Zablokowany portal "Najwyższego CZAS-u!". Tomasz Sommer uważa, że stoi za tym ABW
W nocy z czwartku na piątek przestały się otwierać strony prawicowego portalu związanego z dwutygodnikiem "Najwyższy CZAS!". - Zostaliśmy zablokowani przez jakieś służby, najpewniej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zrobię wszystko, by winnych tego skandalu zlokalizować - zapowiada w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Tomasz Sommer, redaktor naczelny "Najwyższego CZAS-u!".
Informację o tym, że nie da się wejść na stronę nczas.com, internetową witrynę dwutygodnika "Najwyższy CZAS!" (działa od 1990 r., założył go Janusz Korwin-Mikke), zaczęły spływać do redakcji już w nocy z czwartku na piątek. Donosili o tym nie tylko czytelnicy, ale też dziennikarze portalu. Jego szef Tomasz Sommer dowiedział się o tym podczas krótkiego urlopu. - Przyjechałem do Zakopanego pojeździć na nartach. Nie jestem w stanie zbyt wiele zdziałać stąd na odległość - mówi.
W piątek (10 lutego) po godz. 12:30 redakcja poinformowała czytelników, że wejście na portal jest utrudnione. "Są problemy z naszą stroną, chociaż tak naprawdę działa ona poprawnie. Problem dotyczy polskich operatorów – w skrócie ich serwery DNS przestały zwracać poprawnie rekord A dla domeny nczas.com, co skutkuje nieznalezieniem strony przez większość czytelników" - napisano na Facebooku.
- Najprawdopodobniej zostaliśmy zablokowani przez jakieś służby, najpewniej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - przypuszcza Tomasz Sommer. Dlaczego akurat ABW miałoby zablokować witrynę? - Nie mam pojęcia, co konkretnie spowodowało taką reakcję. Nasz portal zamieszcza dziennie do 100 najrozmaitszych informacji: od polityki po treści lifestylowe. Przypominam jednak, że w Polsce obowiązuje konstytucyjny zakaz cenzury. Może chodzi o art. 180 z prawa telekomunikacyjnego, który jest teraz dość intensywnie wykorzystywany przez ABW? - zastanawia się redaktor naczelny "Najwyższego CZAS-u!".
Ten przepis brzmi: "Przedsiębiorca telekomunikacyjny jest obowiązany do niezwłocznego blokowania połączeń telekomunikacyjnych lub przekazów informacji, na żądanie uprawnionych podmiotów, jeżeli połączenia te mogą zagrażać obronności, bezpieczeństwu państwa oraz bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu, albo do umożliwienia dokonania takiej blokady przez te podmioty".
ABW zablokowała portale Marcina Roli
- Ale na razie nie dostałem żadnej informacji, jaki jest powód zablokowania naszego portalu. Podobnie było w przypadku serwisu wRealu24.tv. Rozmawiałem z jego właścicielem, który mi mówił, że poinformowano go jedynie, że w tej sprawie toczone jest tajne postępowanie. Nic więcej mu nie wskazano - opowiada.
Jednak - jak już informowaliśmy - na początku marca ub.r., kilka dni po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, portale wRealu24.pl i wRealu24.tv (oba powiązane z kanałem wRealu24, który w 2016 r. założył na YouTubie Marcin Rola) zostały zablokowane. Polskie służby uznały, że rozpowszechniano w nich rosyjską propagandę. Jak pisaliśmy, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego objęła blokadą niektóre serwisy internetowe działające w Polsce. Powodem restrykcji w dostępie do stron ma być zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i zamieszczanie proputinowskich treści w kontekście wojny w Ukrainie. O sprawie zrobiło się głośno w maju ub.r., gdy autorzy bloga Zaufana Trzecia Strona ustalili, że na liście zablokowanych adresów oprócz rosyjskich serwisów Ria.ru i Lenta.ru, znalazły się także polskie portale: Dziennik-polityczny.com, Wicipolskie.pl, Wolnemedia.net oraz wRealu24.pl i wRealu24.tv.
Właścicielem dwóch ostatnich jest Adam Zięcina, prezes spółki Nowe Polskie Media. Jest on także współwłaścicielem kanału wRealu24 na YouTubie. Jego wspólnikiem jest Marcin Rola. To były dziennikarz Superstacji, Polsatu i tygodnika "Do Rzeczy". Przed wyborami w 2015 r. był rzecznikiem prasowym Kukiz'15. Z warszawskiej listy tego ugrupowania startował do Sejmu. Dostał jedynie 225 głosów i nie zasiadł w ławie poselskiej. Stworzył więc telewizję internetową, jak niektórzy nazywają wRealu24.
Marcin Rola był oburzony, że strony zablokowano bez uzyskania wcześniejszej zgody sądu. - Żadnych przesłuchań, powiadomienia. Z niczym się nie kryliśmy, legalnie działaliśmy w internecie. To cenzura i zemsta polityczna, bo za mocno zająłem się aferą respiratorową, co mogło oburzyć kilku polityków. Ale wykorzystywanie do tego typu działań służb specjalnych to patologia. PiS robi nam tu drugą Rosję - mówił na naszych łamach Marcin Rola.
