Netflix i Spotify miały dostęp do prywatnych wiadomości użytkowników Facebooka. „Internauci o tym wiedzieli”
Ponad 150 firm było wśród partnerów którym Facebook udostępniał istotne informacje na temat swoich użytkowników – donosi „The New York Times”. Według dziennika dostęp do danych miały między innymi Apple czy Amazon, a Netflix i Spotify mogły czytać prywatne wiadomości internautów. Facebook broni się twierdząc, że wszystkie dane były przekazywane za zgodą właścicieli kont.
Informacje o tym że Facebook udostępniał dane użytkowników wybranym partnerom, wśród których były największe koncerny technologiczne i internetowe pojawiły się na początku grudnia br., gdy brytyjski parlament ujawnił wewnętrzne dokumenty Facebooka. Wynikało z nich, że serwis umożliwiał dostęp do informacji o internautach posiadających w nim konta takim firmom jak Airbnb, Netflix czy Lyft. Facebook odpowiedział wówczas na te zarzuty zaprzeczając zdecydowanie że kiedykolwiek handlował danymi o użytkownikach.
Prywatne wiadomości dla Netflixa i Spotify
We wtorek „The New York Times” opublikował artykuł, w którym podaje więcej szczegółów na temat współpracy Facebooka z zewnętrznymi firmami niż te zawarte w dokumentach ujawnionych przez brytyjskich parlamentarzystów.
Według dziennikarzy „NYT” Facebook udostępniał ponad 150 partnerom większy zakres informacji na temat użytkowników od tego, który przewidywały standardowe umowy. Taka sytuacja miała trwać od 2010 r., a wspomniane firmy zachowały swoje przywileje także po tym, jak serwis w 2014 r. uszczelnił politykę dotyczącą udostępniania danych.
Wśród wyjątkowych partnerów Facebooka były największe koncerny technologiczne, choć miały one różne uprawnienia w dostępie do informacji. Jak pisze „NYT” np. Apple mógł korzystać z informacji dotyczących kontaktów oraz kalendarza użytkowników serwisu, nawet wówczas gdy udostępnianie danych na kontach było wyłączone. Z kolei Microsoft mógł przeglądać dane dotyczące znajomych użytkowników Facebooka. Jeszcze inaczej było w wypadku Amazona, który miał dostęp do nazwisk i kontaktów internautów korzystających z Facebooka.
Specjalne uprawnienia miały przysługiwać serwisom Netflix i Spotify. Pracownicy tych firm na podstawie umowy z Facebookiem uzyskiwali dostęp do prywatnych wiadomości przekazywanych sobie wzajemnie przez użytkowników platformy.
Facebook: Użytkownicy byli informowani
Doniesienia „NYT” nie stawiają w najlepszym świetle partnerów Facebooka wymienionych w artykule. Dlatego największe koncerny szybko starały się zbagatelizować skalę w jakiej miały korzystać z danych udostępnianych przez serwis Marka Zuckerberga.
Amazon zastrzegł w komunikacie, że chociaż mógł korzystać z informacji na temat internautów korzystających z Facebooka, to postępował z nimi w ramach restrykcyjnych wewnętrznych przepisów dotyczących ich prywatności. Microsoft wyjaśnił, że nie korzysta z danych użytkowników Facebooka od 2016 r., czyli od momentu gdy jego wyszukiwarka Bing przestała pokazywać w wynikach wpisy zamieszczane w serwisie.
Z kolei Netflix w przesłanym do redakcji Wirtualnemedia.pl komunikacie zaprzecza doniesieniom "NYT" o wykorzystywaniu przez serwis prywatnej korespondencji użytkowników.
- Przez lata sprawdzaliśmy różne rozwiązania, by ułatwić poznanie platformy Netflix szerszej społeczności. Jednym z nich była wprowadzona w 2014 roku funkcja, która umożliwiała użytkownikom serwisu rekomendowanie ulubionych seriali i filmów swoim znajomym z Facebooka za pośrednictwem Messengera lub konta Netflix. Ta funkcja nigdy nie zyskała dużej popularności, dlatego zdecydowaliśmy się na jej usunięcie w 2015 roku. W żadnym momencie nie mieliśmy dostępu do prywatnych wiadomości użytkowników serwisu Facebook, ani nie prosiliśmy o możliwość ich otrzymywania - wyjaśnia Netflix.
Jeszcze inną linię obrony przyjął Spotify przekonując że nawet nie wiedział o tym że ma dostęp do tak wrażliwych informacji o internautach na Facebooku jak ich prywatna korespondencja.
Na zarzuty postawione w artykule „NYT” nie pozostał obojętny także sam Facebook. Firma w komunikacie zamieszczonym na blogu przyznaje że niektórzy zewnętrzni partnerzy rzeczywiście mieli dostęp do danych o użytkownikach. Zaznacza jednak, że wszystkie te informacje były przekazywane za zgodą internautów, którzy musieli zaakceptować odpowiednie ostrzeżenia i regulaminy np. podczas logowania się do Spotify za pośrednictwem swojego konta na Facebooku.
Obecna publikacja „NYT” to nie jedyny przypadek w ostatnim czasie, gdy Facebook musi się tłumaczyć z zarzutów stawianych serwisowi przez dziennikarzy tej gazety. W listopadzie br. ukazał się w „NYT” tekst oskarżający firmę Marka Zuckerberga o to że tolerowała ona manipulowanie informacją oraz stosowała metody czarnego PR wobec swoich konkurentów i krytyków.
W III kwartale br. Facebook zanotował przychód na poziomie ponad 13,5 mld dol., a zysk netto wzrósł do ponad 5,1 mld. Liczba użytkowników odwiedzających co miesiąc społecznościowy portal to obecnie blisko 2,3 mld.
Z kolei „The New York Times” w III kwartale br. zanotował przychody wyższe o 8 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym, lecz zysk netto wydawcy zmniejszył się do kwoty 24,9 mln dolarów. Rośnie liczba prenumeratorów gazety, która przekroczyła poziom 4 mln, z czego z górą 3 mln to subskrybenci cyfrowej wersji „New York Timesa”.
Dołącz do dyskusji: Netflix i Spotify miały dostęp do prywatnych wiadomości użytkowników Facebooka. „Internauci o tym wiedzieli”