bezpośrednio opinię publiczną. Ze względu na to, iż otrzymujemy informacje o braku bezstronności ze strony Pana Redaktora w przygotowywaniu materiału , korzystamy z prawa do niekomentowania. Dziękujemy za uszanowanie tego”.
Za to krótko po udostępnieniu „Tylko nie mów nikomu” oświadczenie wydał prymas Wojciech Polak. - Jestem głęboko poruszony tym, co zobaczyłem w filmie Pana Tomasza Sekielskiego. Ogromne cierpienie osób skrzywdzonych budzi ból i wstyd. W tym momencie przed oczami mam także dramat osób pokrzywdzonych, z którymi spotkałem się osobiście. Dziękuję wszystkim, którzy mają odwagę opowiedzieć o swoim cierpieniu - stwierdził.
- Przepraszam za każdą ranę zadaną przez ludzi Kościoła. Jako delegat Episkopatu ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży zrobię wszystko co w mojej mocy, aby pomóc osobom pokrzywdzonym - zadeklarował prymas Polak.
Zwrócił też uwagę na wydane niedawno przez papieża Franciszka przepisy najnowszego dokumentu papieża Franciszka („Motu Proprio” Vos estis lux mundi). - Trzeba wyjaśnić wszystkie sprawy. Nikt w Kościele nie może uchylać się od odpowiedzialności. Musimy chronić dzieci i młodzież. Dla Kościoła nie ma innej drogi - dodał abp Polak.
Do jego słów odnieśli się niektórzy dziennikarze. - Oby w końcu w polskim Kościele zwyciężył pogląd na walkę z pedofilią wśród księży Prymasa Polski abp. Polaka i Papieża Franciszka... A nie tych, co „bronią” Kościoła milczeniem, kryciem zła, wybielaniem sprawców... - stwierdził Mikołaj Wójcik. - Wspaniale, szkoda, że ksiądz prymas Polski nie chciał wypowiedzieć się w filmie. Przeprosiny dla ofiar zawsze są ważne, ale teraz jest czas na działanie. Hierarchowie wiedzieli o przypadkach pedofilii i zamiatali je pod dywan. Kiedy zostaną wyciągnięte konsekwencje? - spytała Renata Grochal.
Oświadczenie dotyczące „Tylko nie mów nikomu” wydał też abp Stanisław Gądecki. - Ze wzruszeniem i smutkiem obejrzałem dzisiaj film pana Sekielskiego, za który pragnę podziękować reżyserowi. W przeważającej części tenor tego filmu zgadza się z moimi doświadczeniami, jakie wyniosłem z wielu rozmów przeprowadzonych z pokrzywdzonymi - napisał.
- Jestem przekonany, że także ten film przyczyni się do jeszcze dokładniejszego przestrzegania wytycznych dotyczących ochrony dzieci i młodzieży w Kościele, jak i do wprowadzenia w życie zasad prewencji w każdej diecezji przez wszystkich księży biskupów oraz do przestrzegania wczoraj ogłoszonego motu proprio papieża Franciszka - dodał.
- W imieniu całej Konferencji Episkopatu pragnę jak najmocniej przeprosić wszystkie osoby pokrzywdzone. Zdaję sobie sprawę z tego, że nic nie jest w stanie wynagrodzić im krzywd, jakie doznali - przyznał abp Gądecki.
Jego zdaniem „z pewnością także ten film przyczyni się do jeszcze surowszego potępienia przestępstwa pedofilii, na które nie może być miejsca w Kościele”. - Niektóre sprawy ukazane w filmie były już znane, inne nieznane. Te znane trzeba raz jeszcze dokładnie przeanalizować, w przypadku nieznanych należy rozpocząć procesy tak, aby dobro pokrzywdzonych było chronione przede wszystkim i nade wszystko - ocenił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Dobrze, że biskupi przeprosili. Ale dlaczego wcześniej żaden z nich nie miał odwagi, by stanąć przed kamerą @sekielski.ch? Dlaczego wszystkie pokazane przypadki pedofilów w sutannach były przez nich ukrywane? #TylkoNieMówNikomu
— Grzegorz Rzeczkowski (@RzeczkowskiG) 11 maja 2019
- Prymas i przewodniczący episkopatu dziękują Tomaszowi Sekielskiemu za film. I jeszcze raz przepraszają, a nie mówią, że to atak na Kościół. Jednak w polskim Kościele zaszła głęboka zmiana. Dobra zmiana - skomentował Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej”. - Dziękują za film, w którym woleli nie wystąpić. To wygląda na PR-owską zagrywkę, która na powstrzymać wielką falę. Chciałbym się mylić - stwierdził Tomasz Lis z „Newsweek Polska”. - Nie jestem pewien. Tym bardziej, że ci dziękujący nie chcieli się zmierzyć z kłopotem przed kamerą red. Sekielskiego. Widać zmianę, ale moim zdaniem PR-ową - skomentował opinię Szułdrzyńskiego Patryk Słowik z „Dziennika Gazety Prawnej”.
