CBA przeszukało dom wydawcy „Wprost” i „Do Rzeczy”, bez związku z aferą podsłuchową
W poniedziałek rano funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli do domu Michała M. Lisieckiego, właściciela Grupy PMPG Polskie Media, wydającej tygodniki „Wprost” i „Do Rzeczy”. - Sprawa nie dotyczy „afery podsłuchowej” - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Renata Mazur, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Funkcjonariusze CBA działali na zlecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie. Jak informuje „Gazeta Finansowa”, poszukiwano nośników elektronicznych, zdjęć i poufnych dokumentów należących do Lisieckiego.
Warszawska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo w sprawie nielegalnego podsłuchiwania polityków - w czerwcu 2014 roku tygodnik „Wprost” ujawniał stenogramy rozmów nagranych w Restauracji Sowa i Przyjaciele. Rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur zaprzecza jednak, aby przeszukanie łączyło się z tym postępowaniem.
- Działania CBA nie miały związku z „aferą podsłuchową” - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Renata Mazur.
Zespół prasowy CBA potwierdził portalowi Wirtualnemedia.pl, że Centralne Biuro Antykorupcyjne wykonuje wobec Michała M. Lisieckiego czynności na zlecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. - Na obecnym etapie prokuratura może udzielić więcej informacji - wyjaśnia Wydział Komunikacji Społecznej CBA.
W maju ub.r. Tomasz Sadowski, wiceprezes PMPG Polskie Media, został zatrzymany przez CBA w sprawie przekroczenia uprawnień w czasie pracy jako syndyk masy upadłościowej w latach 2006-2009. PMPG podkreśliło, że nie miało to związku z pracą Sadowskiego w spółce.
Dołącz do dyskusji: CBA przeszukało dom wydawcy „Wprost” i „Do Rzeczy”, bez związku z aferą podsłuchową