Koniec piractwa IPTV? Komisja Europejska chce walczyć z procederem
Komisja Europejska chce opracować zestaw narzędzi, które pomogą państwom Unii Europejskiej skutecznie walczyć z piractwem IPTV. Rozpoczęto konsultacje, które mają doprowadzić do zablokowania znacznej części nielegalnych usług, w szczególności oferujących transmisje sportowe na żywo.
Jesienią ponad 100 nadawców, platform streamingowych, organizacji ze świata rozrywki i sportu wezwało Komisję Europejską do działań legislacyjnych, które będą wymierzone we właścicieli i dostawców pirackich usług streamingowych.
Wśród firm, które podpisały się pod apelem są: A+E Networks EMEA, AMC Networks International, polskie Stowarzyszenie Sygnał, beIN Sport, BT Sport, Grupa Canal+, Discovery+, Ekstraklasa, Premier League, koszykarska Euroliga, Eurosport, FIFA, polska Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji, Mediaset, Sky, Paramount Global, TF1, Viaplay i Związek Pracodawców Prywatnych Mediów Lewiatan.
- Wzywamy Komisję Europejską do opracowania instrumentu legislacyjnego w celu rozwiązania problemu piractwa treści na żywo jako zdecydowanego zobowiązania europejskiej władzy wykonawczej do rozwiązania tego problemu za pomocą odpowiednich środków. Oczekujemy w szczególności zagwarantowania, że zgłoszone nielegalne treści zostaną natychmiast usunięte i zablokowane przed zakończeniem wydarzenia na żywo - napisały firmy i organizacje w apelu do Komisji Europejskiej.
KE rozpoczyna konsultacje
Teraz urzędnicy z Brukseli rozpoczęli spotkania z właścicielami praw autorskich, organizacjami sportowymi, właścicielami platform cyfrowych, sieci kablowych oraz serwisów streamingowych. Komisja Europejska zauważa, że pewne rozwiązania antypirackie zaczną obowiązywać 1 stycznia 2024 roku, kiedy wejdzie w życie Akt o usługach cyfrowych (DSA). Branża sportowa i rozrywkowa uważa jednak, że trzeba odważniejszej walki z piractwem. Szybkiego blokowania nielegalnych stron czy usług przez dostawców internetu. Ci zdaniem poszkodowanych reagują zbyt wolno lub ignorują apele o interwencje. W niewielu krajach przyjęto rozwiązania, które szybko blokują pirackie treści. To na przykład Hiszpania, gdzie operatorzy telekomunikacji mają obowiązek szybkich blokad stream’ów z transmisjami La Ligi.
Z raportu Audiovisual Anti-Piracy Alliance (AAPA), przeprowadzonego przez Uniwersytet w Bournemouth wynika, że z nielegalnych usług IPTV korzysta 17 mln mieszkańców Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. 1,5 proc. z nich stanowią Polacy. W bogatszych krajach piractwo jest większym problemem. Według badania, europejscy operatorzy płatnej telewizji stracili w 2021 roku z powodu piractwa 3,21 mld euro.
W tym samym czasie nielegalni dostawcy zarobili 1,06 mld euro. Według sprawozdania Europejskiego Obserwatorium Audiowizualnego na przykład Cypr, Czechy i Niemcy niewystarczająco walczą z piractwem transmisji sportowych. Lepiej sytuacja wygląda w Bułgarii, Francji, Grecji, Rumunii, Słowacji, Hiszpanii, na Węgrzech i we Włoszech.
Ostatnio informowaliśmy też o wizytach brytyjskich służb w domach użytkowników nielegalnych usług. Funkcjonariusze pouczają piratów o grożących im konsekwencjach. W dobie streamingu piractwo jest jednak ciężko wyeliminować. Legalne oferty są drogie, a treści na nich rozdrobnione. Na pirackich stronach czy w azjatyckich portalach zakupowych za równowartość 10 zł miesięcznie są oferowane listy z kanałami z całego świata i treściami wideo na żądanie wszystkich wiodących serwisów.
Dołącz do dyskusji: Koniec piractwa IPTV? Komisja Europejska chce walczyć z procederem