Tempo wzrostu akcji kredytowej w tym roku będzie wolniejsze, wyniesie około 6 proc.
Podatek bankowy skonsumował około jednej trzeciej wyniku finansowego krajowych instytucji finansowych. Mimo tego całoroczne wpływy z tego tytułu prawdopodobnie będą o około 1,5 mld zł niższe, niż założono w budżecie. Zdaniem Jakuba Borowskiego, ekonomisty, nowa danina uderzyła w kondycję sektora. Ale nie na tyle, aby nie mógł on nadal kredytować polskiej gospodarki. Tempo akcji kredytowej dla całego sektora szacuje się w tym roku na ok. 6 proc.
– Sytuacja krajowego sektora bankowego jest trudniejsza niż w minionych latach – wskazuje Jakub Borowski, główny ekonomista banku Crédit Agricole. – Powodem z jednej strony są obniżki stóp procentowych, które się dokonały i obniżają wynik sektora, z drugiej – podatek bankowy. Skonsumował on jedną trzecią wyniku finansowego tych instytucji.
Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego po pierwszym kwartale br. wynik finansowy (netto) krajowego sektora bankowego wyniósł 3,5 mld zł i był o 15,7 proc. niższy niż między styczniem i marcem ubiegłego roku. Wartość kredytów sektora niefinansowego zwiększyła się o 5,7 proc. do 969,2 mld zł, a depozytów – o 9,3 proc. (932,9 mld zł).
– Po uwzględnieniu wpływu podatku bankowego oraz polityki dywidendowej, zatrzymanych zysków z ubiegłego roku sytuacja nie uległa dramatycznemu pogorszeniu – potwierdza Jakub Borowski. – Wciąż jest to sektor, który może generować wzrost akcji kredytowej, chociaż trochę wolniejszy niż w minionych latach.
Przyjęta przez rząd PiS ustawa budżetowa zakłada, że tegoroczne wpływy z podatku od niektórych instytucji finansowych, zwanego potocznie bankowym, wyniosą przeszło 5,5 mld zł. Kilka dni temu Ministerstwo Finansów ogłosiło jednak, że prawdopodobnie nie przekroczą czterech. Głównym powodem jest wdrażanie różnego rodzaju procedur przez instytucje finansowe, których skutkiem bywa redukcja lub zupełna ucieczka od tego rodzaju daniny.
– Z tytułu wprowadzenia podatku bankowego tempo wzrostu akcji kredytowej będzie w br. wolniejsze niż w latach poprzednich – prognozuje Jakub Borowski. – Ale nie oznacza to, że sektor nie będzie w stanie wykonywać swojej funkcji. Może nadal z powodzeniem kredytować polską gospodarkę. Potencjał wzrostu jest po prostu mniejszy. Dla całego sektora oszacowaliśmy go na poziomie około sześciu proc.
Dołącz do dyskusji: Tempo wzrostu akcji kredytowej w tym roku będzie wolniejsze, wyniesie około 6 proc.