Dziennikarze o odejściu Roberta Felusia z „Faktu”: zapłacił za błąd podwładnych, schadenfreude w TVP
Robert Feluś zrobił słusznie, rezygnując z funkcji redaktora naczelnego „Faktu”. Wziął w ten sposób odpowiedzialność za błąd osób z redakcji, które przygotowały skandaliczną publikację o śmierci syna Leszka Millera - komentują dziennikarze. Satysfakcji z odejścia Felusia nie ukrywali niektórzy publicyści z Telewizji Polskiej.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze o odejściu Roberta Felusia z „Faktu”: zapłacił za błąd podwładnych, schadenfreude w TVP
Dziennikarzy cieszą czyjeś niepowodzenia, a mocno bolą czyjeś sukcesy. Jak już sami osiągną jakiś sukces – uznają, że to mało, musi być jeszcze porażka innych. Wtedy jest „OK”, pełna satysfakcja. Rozumowanie w kwestii uczuć – niezwykłe!
Desperacja, poczucie zagrożenia sukcesami innych i związana z tym mizeria warsztatu pracy, widać skłania do takich zachowań. Pamiętam kpiny Rachonia, Gmyza, Janeckiego na portalach społecznościowych pod adresem dziennikarza TVN24 Pana Wojciecha Bojanowskiego, kiedy relacjonował wydarzenia z Tajlandii, i kiedy to został zatrzymany przez miejscową policję. Wniosek z tych wpisów nasuwał się taki: Wielokrotnie nagradzany a tu taka porażka.
Żadna porażka! Okazało się, że to tylko „z dużej chmury mały deszcz”.
Obserwując, nie waham się stwierdzić, że „schadenfreude” ma miejsce w TVP.