SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Pracownicy Jedynki: nie chcemy, by mówili za nas politycy i ich nominaci, chcemy realnego wpływu na media publiczne

- Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest ciałem politycznym powoływanym przez polityków. Obecny sposób finansowania mediów służy utrzymaniu w nich władzy i dlatego tak trudno jest politykom go zmienić na bardziej przejrzysty - oceniło w liście otwartym 70 pracowników radiowej Jedynki. - Nie chcemy, by ktokolwiek przemawiał w naszym imieniu, szczególnie jeśli robią to politycy lub wyznaczeni przez nich szefowie - dodali.

Dołącz do dyskusji: Pracownicy Jedynki: nie chcemy, by mówili za nas politycy i ich nominaci, chcemy realnego wpływu na media publiczne

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ani grosza
Ale nie ma żadnych mediów publicznych, nigdy nie było i nigdy nie będzie, naprawdę skończmy z tym mitem, jeśli jest już coś państwowego i jacyś politycy wciskają kit, że być musi to naprawdę powinno to istnieć w minimalnym zakresie (2 kanały TV i 2 radia) i przy minimalnych kosztach, może jeszcze kilka regionalnych ośrodków (kilka znaczy max 8, a nie tak jak teraz 16 wojewódzkich telewizyjek i 17 radyjek).
Kiedy to do Was dotrze, że tak powinno być, a każdy dodatkowy kanał, ośrodek to są zbędne koszty, na które później się woła kasę od społeczeństwa- a może społeczeństwo chce właśnie darmową komercję i minimalną ilość kosztownej państwowości. Może społeczeństwo chce płacić po 3 zeta za minimum takich mediów niż po 10 zeta za dzisiejsze struktury i kolejne multipleksy. Jeżeli owa reforma będzie polegać tylko na wymianie 1:1 personelu, bez ograniczania tychże mediów do minimum to nie będzie to żadna reforma , a ci co dostaną za to rachunek będą mooocno niezadowoleni no i wyłączą pilotem takie media.
odpowiedź
User
Gajowy
A czemu protestują dopiero teraz? Zgodnie z ich argumentacją to jest kolejny rząd, który próbuje po swojemu ustawiać media publiczne, a oni protestują przeciwko takim praktykom dopiero przy tym rządzie.
Ja bym najpierw zapytał, czemu na zamówienie pani kopacz, wbrew swoim własnym przekonaniom usiłowali sprzedawać Polakom brednie, że przyjmowanie emigrantów to jest zarąbista sprawa?
Podobno nawet jakieś dziwne lojalki były podpisywane...
odpowiedź
User
Zielo
Złotouści dziennikarze nie wytłumaczyli, dlaczego przez 25 lat nie napisali takiego bohaterskiego listu otwartego. Choć, jak sami piszą, widzieli, że media są upolitycznione. To ja teraz przetłumaczę ten list na język polski: "za poprzednich władz było nam dobrze, cieplutko, pensyjki wpływały na konto, więc robiliśmy co kazano i nie reagowaliśmy na świństwa i upolitycznienie. Teraz boimy się, że za ten konformizm wylecimy na pysk, więc protestujemy. A co nas to kosztuje?"
Słabe, ale podoba mi się ,że lubisz jak ludzi wywalają z roboty. Wyraznie cieszy cie sytacja ze kogos pozbawiają marnej pensyjki ,albo zmusza się do bycia lojalnym w inny sposób taki pogodny wesoly chlopak z ciebie pozdrawiam


Nie wzrusza mnie to. Jednych pozbawią pensyjki, to na ich miejsce po pensyjkę przyjdą inni. Bilans ludzki się zgodzi.
odpowiedź