Agora będzie dalej oparta na reklamach i kinach, przejęcie Eurozetu kluczowe dla nowej strategii
Agora zaczęła przygotowywanie nowej strategii, na lata 2023-27, nie wraca na razie do koncepcji połączenia biznesowego pionu prasowego (głównie „Gazety Wyborczej”) z Gazeta.pl. Kluczowe dla wzrostu biznesu firmy wydaje się przejęcie 60 proc. udziałów Eurozetu, natomiast jej kina Helios i zajmująca się reklamą outdoorową Grupa AMS są nadal w covidowym dołku. - Niewykluczone, że elementem długoterminowej strategii Agory może być dezinwestycja z jakiegoś segmentu, żeby pozyskać finansowanie na core’ową działalność - uważa Konrad Księżopolski, szef analityków Haitong Banku
W środę wieczorem Agora w krótkim komunikacie giełdowym poinformowała, że zaczyna prace nad strategią rozwoju swojej grupy kapitałowej na lata 2023-2027. Chce przygotować strategię przed końcem br.
Firma przypomniała, że w czerwcu ub.r. ogłosiła przegląd opcji strategicznych dotyczących jej segmentu internetowego. Poinformowała też wtedy, że zamierza połączyć biznesowo segment prasowy z pionem Gazeta.pl, tak żeby „maksymalizować szanse na wykorzystanie potencjału serwisów internetowych spółki do przyspieszenia wzrostu liczby subskrypcji cyfrowych Wyborcza.pl oraz zwiększenia wpływów ze sprzedaży usług reklamowych”.
W środowym komunikacie Agora zaznaczyła, że przy opracowywaniu nowej strategii wykorzystane zostaną „wnioski z przeprowadzonego procesu przeglądu opcji strategicznych działalności internetowej”.
„Gazeta Wyborcza” coraz mocniej w internecie
Przeciw połączeniu biznesowym z Gazeta.pl zaprotestowało kierownictwo „Gazety Wyborczej”, podkreślając, że to dwa zupełnie różne modele biznesowe. Sprzeciwiło się też planowanemu zwolnieniu dyrektora wydawniczego „GW” Jerzego Wójcika (ostatecznie firma pożegnała się z nim dyscyplinarnie w listopadzie).
Wywiązał się paromiesięczny spór kierownictwa „Gazety Wyborczej” z zarządem Agory, wskutek którego „GW” i Gazeta.pl oddaliły się biznesowo. Należąca do Agory sieć kinowa Helios ograniczyła działania reklamowe w „Wyborczej”, a z początkiem października teksty z „GW” przestały pojawiać się na Gazeta.pl, a także w zewnętrznych serwisach internetowych.
Zdaniem Konrada Księżopolskiego, szefa analityków Haitong Banku, „Gazeta Wyborcza” i Gazeta.pl powinny zostać połączone operacyjnie, ponieważ to komplementarne biznesy. - Dużo treści umieszczanych w serwisach internetowych Agory pochodzi z pierwotnego biznesu firmy, czyli z pracy, zwłaszcza „Gazety Wyborczej”. Te zasoby treści są crosselowane między wydaniami drukowanymi i portalami internetowymi - mówi nam Księżopolski.
- Agora od lat stara się konwertować czytelników „Gazety Wyborczej” na użytkowników jej subskrypcji cyfrowej. Chcąc nie chcąc, przenosi ich z segmentu prasowego do internetowego - zauważa.
Pod koniec grudnia ub.r. „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że z jej oferty subskrypcyjnej, wprowadzonej na początku 2014 roku, korzysta już ponad 280 tys. użytkowników, wobec 259,6 tys. rok wcześniej, a 217,9 tys. na koniec 2019 toku.
Z drugiej strony sprzedaż papierowych wydań „GW” maleje od wielu lat. W czwartym kwartale ub.r. średnie rozpowszechnianie płatne razem dziennika wynosiło 56 975 egz., po spadku rok do roku o 13,24 proc. (dane PBC).
