Twitter ma znów problem. Wyciekły dane ponad 200 mln użytkowników
Wyciekły dane ponad 200 milionów użytkowników Twittera. Są to głównie adresy e-mail. Dane trafiły na jedno z forów hakerskich, a prawdziwość wielu z nich już potwierdzono.
Dane zostały opublikowane na forum hakerskim Breached jako archiwum RAR. Składa się ono z sześciu plików - łącznie to 59 GB danych. W plikach znaleźć można takie dane jak e-mail, nazwisko, pseudonim, data utworzenia konta, liczba obserwujących i obserwowanych.
Według informacji pochodzących m.in. z BleepingComputer, dane zostały skompilowane dzięki wielu wcześniejszym naruszeniom zabezpieczeń Twittera z 2021 r. Chociaż baza danych nie zawiera haseł użytkowników to jednak stanowi zagrożenie dla ich bezpieczeństwa.
Wyciek danych zagrożeniem dla użytkowników Twittera
Naruszenie "doprowadzi niestety do wielu ataków hakerskich, ukierunkowanego phishingu i doxxingu” - napisał na Linkedin Alon Gal, współzałożyciel izraelskiej firmy monitorującej cyberbezpieczeństwo Hudson Rock. Sytuację nazwał "jednym z najbardziej znaczących przecieków, jakie widział".
Wyciek miał być możliwy przez lukę w zabezpieczeniach interfejsu API Twittera. Pozwala ona na wprowadzenie adresów e-mail i numerów telefonów, by potwierdzić powiązanie z kontem przez użytkownika.
To kolejny raz, gdy wyciekają dane użytkowników Twittera. Pod koniec grudnia ktoś wystawił na sprzedaż bazę danych 400 mln użytkowników Twittera. Oferta hakera kierowana była m.in. do właściciela platformy Elona Muska.
W drugim kwartale 2022 r. przychody Twittera zmalały o 1 proc. do 1,18 mld dolarów, mimo wzrostu liczby użytkowników platformy o 16,6 proc. do 237,8 mln. Koszty platformy podskoczyły rok do roku o 31 proc., przez co jej wynik netto poszedł w dół z 66 mln dolarów zysku do 270 mln dolarów straty. Kolejnych danych nie będzie, bo Musk wycofał firmę z giełdy.
Dołącz do dyskusji: Twitter ma znów problem. Wyciekły dane ponad 200 mln użytkowników