Platforma streamingowa poszerza współpracę z dostawcą systemu kodowania

Holenderska firma stała się tym samym głównym dostawcą multi-DRM dla DAZN. Multi-DRM to rozwiązanie chroniące platformę przed nieautoryzowanym dostępem do jej transmisji. Serwis streamingowy twierdzi, że wraz z jego ekspansją międzynarodową i pozyskiwaniem kolejnych licencji sportowych, walka z piractwem staje się priorytetem biznesowym.

DAZN współpracuje z Irdeto od 2 lat

Irdeto współpracuje z DAZN od 2020 roku. Dzięki nowej umowie firma, która obsługuje m.in. platformę cyfrową Polsat Box, będzie dostarczać serwisowi informacje o aktualnych zagrożeniach związanych z piractwem. Dedykowany zespół ekspertów do spraw walki z piractwem DAZN ma współpracować z podobnym gremium w Irdeto.

 - DAZN jest zaangażowany w tworzenie globalnych usług streamingu sportowego, które dostarcza zarówno fanom, jak i partnerom. Wymaga to znacznych inwestycji w nabywanie praw i rozwój technologii. Szkodliwość piractwa jest oczywista. Tego typu proceder prowadzi do zmniejszenia inwestycji w sport na wszystkich poziomach. Naraża kibiców na zagrożenie prywatności i bezpieczeństwa oraz pozwala finansować przestępczość zorganizowaną. Współpracując z Irdeto, DAZN może skuteczniej walczyć z piratami poprzez egzekwowanie prawa i lepsze wykorzystanie technologii, jednocześnie edukując fanów o ryzyku związanym z dostępem do pirackich treści - stwierdził Sandeep Tiku z DAZN Group.

- Atrakcyjne transmisje sportowe na żywo są jedną z dziedzin najbardziej napędzających branżę OTT. To powoduje, że treści sportowe są głównym celem piratów. Jesteśmy bardzo zadowoleni z zacieśnienia współpracy z DAZN. Nasze wieloletnie doświadczenie w walce z piractwem i zagrożeniami cybernetycznymi, w połączeniu z najlepszą technologią i ekspertami, będą kluczowe do zablokowania i ukarania piratów - powiedział Mark Mulready, wiceprezes Irdeto.

Serwis DAZN nad Wisłą zadebiutował w grudniu 2020 roku. Choć na wielu rynkach oferuje najbardziej znane rozgrywki piłkarskie, to w Polsce skupia się na sportach walki. Miesięczna subskrypcja kosztuje 39,99 zł. Platforma jest dostępna tylko w języku angielskim.

Piractwo IPTV na wielką skalę

W dobie streamingu piractwo stało się łatwiejsze niż kiedykolwiek. W internecie działają serwisy przypominające legalnie działających operatorów płatnej telewizji czy platformy streamingowe. Oferują dostęp do list m3u obejmujących wiele tysięcy kanałów telewizyjnych i transmisji streamingowych z całego świata. Nielegalne listy można też nabyć na chińskich portalach zakupowych.  Miesięczny koszt pirackiej subskrypcji często nie przekracza nawet 10 zł. Na listach są dostępne m.in. wszystkie polskie kanały, transmisje Viaplay czy DAZN, liczne treści VoD (wideo na żądanie) z platform typu Netflix, Amazon Prime Video, Disney+, HBO Max czy Apple TV+.

Z badania MUSO wynika, że w Stanach Zjednoczonych piractwo streamingowe jest najpopularniejsze. Dzieje się tak m.in. z powodu wysokich cen legalnych usług płatnej telewizji i dużego rozdrobnienia na rynku serwisów streamingowych. Choć co jakiś czas służby różnych krajów informują o schwytaniu osób zarabiających na piractwie, to rzadko konsekwencje ponoszą zwykli użytkownicy. Mandaty otrzymali na przykład klienci Włocha trudniącego się tym procederem. Branża płatnej telewizji i serwisy streamingowe zabiegają na forum europejskim o skuteczniejszą walkę z piractwem, poprzez m.in. natychmiastowe blokowanie nielegalnych stron. Tak jest w przypadku stream’ów La Ligi Santander w Hiszpanii.