Według dokumentów Agory, do których dotarł portal Wirtualnemedia.pl w 2020 roku wpływy ze sprzedaży egzemplarzowej „Gazety Wyborczej” wyniosły 73 mln zł, a z subskrypcji cyfrowych - 32 mln zł. Spółka prognozowała, że w 2022 roku ze sprzedaży papierowej „Wyborczej” będzie mieć 60 mln zł, a z subskrypcji - 70 mln, a rok później odpowiednio 55 mln zł i 91 mln zł.
Połączenie biznesowe Gazeta.pl i „Gazety Wyborczej” nadal jest tylko na papierze. - Proces integracji biznesu Gazeta.pl oraz segmentu Prasa został zawieszony. Obecnie nie toczą się żadne prace dotyczące tego projektu - przekazała nam w czwartek Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Agorze.
Agora bez większości czasopism i dwóch drukarni
W ostatnich latach Agora zrezygnowała natomiast z wydawania wielu tytułów prasowych. Jesienią 2018 roku zamknęła magazyny „Cztery Kąty”, „Ładny Dom”, „Dziecko” i „Niezbędnik Ogrodnika” (dwa pierwsze tytuły nadal się ukazują, kupiła je spółka), natomiast czasopisma „Logo”, „Avanti”, „Kuchnia” i „Opiekun” zostaną włączone do pionu „Gazety Wyborczej”. Krótko po wybuchu epidemii firma zrezygnowała z wydań papierowych „Logo” i „Avanti”.
- Prasa drukowana jest segmentem powoli odchodzącym do lamusa, należy się spodziewać dalszego spadku czytelnictwa. W konsekwencji zasoby prasowe będą coraz bardziej zależne od obecności w internecie - podkreśla Konrad Księżopolski.
Spadki na rynku prasy drukowanej przełożyły się też na biznes poligraficzny Agory. W połowie 2019 roku firma zamknęła drukarnie w Pile i Tychach (uzasadniła, że jest coraz mniejsze zapotrzebowanie na druk w technologii coldset), zwalniając ok. 150 osób.
Nie znalazła chętnych na kupno maszyn drukarskich, natomiast wiosną ub.r. sprzedała działkę wraz z drukarnią w Pile, wyceniając nieruchomość na 14,5 mln zł. Jesienią wystawiła na sprzedaż trzy budynki po drukarni w Tychach.
Czy kina w pełni odrodzą się po covidzie?
Poprzednia strategia biznesowa, do 2022 roku, została przyjęta przez Agorę w połowie 2018 roku. Spółka zapowiedziała, że przeznaczy na inwestycje maksymalnie 930 mln zł, z czego do 430 mln zł w swoją obecną działalność (49 proc. z tej kwoty zaplanowano na rozwój sieci kin Helios).
Do 2020 roku sieć Helios korzystała na zwiększaniu liczby swoich obiektów i rosnącej frekwencji we wszystkich kinach w Polsce. W 2019 roku zanotowała 258 mln zł wpływów z biletów, 111 mln zł ze sprzedaży barowej i 35,6 mln zł z reklam, osiągnęła 128,2 mln zł zysku EBITDA. Epidemia przeorała cały rynek kinowy: w 2020 roku Helios miał już tylko 83,6 mln zł przychodów z biletów, 37,2 mln zł ze sprzedaży barowej, 10,9 mln zł z reklam i 10,9 mln zł zysku EBITDA.
- Moim zdaniem potencjał do dalszego wzrostu kin w Polsce jest mocno ograniczony, bo rynek jest mocno nasycony. Przed covidem frekwencja kinowa notowała rok po roku rekordy, ale także w związku z uruchamianiem kolejnych kin. Helios rozbudował swoją sieć zwłaszcza w mniejszych miastach, które wcześniej były pod tym względem zaniedbane - przypomina Konrad Księżopolski.
W trakcie lockdownów niektórzy producenci i dystrybutorzy zdecydowali się na premiery filmów od razu w płatnych serwisach VOD. W Polsce w ostatnich latach zadebiutowały platformy Canal+ online i Viaplay, w ramach Playera dodano ofertę Discovery+, a w br. pojawią się platformy HBO Max i Disney.pl.
Jak w takiej sytuacji poradzi sobie branża kinowa? - Myślę, że trudno będzie o powrót do rekordowej frekwencji, powyżej 50 mln biletów sprzedanych w ciągu roku. Oczywiście w sporym stopniu zależy to od repertuaru filmowego - prognozuje Konrad Księżopolski.
