Felietonista „Do Rzeczy” Matthew Tyrmand doradcą ministra spraw zagranicznych ds. komunikacji
Matthew Tyrmand, współpracujący m.in. z tygodnikiem „Do Rzeczy”, od połowy br. jest specjalnym doradcą ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego ds. komunikacji. Tyrmand zapewnia, że nie bierze za to wynagrodzenie i ma w tym konfliktu interesów z jego działalnością publicystyczną.
O współpracy Matthew Tyrmanda z ministrem spraw zagranicznych poinformował Henry Foy, korespondent „Financial Timesa” w Europie Środkowej. Na Twitterze zamieścił kopię decyzji Witolda Waszczykowskiego w tej sprawie z lipca br.
Jako zadania Tyrmanda w funkcji doradcy ds. komunikacji zapisano m.in. utrzymywanie kontaktów z mediami, zagranicznymi środowiskami opiniotwórczymi i elitami politycznymi, doradzanie w zakresie kształtowania pozytywnego wizerunku Polski za granicą oraz przygotowywanie analiz i opinii w tym zakresie. Publicysta ma współpracować przy tym z dyrektorami MSZ-u i placówek zagranicznych, zwłaszcza ambasadą w USA, która pokryje jego ewentualne koszty działań w tym zakresie. Decyzja o nominacji Tyrmanda obowiązuje do końca br.
Here is @MatthewTyrmand's contract, signed by Waszczykowski on July 12. Expenses paid by Polish embassy in Washington, DC pic.twitter.com/yUsf9MDuEh
— Henry Foy (@HenryJFoy) 1 października 2016
Matthew Tyrmand, syn Leopolda Tyrmanda, jest ekonomistą i publicystą. Od lutego br. razem z Marcinem Makowskim prowadzi w tygodniku „Do Rzeczy” rubrykę felietonową „Zły Tyrmand”. W połowie br. kupił prawa do dystrybucji w Polsce filmu dokumentalnego „Clinton Clash”, który według zapowiedzi „demaskuje biznesowo-polityczne powiązania byłego prezydenta i jego żony”. W lipcu film był promowany na billboardach w Warszawie, zorganizowano jego uroczystą premierę i dodano do jednego z wydań tygodnika „Wprost”.
Nominację Tyrmanda na doradcę ministra spraw zagranicznych skrytykowali na Twitterze niektórzy dziennikarze. Henry Joy zarzucił publicyście, że napisał dla serwisu BreitbartNews.com artykuł o wydźwięku antysemickim. - Czyli Tyrmand, specjalny doradca Waszczykowskiego, poniekąd w jego imieniu, za nasze pieniądze, pluje na Anne Applebaum. Tak? Co na to MSZ? Za samą nominację tego trolla Pan Waszczykowski powinien być odwołany z funkcji - ocenił Tomasz Lis. - Wulgarny i słynący z hejtu M. Tyrmand doradcą MSZ? To teraz Marian Kowalski powinien zostać doradcą pełnomocnika ds. równego traktowania - stwierdził Jacek Nizinkiewicz. - Troll doradcą szefa MSZ. Dlaczego mnie to już nie dziwi? - napisał Witold Głowacki.
Matthew Tyrmand podkreślił, że nie został zatrudniony przez MSZ i nie pobiera wynagrodzenia, tylko pełni funkcję doradcy społecznie - Nie miałem w związku z tym żadnych wydatków, więc mam nieskazitelną kartę: nigdy nie brałem pieniędzy podatników - poinformował na Twitterze. Joyowi zarzucił, że jest dziennikarskim oszustem rozpowszechniającym kłamliwą propagandę, z którą stara się walczyć jako doradca Witolda Waszczykowskiego. - Pełnię tę funkcję na zasadach wolontariatu z miłości do sprzeciwiania się oszukańczej lewicy - podkreślił. Nie widzi też konfliktu interesów w łączeniu ról publicysty i doradcy ministra. - Wszyscy wiedzą, co sądzę o różnych sprawach. Żadnych tajemnic - zaznaczył.
Z kolei Marcin Makowski zarzucanie Matthew Tyrmandowi antysemityzmu w artykule o Anne Applebaum, szefowej europejskiego działu opinii „Washington Post”, nazwał „oparami absurdu”, zwracając uwagę, że Tyrmand jest Żydem.
Yep. Speak my mind. No one pays me and I am not for sale. Like my father- would rather rot than give up independence. https://t.co/nExgwlzRtW
— Matthew Tyrmand (@MatthewTyrmand) 1 października 2016
Pod koniec stycznia br. Tyrmand na Twitterze mocno skrytykował negatywne publikacje zagranicznych korespondentów, m.in. Henry’ego Foya, o działaniach rządu PiS. Wymianę zdań między publicystami skomentował ówczesny rzecznik prasowy MSZ-y Artur Dmochowski, pisząc, że Tyrmand „zaorał” Foya, a ten drugi może wiedzieć z góry, co ma napisać. - Szef biura prasowego polskiego MSZ-u żartuje z sugestii, że powinienem zostać zwolniony. Urzekające. A teraz podaje dalej zarzuty, że niszczę kraj. OK - komentował to korespondent „Financial Timesa”
Ponadto Tyrmand zamieścił swoje zdjęcia z Balu Dziennikarzy ze znanymi osobami, dodając wyśmiewające je opisy. O Monice Olejnik napisał, że to „meduza o poczerniałym sercu”, a o Piotrze Kraśko, który niedługo wcześniej odszedł z Telewizji Polskiej, że wyjedzie „czyścić toalety w Dublinie”.
Dołącz do dyskusji: Felietonista „Do Rzeczy” Matthew Tyrmand doradcą ministra spraw zagranicznych ds. komunikacji
Hejtujecie wszyscy jak jeden. Nie widzę tu winy. A Waszczykowski nie jest najgorszym ministrem spraw zagranicznych. Słyszałam takowe uwagi. Jest mało inwazyjny. Co raczej wynika z osobowości jaką posiada. Więc wybór takowego doradcy jest słuszny.
"Jestem sługą państwa" a kto nim nie jest Szałamach? Cytuję z pamięci. Raczej żeś artysta niż polityk. Jakoś tak mi się jawisz. Mnie dużo się jawi więc na plecy. Do głowy w żadnym wypadku.