Edward Miszczak pożegnał się z pracownikami TVN. „Zbudowaliśmy coś, co przetrwa każdą wichurę”
Odchodzący dyrektor programowy TVN rozesłał e-maila do pracowników stacji, w którym podziękował im za spędzone razem ćwierć wieku. - Dziś rezygnuję z przeświadczeniem, że Grupa doskonale da sobie radę na rynku - pisze w wiadomości, do której dotarł Wirtualnemedia.pl Edward Miszczak.
O tym, że po 25 latach Miszczak odchodzi z TVN informowaliśmy 7 czerwca br. Członek zarządu stacji i jej dyrektor programowy był z nią związany od startu, w październiku 1997 roku. O odejściu menadżera poinformowała w e-mailu prezes i dyrektor zarządzająca Warner Bros. Discovery w Polsce Katarzyna Kieli. - Edward w okresie przejściowym będzie pełnił funkcję dyrektora pionu programmingu i będziemy mieli jeszcze czas, by się z nim pożegnać, ale już teraz życzę mu wszystkiego dobrego i powodzenia w przyszłości - zaznaczyła Kieli. Nie zdradziła jednak, jak długo ten okres potrwa.
Szefowa TVN wyliczyła wówczas, że dział programmingu docelowo „będzie odpowiedzialny za wszystkie kanały FTA (darmowe, obecne w telewizji naziemnej - przyp.) i płatne działające na polskim rynku, polską produkcję programową obu grup i - co dla nas wszystkich jest niezwykle ekscytujące - za wypracowanie strategii wykorzystania przeogromnej biblioteki TVN, Discovery i Warner Media na naszych antenach!”.
Zobacz także: Edward Miszczak zbudował od zera potęgę RMF i TVN. "Nie lubił lizusów"
„Dziękuję Wam za wszystkie piękne dni”
Pracownicy TVN w nieoficjalnych rozmowach z Wirtualnemedia.pl opisują, że poniedziałek był ostatnim dniem pracy Edwarda Miszczaka w stacji. Miał wówczas zwolnić swoje biuro. Biuro prasowe Grupy TVN nie komentuje tych informacji. Nie zdradza też, kto będzie koordynował prace działu programmingu, odpowiedzialnego m.in. za jesienią ramówkę TVN, ale też ofertę kanałów tematycznych Warner Bros. Discovery. Nadawca nie informuje także o tym jak długi zakaz pracy dla konkurencji obowiązuje Miszczaka. Prawdopodobnie po jego zakończeniu przejdzie do Telewizji Polsat.
- Kochani, jak wszyscy wiemy, jedyną stałą rzeczą w naszym życiu jest zmiana. Właśnie nadszedł dla mnie czas takiej zmiany. Spędziłem w firmie ponad ćwierć wieku, razem z nią świętowałem wiele sukcesów, czasem też musiałem przełknąć gorzką pigułkę. Na koniec jednak myślę, że mogę być dumny z tego co razem zrobiliśmy - z ambitnej, ale mało znaczącej na telewizyjnym rynku stacji, która walczyła o pięć procent udziału, urośliśmy do wielkiej firmy, która ma ponad dwadzieścia kanałów, zajmuje ponad jedną czwartą rynku i stała się częścią jednej z największych na świecie firm dostarczających ludziom rozrywkę - napisał Miszczak.
Zobacz także: Polsat zyska dzięki Miszczakowi? „Próba uratowania linearnej telewizji”
Menadżer jest spokojny o przyszłość TVN. - Zrobiliśmy to razem, gromadząc tutaj ogromną grupę utalentowanych i ciężko pracujących ludzi. Wielu z Was sam przyjmowałem do pracy, a potem pracowałem z Wami na co dzień. Pracę Wielu innych widziałem na ekranie, mając świadomość, że tysiące ludzi przyczynia się do tego, że TVN jest tym czym jest. Dziś rezygnuję z przeświadczeniem, że Grupa doskonale da sobie radę na rynku, bo zbudowaliśmy razem coś, co przetrwa każdą wichurę - ocenił Miszczak.
Odchodzący dyrektor programowy zapewnił, że będzie dobrze wspominał ostatnie ćwierć wieku. - W TVN zostaje zespół, który przez te lata współtworzył sukces tej firmy, wiem, że doskonale poradzicie sobie z wyzwaniami, które na Was czekają. Te dwadzieścia pięć lat będę wspominał jako wspaniały czas, może najważniejszy w moim zawodowym życiu. Dziękuję wam za te wszystkie piękne dni i nie mówię "żegnajcie", ale "do widzenia" - dodał.
Dołącz do dyskusji: Edward Miszczak pożegnał się z pracownikami TVN. „Zbudowaliśmy coś, co przetrwa każdą wichurę”