Mury stawiane słowami - o „barbarzyńcach”, „kodomitach” i „ubywatelach” w relacjach TVP Info i TV Republiki (opinie)
„Barbarzyńcy”, „UBywatele”, „KODomici” to określenia skandaliczne i nie mieszące się w standardach etyki dziennikarskiej. Taka retoryka podgrzewa jedynie temperaturę sporu politycznego i pogłębia istniejące podziały tak w społeczeństwie, jak i samym środowisku dziennikarskim - komentują dla portalu Wirtualnemedia.pl prof. Wiesław Godzic, Jarosław Kurski, Dariusz Ćwiklak i Tomasz Pietryga.
Dołącz do dyskusji: Mury stawiane słowami - o „barbarzyńcach”, „kodomitach” i „ubywatelach” w relacjach TVP Info i TV Republiki (opinie)
Gdybyś zapoznał się z kontekstem, wiedziałbyś, że Bieńkowska miała rację.
Zatrudnianie podsekretarza stanu w randze wiceministra za 6000zł w Warszawie to absurd. Mój znajomy jako zastępca kierownika stołecznej stacji benzynowej (a realnie: kasjer/sprzedawca) osiągnął poziom wynagrodzeń podsekretarza stanu.
Tyle, że podsekretarz stanu podejmuje decyzje, które wpływają na losy całego kraju, o realnie wielomilionowych konsekwencjach. Kolega ze stacji benzynowej może natomiast zrobić co najwyżej manko w kasie stacji lub przez zaniedbanie dopuścić do nieszczelności zbiornika z paliwem.
Problem nadmiernie niskiego wynagrodzenia personelu MERYTORYCZNEGO (nie tzw. "gabinetów") ministerstw ciągnie się (niestety) od lat. Właśnie przez takie "głosy ludu" uważające, że najlepiej, by urzędnik decydujący o milionach złotych powinien pracować darmo. Bo to przecież darmozjad:P
Aniu, słabość do satrapków jest groźna!
Pamiętam rok 2005 i ogólny gigantyczny hejt na ludzi, którzy głosowali na PIS "bydło" wataha", "ciemnogród" "moherowe berety". Szkoda nawet przytaczać ten potok szamba jaki się wylewał na Lecha i Marię Kaczyńskich.
Wtedy było dobrze, etyka nie została złamana. Dziś nazwa "barbarzyńcy" odnośnie ludzi, którzy idą prowokować, świadomie łamać prawo, próbować doprowadzić do siłowej konfrontacji jest po prostu adekwatna.
Po raz pierwszy w Polsce od dawna media nazywają sprawy po imieniu.