- Dobrze, że biskupi przeprosili. Ale dlaczego wcześniej żaden z nich nie miał odwagi, by stanąć przed kamerą Sekielskich? Dlaczego wszystkie pokazane przypadki pedofilów w sutannach były przez nich ukrywane? - zapytał Grzegorz Rzeczkowski z „Polityki”.
O filmie w „Faktach” i „Wiadomościach”
Informacje o premierze „Tylko nie mów nikomu” pojawiły się w sobotnich wydaniach „Faktów” i „Wiadomości”. - W tle politycznego sporu o Kościół kolejne świadectwa ofiar, zapis dramatu osób wykorzystywanych przez księży pedofil. „Tylko nie mów nikomu” - dokument Tomasza Sekielskiego, w nim wstrząsające wyznania, poszkodowani oko w oko ze swoimi oprawcami i winni, którzy do winy się przyznają - zapowiedziała materiał „Faktów” Diana Rudnik.
W relacji Renata Kijowska przytoczyła fragmenty filmu, wypowiedzi Tomasza i Marka Sekielskich, którzy krytykowali postawę duchownych pokazanych w ich dokumencie, oraz komentarz jezuity Jacka Siepsiaka z Deon.pl.
Natomiast w „Wiadomościach” wzmianka o filmie Sekielskiego znalazła się w materiale Macieja Sawickiego o nastawieniu Platformy Obywatelskiej wobec Kościoła i przemocy seksualnej. - Po porównaniach Kościoła do świni taplającej się w błocie, po profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej dziś patologie usiłuje się przedstawić jako powszechne zjawisko. Na konwencji Koalicji Europejskiej Grzegorz Schetyna mówił o pedofilii w Kościele, ale w przeszłości nie było tak stanowczej reakcji Platformy na podobne przypadku w innych środowiskach - stwierdził Michał Adamczyk w zapowiedzi materiału.
Reporter z sobotniego wystąpienia Schetyny zacytował słowa: „Żaden pedofil nie schowa się w żadnej kurii, ani w żadnej partii, ani w Sejmie, nigdzie”. Dodał, że według ekspertów PO stara się wpisać w swoją kampanię retorykę antyklerykalną i antykościelną. - W ten sposób patologie marginesu próbuje się przypisać całej społeczności Kościoła - skomentował.
Dziennikarz wytknął Schetynie, że nie był tak stanowcza, gdy radny PO z okręgu słupskiego został skazany na 2 lata więzienia za zgwałcenie córki sąsiadów, a działacz z okręgu gnieźnieńskiego - za czyny pedofilskie. Przypomniał też, że doradca wizerunkowy Piotr T., w przeszłości m.in. współpracujący z Januszem Palikotem, został skazany za posiadanie dziecięcej pornografii, a środowisko PO krytykowało ekstradycję Romana Polańskiego do USA w powodu gwałtu sprzed wielu lat na nastolatce. Zwrócił też uwagę, że politycy PO wspierają pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf, uhonorowaną właśnie niemiecką nagrodą im. Theodora Heussa. Zaznaczył, że w przeszłości tę nagrodę otrzymał europoseł Daniel Cohn-Bendit, który w wywiadzie z 1982 roku zachwalał „seksualność dziecka” i „uczucie rozbierania przez 5-letnią dziewczynkę”.
Ponadto zacytował wypowiedź Roberta Biedronia o konieczności rozdziału państwa od Kościoła, dodając, że jeden z działaczy Wiosny kilka dni temu oskarżył koordynatorkę z partii o mobbing.
- Dzisiejsze słowa Grzegorza Schetyny zbiegły się z premierą filmu, w którym oskarżany o pedofilię jest m.in. były kapelan Lecha Wałęsy. Ale to, co dziś budzi medialne oburzenie opozycji, przez lata było przemilczane i ignorowane - stwierdził Sawicki (pokazano wtedy kilka ujęć z filmu Tomasza Sekielskiego, a także kadr z Grzegorzem Schetyną i Lechem Wałęsą). Zaraz potem wyemitowano wypowiedź Adriana Stankowskiego z „Gazety Polskiej Codziennie” oceniającego, że to element gry politycznej, a nie wyraz troski o Kościół katolicki.
Podwójne standardy opozycjihttps://t.co/bMqzFBypQ5
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) 11 maja 2019
Następnie w „Wiadomościach” pokazano materiał „Fundament tożsamości Polaków”. - Kościół jest nierozerwalnie związany z historią Polski. Jesteśmy najbardziej katolickim narodem Europy. Jan Paweł II chciał, by Polacy dawali przykład silnej wiary zachodniej Europie. Wydaje się to jednak coraz trudniejsze w obliczu wojny, którą Kościołowi wytoczyły zachodnie, lewicowe elity - powiedział Michał Adamczyk, zapowiadając tę relację.
Dołącz do dyskusji: Film Sekielskiego o pedofilii w Kościele: już 5 mln odtworzeń, uznanie od dziennikarzy, przeprosiny od hierarchów
Sprawiasz wrażenie zdesperowanego. Ale, ale... może popytać wnuków Wałęsy?