„Do Rzeczy” musi przeprosić za tekst o sporze Gmyza z Szymowskim

W zasądzonych przeprosinach wydawca i redaktor naczelny „Do Rzeczy” mają stwierdzić, że w tekście z 2014 roku „znalazły się niesprawdzone i nieprawdziwe informacje na temat okoliczności sporu sądowego Leszka Szymowskiego z Cezarym Gmyzem, zwłaszcza fakt, że Cezary Gmyz nie był autorem tekstu, za który został pozwany do sądu”.

Oświadczenie ma być widoczne na stronie głównej portalu DoRzeczy.pl przez trzy dni. Sąd tym samym podtrzymał orzeczenie pierwszej instancji w tej sprawie, wydane wiosną ub.r.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

W 2014 roku „Do Rzeczy” opisało, że Cezary Gmyz wygrał proces z Leszkiem Szymowskim, dziennikarzem „Najwyższego Czasu”. Gmyz krytykował Szymowskiego w mediach społecznościowych za dwie jego książki: „Agenci SB kontra Jan Paweł II” i „Zamach w Smoleńsku”. Wytykał przy tym autorowi nierzetelność i nieznajomość opisywanego tematu. Szymkowski pozwał Gmyza, lecz sąd oddalił pozew, a „Do Rzeczy”, relacjonując proces, wytknęło pozywającemu m.in. nierzetelność.

Właśnie za ten tekst Leszek Szymkowski pozwał wydawcę i redaktora naczelnego „Do Rzeczy”. Jesienią 2018 roku Sąd Apelacyjny orzekł, że Gmyz na łamach „Gazety Polskiej Codziennie” ma przeprosić Szymowskiego za nieprawdziwe informacje m.in. o jego rzekomej współpracy z SB, a w „Rzeczpospolitej” - za nieprawdziwe informacje w artykule „Próba zastraszenia w obronie nierzetelnej książki” z 2012 roku.

Na początku 2020 roku Szymowki informował, że komornik ma zająć 32 tys. zł na koncie bankowym Cezarego Gmyza oraz na wynagrodzeniu w telewizji na poczet publikacji przeprosin w „Rzeczpospolitej”.

Fundacja Tygodnika „Wprost” dostała 5,5 mln zł z rezerwy budżetowej. Posłowie PO chcą kontroli NIK

W pierwszym kwartale br. grupa kapitałowa PMPG Polskie Media, wydająca m.in. tygodniki „Do Rzeczy” i „Wprost” oraz miesięcznik „Historia Do Rzeczy”, przy spadku przychodów o 2,9 proc. do 10,72 mln zł zanotowała stratę EBITDA i operacyjną, a jej zysk netto wzrósł nieznacznie do 679 tys. zł.