"To demolowanie portalu"
Teraz w podobnym tonie wypowiada się Tomasz Sommer: - ABW, podobnie jak w przypadku poprzednich blokad, znów nie udziela żadnych wyjaśnień. To skandaliczne. Nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek informacja z naszego portalu zagrażała obronności czy bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu państwa. To, co się stało, to demolowanie portalu, który jest obecny w sieci od wielu lat. Nie bierzemy dotacji od państwa ani zagranicznych instytucji na działanie serwisu, dlatego traktujemy to jako działanie przeciw wolnej przedsiębiorczości.
Zadzwoniliśmy do ABW z pytaniem, czy to Agencja stoi za blokowaniem portalu nczas.com. - Nie udzielamy informacji o prowadzonych przez nas działaniach - usłyszeliśmy od oficera prasowego ABW.
Redaktor naczelny "Najwyższego CZAS-u!" podkreśla, że portal nie jest całkowicie zablokowany. - Wiem, że po stronie naszego serwera nie ma żadnego problemu. Domena jest zarejestrowana w Stanach Zjednoczonych i tu też nie ma problemu. Ze wszystkich krajów - prócz Polski - można wejść na naszą stronę. Dzięki temu ruch na niej nie ograniczył się do zera, był jednak o prawie 50 proc. mniejszy. Na Facebooku instruujemy czytelników, jak mogą ominąć blokadę i korzystać z serwisu - opowiada Tomasz Sommer.
- Zrobię wszystko, by winnych tego skandalu zlokalizować i podejmę działania odszkodowawcze, bo blokada serwisu powoduje straty w naszej działalności gospodarczej. W piątek mieliśmy o połowę obniżony ruch w portalu, co oznacza, że automatycznie spadną nam wpływy reklamowe - przekonuje nasz rozmówca. - Jeśli jakieś treści u nas są zakazane, to istnieją zapisy kodeksu karnego, zgodnie z którym określone służby, jak choćby prokuratura, mogą podjąć działania procesowe, ale to powinno się dziać w trybie jawnym i wieloinstancyjnym, a tu mamy do czynienia z sądem kapturowym. Na razie wysłaliśmy zapytania do wszystkich dostawców internetu, jaki jest powód wyłączenia naszych stron. Niestety na odpowiedź od nich będziemy musieli poczekać do poniedziałku. A my najpewniej zmienimy domenę - mówi Sommer.
I prosi o pomoc kolegów po fachu. - Zwracam się z apelem do redaktorów innych mediów o solidarność. Teraz trafiło na mój portal, ale nie jest wykluczone, że niebawem dotknie i was. Bo jeśli służby poczynają sobie tak bezczelnie, to brak reakcji na takie działania tylko ich ośmiela.
Media Narodowe usunięte z YouTube'a
Tydzień temu informowaliśmy, że YouTube zablokował inny prawicowy kanał: Media Narodowe. "Nie wszystkim podoba się fakt, że Media Narodowe od początku wojny stanęły po stronie Ukrainy. Na platformie YouTube cały czas dostępne są treści znanych prorosyjskich ekspertów, dziennikarzy i publicystów, którzy przekonują, że wojna na Ukrainie nie jest naszą wojną" - napisali w oświadczeniu.
UWAGA PILNE‼️ Kanał Mediów Narodowych został dziś usunięty z platformy @YouTube. Liczymy na szybkie przywrócenie. Poniżej oświadczenie redakcji @MediaNarodoweMN pic.twitter.com/oQsKPGvqAR
— TV Media Narodowe (@TVMediaNarodowe) February 3, 2023
Kanał Media Narodowe działał na YouTubie od kwietnia 2017 r. Został uruchomiony przez Roberta Bąkiewicza, prezesa Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości". Kanał ma 251 tys. subskrypcji i ponad 120 mln wyświetleń zamieszczonych tam treści.
Kilka dni wcześniej Stowarzyszenie "Nigdy Więcej" opublikowało raport z analizy programów, które pojawiły się na portalu internetowym i kanale youtube'owym Mediów Narodowych w 2021 i 2022 r. - Obrażani są tam przedstawiciele wielu mniejszości, w tym Żydzi, uchodźcy z Ukrainy, a także osoby LGBT. Z powodów islamofobicznych atakowani są też uchodźcy przetrzymywani na granicy polsko-białoruskiej - podsumowała dr Anna Tatar, współautorka raportu.
RAPORT O NIENAWIŚCI W MEDIACH BĄKIEWICZA
— NEVER AGAIN/NIGDY WIĘCEJ (@StowNIGDYWIECEJ) February 1, 2023
Stowarzyszenie ‘NIGDY WIĘCEJ’ opublikowało raport poświęcony mowie nienawiści, a także antysemickim i antyukraińskim teoriom spiskowym propagowanym na kanale Media Narodowe Roberta Bąkiewicza.https://t.co/XveT2YSoWY
Właściciele kanału zapowiedzieli odwołanie się od decyzji platformy.
Dołącz do dyskusji: Zablokowany portal "Najwyższego CZAS-u!". Tomasz Sommer uważa, że stoi za tym ABW