Dawid Kwiatkowski ma dość hejterów
Dawid Kwiatkowski, debiutujący 17–letni wokalista pop, ma już ponad 185 tys. fanów na Facebooku i właśnie zaczął odczuwać skutki popularności. Dziewczyny wkradają się za kulisy i całują jego buty, na spotkaniach mdleją, a hejterzy nie szczędzą mu negatywnych komentarzy. Młody gwiazdor przekonuje, że potrafi sobie z tym radzić. Niedawno, na spotkanie z fanami w gdańskiej galerii handlowej, przyszedł w otoczeniu ochroniarzy i policjantów.
Piosenkarz, porównywany często do amerykańskiej gwiazdy pop Justina Biebera, właśnie zaczął odczuwać skutki popularności. Na spotkanie z fanami w gdańskiej centrum handlowym przyszedł więc w otoczeniu ochrony i policji.
– Dziewczyny czasem tam mdleją. Policja jest przygotowana, żeby uspokajać je i ustawiać – motywuje swoją decyzję o zatrudnieniu funkcjonariuszy Dawid Kwiatkowski. – Chodzi też o duchotę i przepychanki.
Dodaje również, że nigdy nie wie, ile fanów przyjdzie na spotkanie z nim i czasem po prostu nie starcza dla nich miejsca. Policja i ochroniarze muszą być więc przygotowani na różne sytuacje. W gdańskiej galerii pojawiły się tłumy i wręcz zablokowały centrum handlowe.
Wraz ze wzrostem liczby jego fanów, wzrosła też liczba atakujących go hejterów.
– Hejterzy są już ze mną od dwóch lat, jak już stawałem się osobą rozpoznawalną w internecie – mówi piosenkarz – Ogólnie mnie to nie dotyka.
Jednak niedawno gwiazdor, opisując przyjazd do swojego rodzinnego miasta – Gorzowa Wielkopolskiego, wyznał na blogu (pisownia oryginalna):
„Najbardziej zirytowali mnie ludzie. Czy to na ulicy, czy gdzieś w lokalu, czy na przejściu dla pieszych, po prostu działali na mnie mega negatywnie. Pewnie zastanawiacie się czemu - a oto odpowiedź: dziesiątki postów na fejsie hejtujących moją osobę jak i moją drogę artystyczną, setki usłyszanych plotek wyciągniętych z ich ust i wszystko inne, co może być związane z nienawiścią do mojej osoby mimo tego, że pojawiła się możliwość powiedzenia mi co o mnie się myśli w twarz, wciąż została w internetach i w plotkach. I tak jest zawsze. Nie bolą mnie hejty, nie bolą złe słowa bez podstawy i nie bolą złe spojrzenia ludzi. Bolą mnie "niedociągnięcia formalne" jeśli chodzi o ten sposób zwrócenia na siebie odwagę - hejt. Nie wiem, czy jestem dobry w "hejtingu", bo jakoś szczególnie tego nie próbowałem, ale czy nie najlepszym uczuciem jest powiedzenie komuś prosto w oczy, że go się nienawidzi za coś tam za coś i za coś (nawet jeśli jest to powód typu *bo nosisz rurki*........)".
Dawid Kwiatkowski 19 listopada wydał swoją debiutancką płytę 9893. Zanim krążek trafił na sklepowe półki, zamówienia na płytę złożyło 15 tys. fanów. Płyta błyskawicznie osiągnęła status złotej, a materiał zadebiutował na 1. miejscu polskiej listy przebojów OLiS.
Piosenkarz jest obecnie w trasie koncertowej po Polsce. Niedawno ukazał się kolejny singiel z jego debiutanckiej płyty pt: „Wytrzymać chcę”.
Dołącz do dyskusji: Dawid Kwiatkowski ma dość hejterów
tak oceniam całą jego osobę . Kolejny gnojek który zawala internetowe fora i listy utworów. Nie mogę na niego patrzeć tym bardziej słuchać . Nie potrzebny jest on nam ani żaden z jego klonów. Zacznijcie robić dobrą muzykę której da się posłuchać w zimowe wieczory z dobrymi i doświadczonymi wokalistami a nie wymysłami 12latek .