- Moim zdaniem inwestycje w rozwój sieci Helios będą tylko punktowe, już nie w takiej skali jak przed epidemią - ocenia analityk.
Ponad 150 mln zł za przejęcie większości udziałów Eurozetu
W ramach poprzedniej strategii zdecydowanie największą jednorazową inwestycją Agory było przejęcie trzy lata temu za 130 mln zł 40 proc. udziałów Eurozetu, nadającego kilka rozgłośni na czele z Radiem ZET.
Firma jesienią 2019 roku skorzystała z opcji call na kupno od SFS Ventures pozostałych 60 proc. udziałów nadawcy. Na to nie zgodził się, po trwającym ponad rok postępowaniu, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Agora zaskarżyła tę decyzję do sądu, rozstrzygnięcia spodziewa się w ciągu kilku lat.
- Nadawca m.in. drugiego najpopularniejszego radia w Polsce znacząco wzmocni segment radiowy Agory. A radio, chociaż jest starym kanałem komunikacji, radzi sobie całkiem nieźle, ma nadal bardzo duży zasięg, jest chętnie wykorzystywane przez reklamodawców, także dlatego że jest tańsze od telewizji - komentuje Konrad Księżopolski.
Jego zdaniem Agora w nowej strategii nie zaplanuje kolejnych dużych przejęć, zwłaszcza że musiałaby się dodatkowo zadłużyć w warunkach rosnących stóp procentowych. - Wydaje mi się, że Agora w obszarze akwizycji jest skupiona na Eurozecie, nie spodziewałbym się żadnych innych przejęć - mówi menedżer z Haitong Banku.
Skoro 40 proc. udziałów Eurozetu trzy lata temu kosztowało 130 mln zł, cenę za pozostały pakiet udziałów można szacować na ponad 150 mln zł, zwłaszcza że nadawca mimo zawirowań covidowych pozostał zyskowny i wypłacił już nowym udziałowcom dywidendy.
Jesienią 2020 roku, wbrew rekomendacji swojego zarządu, przekazał Agorze i SFS Ventures 30 mln zł: 23,35 mln zł jednostkowego zysku netto z 2019 roku i 6,65 mln zł z kapitału zapasowego. Natomiast pod koniec ub.r. udziałowcy zdecydowali, że dostaną 40 mln zł dywidendy, z czego 18,15 mln zł z kapitału zapasowego.
W ramach poprzedniej strategii Agora zrealizowała też przejęcie internetowe: jesienią 2018 roku i w połowie 2019 roku w ramach dwóch rund finansowania kupiła 24 proc. udziałów czeskiej firmy marketingu internetowego ROI Hunter. Wydała na nie 4,4 mln euro.
- W internecie Agora ma na koncie mało udane akwizycje. Punktowe, drobne przejęcia w internecie mogą się zdarzyć, ale nie spodziewam się dużych akwizycji - prognozuje Konrad Księżopolski.
Porządki po nieudanych inwestycjach sprzed lat Agora robiła jeszcze w 2020 roku. Wiosną uruchomiła program dobrowolnych odejść dobrowolnych w swojej spółce Goldenline, z którego skorzystało 26 pracowników, prawie 80 proc. zatrudnionych tam osób. Agora pod koniec 2011 roku za 36 proc. udziałów spółki zapłaciła 11,5 mln zł, cztery lata później za 8,5 mln zł dokupiła 53 proc. walorów. Tymczasem w 2019 roku Goldenline zanotowało 6,95 mln zł wpływów i 5,82 mln zł straty netto, a rok wcześniej przy 2,56 mln zł przychodów miało 990 tys. zł straty.
Ponadto Agora w połowie 2020 roku sprzedała, za cenę nieistotną przy skali jej biznesu, spółkę zależną Domiporta (wcześniej działającą pod nazwą Trader.com Polska) kupioną 12 lat temu za 45 mln dolarów.
Dołącz do dyskusji: Agora będzie dalej oparta na reklamach i kinach, przejęcie Eurozetu kluczowe dla nowej strategii