Wojciech Sosnowski po 18 latach pracy odchodzi z Wirtualnej Polski, Marcin Ręczmin szefem newsroomu

Sosna był dobry, gdy właściciele chcieli robić ambitniejszy portal - koleżka o szerokich horyzontach z backgroundem kulturalnym. Teraz ma być supermarket z kontentem, taki gość jest za dobry na dzieciaki z natemat, tylko by przeszkadzał czegoś od nich wymagając.

Sposób, w jaki rozstano się z Sosnowskim to skandal. Mimo możliwości przejścia na inne stanowisko, mimo zapewnień, że nie mają zamiaru się go pozbywać, gościu dostał wypowiedzenie z zaskoczenia. Po tym, jak przez trzy miesiące za Machałę musiał świecić oczami i tonować nastroje w firmie. A te ostatnie są wręcz fatalne i niewiele wskazuje, że będa lepsze. Chyba że parówkarz wszystkich z fatalnymi nastrojami się pozbędzie i zatrudni swoich z natemat. Choć na pierwszym spotkaniu z ludźmi z wp zapewniał, że nie będzie do wp ściągal innych osób. I tyle jest warte jego słowo.

Wszystkim, którzy chcieliby pracować w wp teraz, lepiej niech wysyłają cv gdzie indziej. Szkoda zdrowia i nerwów.

Teraz na Jutrzenki jest to, o czym mówił minister Sienkiewicz: Ch*j, D**a i kamieni kupa