Dwa zarzuty dla dziennikarki „Gazety Wyborczej” relacjonującej protesty w Zakopanem. „Próba zastraszenia”
Dziennikarka krakowskiego oddziału „Gazety Wyborczej”, Angelika Pitoń, usłyszała we wtorek dwa zarzuty: braku maseczki podczas demonstracji i używania nieprzyzwoitych słów. - To wszystko wyssane z palca, policja chce mnie zastraszyć - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: Dwa zarzuty dla dziennikarki „Gazety Wyborczej” relacjonującej protesty w Zakopanem. „Próba zastraszenia”
Nic nie liczył. Od paru godzin ma tu dyżur i plecie co mu ślina na klawiaturę przyniesie.