Bezrobocie spadło do 7,2 proc., najwięcej pracowników potrzebują duże firmy
W czerwcu br. stopa bezrobocia spadła do 7,2 proc. – szacuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To o 0,1 pkt. proc. mniej niż miesiąc wcześniej i o 1,5 pkt. proc. mniej niż rok temu. Tak niskiego bezrobocia w maju nie było od 26 lat.
"W czerwcu br. stopa bezrobocia wyniosła 7,2% - to najniższy wynik odnotowany w tym miesiącu od 1991 roku. Bezrobocie spadło we wszystkich województwach. Najsilniej (o 0,6 punktu) w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie wskaźnik bezrobocia wciąż pozostaje najwyższy w kraju (12,1%)" - czytamy w komunikacie.
Liczba bezrobotnych na koniec czerwca br. wyniosła 1,15 mln osób i i w porównaniu do maja br. spadła o 49,3 tys. osób. Spadek miał miejsce we wszystkich województwach, najsilniej w: lubuskim (o 5,9%, czyli 1,7 tys. osób), pomorskim (o 5,2%, czyli 2,9 tys. osób) i warmińsko-mazurskim (o 5,1%, czyli o 3,3 tys. osób), podano także.
""Liczba bezrobotnych w końcu czerwca br. była o 239,7 tys. osób niższa niż przed rokiem (spadek o 17,2%). Liczba wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej zgłoszonych przez pracodawców do urzędów pracy w czerwcu 2017 roku wyniosła 146,1 tys." - czytamy dalej.
W założeniach do budżetu na 2018 r. rząd przyjął, że stopa bezrobocia rejestrowanego wyniesie 7,2% na koniec 2017 r. i spadnie do 6,4% na koniec 2018 r.
Komentarz Jakuba Gontarka, eksperta Konfederacji Lewiatan
Dane za czerwiec potwierdzają trwającą od początku roku systematyczną poprawę na rynku pracy. Co prawda dynamika spadku bezrobocia wyhamowuje i wyniosła 1,5 pkt. proc. r/r wobec 2 pkt proc r/r w styczniu, ale nadal pozytywne informacje płyną ze wszystkich województw.
W sektorze dużych firm (2000 i więcej zatrudnionych) jest największe zapotrzebowanie na pracowników. Przedsiębiorstwa informują o problemach ze znalezieniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników oraz o nieobsadzonych stanowiskach pracy. Problem z zapełnieniem wakatów zgłaszany jest już w co trzecim przedsiębiorstwie, a jeszcze więcej firm informuje o trudnościach ze znalezieniem osób o odpowiednich kompetencjach.
Wzrost zatrudnienia wynika także ze wzrostu zapotrzebowania na pracowników w przedsiębiorstwach publicznych, które jeszcze w 2016 r. wyraźnie redukowały zatrudnienie. To drugi kwartał z rzędu, w którym informują one o rosnących planach zatrudnienia. Dynamika zatrudnienia będzie zróżnicowana w zależności od branży: wysoka w przetwórstwie przemysłowym, stabilna w usługach, relatywnie niska w budownictwie. Zwiększenie zatrudnienia w sektorze budowlanym wymaga większych inwestycji.
Nadal największym wyzwaniem dla polskiego rynku pracy jest kurcząca się podaż pracowników. Przyczyną jest pogłębiający się deficyt młodych wchodzących na rynek pracy oraz bardzo niski poziom aktywności zawodowej.
Dołącz do dyskusji: Bezrobocie spadło do 7,2 proc., najwięcej pracowników potrzebują duże firmy