TVP Info krytykowane za wytknięcie protestującym lekarzom zagranicznych podróży i kawioru

KRÓTKI PORADNIK MARKETINGOWY DLA REZYDENTA WOJUJĄCO-PRZYMIERAJĄCEGO ; )
Za ten krótki poradnik nie oczekuję żadnej zapłaty, jedynie szczery i pogodny usmiech ; )
.

Uśmiech podziękowań szczery być nie może, gdy poradnik napisano, choć satyrycznie, to w linii zwalczającej rezydentów walczących z realną niesprawiedliwością systemu.
A problemy młodych lekarzy są rzeczywiste. Jest to zawód, w którym podobnie jak w zawodach prawniczych, czas dochodzenia do przyzwoitego poziomu wynagrodzeń, jest niezwykle rozciągnięty w czasie.
I to jest realny problem, bo ten moment wypada w zasadzie na granicy wieku prokreacyjnego. Lub wręcz poza nim.
To jest problem społeczny. I przez ten problem nasze kadry opieki zdrowotnej już tracą ludzi. I wyśmiewanie lekarzy nie zlikwiduje problemu. Raczej go pogłębi. I to nie tylko tracą ich przez zmniejszony nabór i zwiększone wyjazdy za granicę. W zasadzie nie ma już miesiąca, by przepracowany lekarz nie zmarł w czasie dyżuru.

Inną sprawą jest, że młodzi lekarze nie znają się na marketingu politycznym. Sam fakt, że ich racje są obiektywnie słuszne, nie wystarczy. Bo jesteśmy narodem nienawiści. Bardziej chcemy by innym było gorzej, niż nam lepiej.
I takie porady, jak "skasuj Instagram", "załóż podarty sweter", są oczywiście słusznym marketingiem politycznym.
Ale nie zmieniają istoty rzeczy. Media, które mają atakować protestujących, będą ich atakować. A przyczepki do ataku albo znajdą, albo zmyślą (bezpośrednio grożąca śmiercią misja "Lekarzy bez granic w Mosulu" przedstawiona jako egzotyczne wakacje).

Jak się chce psa uderzyć, to kij się znajdzie. Tylko ostatnimi czasy dużo tych kijów w użytku.

czy Tvpinfo napisało nieprawdę ? nie !! to rezydenci na swoich kontach zamieszczali zdjęcia ze swoich wojaży to niech teraz nie płaczą !

Dziś na ogólnopolskim portalu zamieszczono wywiad Piotra Barejki pod znamiennym tytułem:
"Bez nas byliby skazani na śmierć". Lekarz o misji, którą TVP uznało za "egzotyczny wyjazd".

Proponuję, byś się z nim zapoznał.

Krzyczeli: Jedźcie im pomagać na miejscu! Teraz zza swych biurek, odbierając kilkunasto/kilkudziesięciotysięczne pensje, gnoją tych, którzy ryzykując życiem pojechali.