Rekordowy wynik WOŚP pokazuje, że poparcia dla niej nie da się wytępić propagandą (opinie)

Artykuł cudownie wpisuje się w tzw główny nurt prywatnych mediów, Ale nikt nie chce dodać że fenomen Orkiestry nie jest powielany nigdzie na świecie, ponieważ koszty zebrania 1 zł są tak wysokie że jest to po prostu nie ekonomiczne. Nikt nie chce powiedzieć ile de facto dają na orkiestrę przeciętni obywatele a ile łożą firmy którym się to naj zwyczajnie w świecie opłaca. I to one a nie hojność Polaków decydują czy będzie rekord czy nie. Niechętnie podaje się do informacji że w tzw. 1% gdzie obywatele dobrowolnie bez presji obdarowują instytucje pożytku publicznego swoimi pieniędzmi wspomniany WOSP nie łapie się do pierwszej dziesiątki. Przykładów można by mnożyć. Nikt również nie chce przyznać że działalność Orkiestry bardziej przypomina firmę PR, niż fundację. Warto myśleć, niż bezkrytycznie łykać papkę

te bezsensowne liczbowe bazgroly owsiaka na jego stronce ktore niby to maja byc rozliczeniem sa absolutna kpina i parodia bez zadnych konkretow.... niema tam nawet jakiejkolwiek zgodnosci liczb! co roku powiela jedynie tam zawarte stare bzdety bo nawet za leniwy na nowe bazgroly, a wydatki pieniedzy nie nie byly tam jeszcze nigdy przez niego nawet w najmniejszym stopniu skonkretyzowane i udokumentowane.... jedynie reklamowe slogany dla naiwnych tam widnieja bez zadnych dokumentow.... innymi slowy niewiadomo co sie wogole dzieje z tymi ogromnymi sumami ktore dobrzy ludzie w dobrej wierze mu przekazuja.... 

i jeszcze jedno gdyby mial rzeczywiscie rachunki i dokumenty to by byl jak kazdy uczciwy fundator bardzo zainteresowany tym aby do tych liczbowych bazgrolow je dolaczyc zeby nikt nie mial watpliwosci ze go oszukuje, ale niestety tego nie robi wiec sprawa jest zupelnie oczywista ze ich poprostu niema, a pieniadze zostaly na 100% sprzeniewierzone!

Na stronie kontrowersje.net są wyliczenia blogera Matki Kurki aka Wielguckiego ile kosztuje WOŚP. Okazuje się, że koszty przewyższają wpływy do skarbonek. Po za tym WOŚP utrwala patologiczną sytuację w polskiej służbie zdrowia, gdzie zadłużenie szpitali przekracza już kilkanaście miliardów i ciągle rośnie.