Szefowa TVN7 o „Big Brother”: Program opowiada o nas samych, jest „lustrem” społeczeństwa
Telewizyjna Siódemka w zeszłą niedzielę zakończyła emisję reaktywowanego po 11 latach przerwy reality-show „Big Brother”, którego kolejna edycja odbędzie się jesienią. - Program opowiada o nas samych, jest „lustrem” społeczeństwa - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Katarzyna Mazurkiewicz, szefowa TVN7 i TVN Fabuła.
Przez ostatnie trzy miesiące widzowie Siódemki oraz Player.pl mogli oglądać kolejną, 6. edycję „Big Brothera”. Program wygrała Magdalena Wójcik, która pokonała w finale trzech innych uczestników: Igora Jakubowskiego, Bartłomieja Boruca oraz Radosława Palacza.
Jak już informowaliśmy, średnia widownia wszystkich głównych odcinków wiosennego sezonu programu (emisja codziennie o godz. 20.00) wyniosła 758 tys. osób, co przełożyło się na 5,28 proc. udziału w rynku wśród wszystkich widzów, 8,85 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 6,96 proc. w grupie 16-59.
Reality-show miało zdecydowanie wyższe wyniki względem długookresowych udziałów stacji. Na przykład w 2018 roku średni udział TVN7 w grupie 4+ wyniósł 3,24 proc., a w grupie 16-49 było to 3,38 proc.
Zarząd TVN Discovery Polska podjął decyzję o kontynuacji formatu. Kolejna edycja reality-show zostanie wyemitowana na antenie Siódemki oraz na platformie player.pl jesienią 2019 roku.
Aktualnie telewizyjna Siódemka wraz z Endemol Shine Polska poszukuje uczestników do kolejnej edycji „Big Brothera”. Aby wziąć udział w reality-show, należy wysłać swoje zgłoszenie na stronie castingbb.tvn.pl.
Główną twarzą i prowadzącą właśnie zakończonej edycji „Big Brothera” była Agnieszka Woźniak-Starak. W gronie gospodarzy show znajdowali się również Bartosz Jędrzejak, Filip Chajzer i Małgorzata Ohme (głównie w roli ekspertki).
Katarzyna Mazurkiewicz, szefowa TVN7 oraz TVN Fabuła w rozmowie z Wirtualnemedia.pl pytana o zabieg połączenia emisji programu w telewizji linearnej oraz w internecie stwierdziła, że „komunikacja związana z programem, jak i jego dotarcie było bardzo szerokie”.
- Nie zrezygnowaliśmy z rozszerzenia naszej widowni o tę, która jest głównie w sieci. Myślę, że ten zabieg się sprawdził - wyniki TVN7 są bardzo zadowalające, ale i wyniki Playera.pl - są znakomite. Wydaje się, że ta fuzja telewizji linearnej z internetem wyszła na plus. 24 mln versus 25 milionów odsłon w sieci to bardzo dobry wynik - zaznaczyła.
Według niej publiczność programu się nie zmienia i od pierwszego do ostatniego odcinka utrzymywała się na podobnym poziomie.
- Zdecydowaliśmy się na drugą edycję, którą pokażemy jesienią. Wydaje się nam, że publiczność, którą bacznie obserwujemy od startu programu jest bardzo wierna, została z nami do końca. Nie chcielibyśmy jej porzucać, dlatego zdecydowaliśmy się na tę edycję już teraz. Co nie znaczy, że nie myślimy, w jaki sposób stacja powinna się rozwijać. Mamy już kilka propozycji na 2020 rok, ale na razie jest za wcześnie, by o nich mówić. Zobaczymy, jak wystartujemy z drugą edycją „Big Brothera” - mówi nam.
„Program opowiada o nas samych, jest lustrem społeczeństwa”
Szefowa Siódemki zaznacza, że kontynuacja będzie jednak ulepszana, a rozmowy na temat tego, co powinno zostać w programie ulepszone dopiero się rozpoczną.
- Wyciągnęliśmy już pewne wnioski w trakcie programu. Wiemy, co działa, a co mniej. Tak naprawdę dopiero zaczynamy rozmowy z naszym producentem wykonawczym, czyli z Endemol Shine Polska. Każdy stwierdzi, co nie działało i co powinniśmy ulepszyć. Mamy nadzieję, że kolejna edycja będzie jeszcze lepsza, co nie znaczy, że ta była zła - jesteśmy z niej bardzo zadowoleni - zaznacza. - Oczywiście mamy większy apetyt i myślimy, jaka ta druga edycja mogłaby być. Zastanawiamy się, co moglibyśmy jeszcze zrobić, aby była atrakcyjna dla widzów - dodaje.
Katarzyna Mazurkiewicz podkreśla również, że dla stacji „rozrywka ma ogromne znaczenie, ale liczą się też walory dodatkowe”.
- Świadoma edukacja, propagowanie tolerancji, otwartości i prezentowanie wizji świata, gdzie szanuje się inność, zwierzęta, ekologię. Uświadamianie, że warto pomagać. Co jest dla mnie najważniejsze po pierwszej edycji Wielkiego Brata? To stwierdzenie uczestników, że program ich uświadomił w takich kwestiach jak na przykład tolerancja, że mają inne spojrzenie na „inność” - uważa.
Stwierdza w rozmowie z nami: - Patrząc na finalistów, cieszę się, że to właśnie te osoby wygrały. Program opowiada o nas samych, jest „lustrem” społeczeństwa. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że początkowo grupa uczestników była jednorodna - nie była. Moim zdaniem była bardzo różna. Osoby, które wygrały były najbardziej autentyczne, niczego nie grały, były szczere. Osoby, które wygrały są bardzo dobrymi ludźmi. Nie tylko produkcja, czyli my, zaprosiliśmy po prostu dobrych ludzi, ale przede wszystkim to widzowie wybrali ich na zwycięzców - ocenia Katarzyna Mazurkiewicz, szefowa TVN7 i TVN Fabuła.
Prowadzącymi właśnie zakończonej edycji programu byli: Agnieszka Woźniak-Starak, Bartek Jędrzejak, Filip Chajzer oraz Małgorzata Ohme.
Dołącz do dyskusji: Szefowa TVN7 o „Big Brother”: Program opowiada o nas samych, jest „lustrem” społeczeństwa