71 proc. firm e-commerce bez zabezpieczeń przed fraudem płatniczym
Aż 71 proc. polskich firm z branży e-commerce nie wykorzystuje żadnego rozwiązania technologicznego służącego do zapobiegania fraudowi, wynika z raportu firm EY i Nethone pt. "Bezpieczny handel w internecie". Procedury służące zapobieganiu chargebackom ma 35 proc. firm.
"Polski e-commerce cały czas się rozwija. Coraz więcej firm decyduje się wychodzić z ofertą poza granice kraju - na rynki, gdzie karty płatnicze górują nad wszystkimi innymi metodami płatności. Należy też zauważyć wpływ rosnącej na polskim rynku popularności globalnych serwisów oferujących, np. VoD czy usługi transportowe. Niejednokrotnie umożliwiają one wyłącznie płatność za pomocą karty. W efekcie, Polacy stopniowo oswajają się z płaceniem kartą online. Potwierdzają to dane NBP - w ostatnim kwartale ubiegłego roku Polacy wykonali aż o 4,6 mln więcej transakcji kartowych online niż w analogicznym okresie 2016 r. Udział kart rośnie, a wraz z nim zwiększać się będzie zapewne skala problemu fraudu płatniczego " - powiedział CEO Nethone Hubert Rachwalski.
Do branż bardzo zagrożonych fraudem zalicza się m.in. dobra i usługi cyfrowe, gry komputerowe, usługi turystyczne oraz dobra luksusowe.
Z badania wynika, że wraz ze wzrostem udziału kart w wolumenie transakcyjnym, gwałtownie rośnie częstotliwość występowania fraudu.
Spośród firm z udziałem kart jako metody płatności na poziomie powyżej 20 proc. aż 64 proc. deklaruje, że w ciągu minionych 12 miesięcy odnotowało przypadki fraudu, podano także.
"81 proc. badanych firm zadeklarowało, że nie postrzega fraudu płatniczego jako poważnego zagrożenia dla swojego biznesu. W tej populacji tylko 32 proc.firm sprzedaje poza Polską, podczas gdy wśród firm postrzegających fraud jako problem, aż 85 proc. działa oprócz Polski również na rynkach zagranicznych. Widać również, że w tej grupie karty są relatywnie częściej wykorzystywaną metodą płatności: aż 93 proc. takich respondentów (vs 65 proc. dla całej populacji) ma udział kart płatniczych na poziomie 10-30 proc." - powiedział associate partner w dziale zarządzania ryzykiem nadużyć EY Polska Marcin Bizoń.
"Firmy, które do tej pory nie korzystały z rozwiązań zabezpieczających przed wyłudzeniami, nie mają w planach takich inwestycji. Może to wynikać ze stosunkowo niewielkiej w tej populacji świadomości problemu i jego wagi. Aż 91 proc. takich firm nie planuje wdrażania technicznych rozwiązań antyfraudowych, a 78 proc. nie planuje jakichkolwiek zmian w obszarze przeciwdziałania fraudom płatniczym" - ocenia Bizoń.
Fraud to transakcja kartą płatniczą zakwestionowana przez bank, wystawcę karty. Za transakcje fraud uważa się transakcje (lub próby transakcji) kartami skradzionymi, zagubionymi (zastrzeżonymi), skopiowanymi lub otrzymanymi na podstawie fałszywych danych lub danych obcego właściciela.
"Bezpieczny handel w internecie" powstał na podstawie pierwszego badania zjawiska oszustw płatniczych w polskim e-commerce, przeprowadzonego przez firmy EY i Nethone. Badanie przeprowadzono metodami CATI i CAWI na grupie 150 przedsiębiorstw. Każde ze zbadanych przedsiębiorstw charakteryzowało się rocznymi obrotami w kanałach online na poziomie co najmniej 100 mln zł. Spośród firm-respondentów, 99 proc. prowadzi sprzedaż online na rynku krajowym, 42 proc. sprzedaje swoje produkty/usługi klientom z Unii Europejskiej, 8 proc. klientom z USA, a 7 proc. klientom z Rosji, Ukrainy i innych państw.
Dołącz do dyskusji: 71 proc. firm e-commerce bez zabezpieczeń przed fraudem płatniczym