Bożydar Iwanow przy zdjęciach pomnika ofiar w kopalni „Wujek” promował New Balance
Dziennikarz sportowy Polsatu Bożydar Iwanow zamieścił na Instagramie kilka swoich zdjęć przy pomniku górników zastrzelonych 40 lat temu w kopalni „Wujek”, w opisie dodał tagi promujące markę odzieżową New Balance. Po krytycznych wpisach Iwanow usunął te tagi, wpisy o New Balance zamieszcza bez uzgodnienia z producentem tej odzieży.
W piątek Bożydar Iwanow opublikował na swoim profilu instagramowym sześć zdjęć kopalni Wujek. - Byłem tu. Nie tylko dzisiaj. Ale i 40 lat temu. Aż nie chce się wierzyć, że minęło już tyle lat. RIP. #backtotheroots #kopalniawujek #śladamidziecięcychwspomnień #nszzsolidarność - stwierdził we wpisie.
Dwie fotografie to selfie, w których Iwanow z poważną miną pozuje na tle pomnika dziewięciu górników, których w połowie grudnia 1981 roku zastrzelili milicjanci podczas tłumienia strajku okupacyjnego. Zdjęcia wykadrowano tak, że widać logo New Balance na czapce i bluzie, które ma na sobie dziennikarz.
Bożydar Iwanow ze zdjęciami z „Wujka” i reklamą New Balance
W pierwotnej wersji we wpisie były też dwa tagi promujące New Balance i trzy linki do instagrmowych profili tej marki. Wielu komentujących zwróciło uwagę, że promowanie marki w takim kontekście jest niestosowne.
- 40 lat temu też w New Balance? - spytano w jednym z komentarzy, dodając emotikon z postacią zasłaniającą twarz. - Dobrze, ze do treści tego wpisu nie ma dołączonego kodu zniżkowego do New Balance - stwierdził inny komentujący. - Zenujace - ocenił inny.
- Jeśli ktoś ma numer do pana Bożydara, niech go ratuje zanim ten obciachowy wpis złapie zasięgi - skomentowała na Twitterze Kataryna, felietonistka „Plusa Minusa”.
Kopalnia Wujek i reklama New Balance. 🤦🏻 pic.twitter.com/fBi1ESYdd6
— Marcin Dobski (@szachmad) December 18, 2021
Z wpisu usunięto treści promujące New Balance
W sobotę wieczorem przy wpisie Bożydara Iwanowa nie było już tagów i linków promujących New Balance. Dziennikarz nie odniósł się natomiast to krytycznych wpisów.
Profil instagramowy Bożydara Iwanowa ma 9,5 tys. obserwujących.
Bożydar Iwanow w wielu zdjęciach na Instagramie eksponuje ubrania New Balance, a we wpisach zamieszcza promujące ją tagi i linki. Przy czym - jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl - od paru lat nie współpracuje już z właścicielem tej marki.
Z Telewizją Polsat Iwanow jest związany od 2002 roku, od 2015 do połowy 2016 roku miał przerwę w pracy związaną z kwestiami osobistymi. Przede wszystkim komentuje mecze piłkarskie i jest jednym z gospodarzy magazynu „Cafe Futbol”.
W 40-lecie upamiętniono ofiary w kopalni "Wujek"
W miniony czwartek miały miejsce uroczystość upamiętniające brutalna pacyfikację kopalni, do której doszło na początku stanu wojennego w 1981 r. W głównych uroczystościach w Katowicach uczestniczył prezydent Andrzej Duda.
40 lat temu, 16 grudnia 1981 r., siły bezpieczeństwa na rozkaz junty wojskowej gen. Jaruzelskiego brutalnie stłumiły strajk okupacyjny w kopalni "Wujek". Od kul milicji zginęło dziewięciu górników. Była to jedna z największych i nie w pełni osądzonych zbrodni stanu wojennego.
O poranku 16 grudnia w "Wujku" strajkowało 3,5 tys. górników. Trwały przygotowania do obrony zakładu. Bronią stały się łopaty, kilofy, łańcuchy, zaostrzone pręty, cegły i śruby. Kopalnia została okrążona przez milicję i wojsko. Wokół zebrał się też tłum kobiet, młodzieży i dzieci. Do strajkujących poszli przedstawiciele wojska, by nakłonić ich do poddania się. Propozycja została odrzucona. Wtedy armatkami wodnymi, przy 16-stopniowym mrozie, zaatakowano ludzi otaczających zakład. Milicjanci obrzucili tłum gazami łzawiącymi i świecami dymnymi.
Przed godz. 11 czołgi sforsowały kopalniany mur, a uzbrojone oddziały ZOMO wkroczyły na teren zakładu. Górnicy byli ostrzeliwani środkami chemicznymi i polewani wodą. W czasie walki ujęli trzech milicjantów, a resztę pacyfikujących zmusili do wycofania. Następnie do akcji wprowadzony został pluton specjalny ZOMO, padły strzały. Żaden z nich nie został oddany w obronie. "Dla mnie strzał obronny jest wtedy, kiedy człowiek broniąc się, naciska spust i sieje magazynek do końca. A to były krótkie serie, nawet strzały pojedyncze. […] Stanąłem za murem i zobaczyłem ściekającą mi z ręki krew. Wtedy sobie uzmysłowiłem i powiedziałem głośno: oni strzelają ostrą amunicją" – wspominał jeden z górników.
Na miejscu zginęło sześciu górników, jeden umarł kilka godzin po operacji, dwóch kolejnych na początku stycznia 1982 r. Dla Józefa Czekalskiego, Krzysztofa Gizy, Ryszarda Gzika, Bogusława Kopczaka, Zenona Zająca, Zbigniewa Wilka, Andrzeja Pełki, Jan Stawisińskiego i Joachima Gnidy była to ostatnia szychta w życiu.
Ponad 20 górników zostało rannych od kul. Nie jest znana liczba tych, którzy zostali lżej ranni, m.in. zatruci gazem łzawiącym.
Dołącz do dyskusji: Bożydar Iwanow przy zdjęciach pomnika ofiar w kopalni „Wujek” promował New Balance