„Sieci” i „Do Rzeczy” spierają się o Marcina Wolskiego, ten chce pisać dla obu tytułów

Jak kiedys odpowiedzial bodaj Goering, kiedy sie pytano dlaczego w jakiejs instytucji pracuje naukowiec o zydowskich korzeiach? "O tym, kto jest Zydem, decydujemy MY". Jak pozyteczny, to nie jest Zydem. :D

I dlatego wlasnie prokurator, ktory w stanie wojennym skazywal opozycjonistow na wiezienie "za proby obalenia ustroju", ktorego ojciec byl sedzia znanym z tego, ze chetnie szafowal kara smierci, teraz w PiS robi za Genetycznego Patriote i jest OK. Pozdrowienia dla sedziego Kryze i nie tylko, nie tylko.

Powszechnie znanym faktem jest, że A. Michnik do 1968 r. był trockistą. Pierwsze wyroki dostał nie za antykomunizm, lecz za komunizm do kwadratu. Podobnie Kuroń. Niby to wszystko znane, ale co z tego? Jakie z tego wnioski, lemingi kochane? Dyskwalifikuje to tych ludzi, czy nie? I jaki z tego wniosek dla Marcina Wolskiego? Oraz dla waszych biednych mózgów?

Ale Michnik jakos nie wypieral sie kim byl i nie udaje, ze urodzil sie w 1989 :) i nie mianuje sie "niepokornym" etc. etc. Do tego tak czy owak siedzial za to, ze zadarl z wladza. A tacy jak Wolski, Ziemkiewicz, Lysiak itd. zawsze umieli poplynac pradem, post factum krzyczac jak bardzo stawiali sie wladzy i jak wielkimi byli wrogami komuny. Ale poskrob po tym niepokornym zlotku, a zaraz spod niego oportunistyczna wazelinka wylazi. A wy takich wynosicie na piedestaly :D