Dołącz do dyskusji: Monika Brodka wraca z audycją "Lamenty i odmęty" do Trójki
14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Jarek
Dla mnie naprawdę nie byłoby tragedii, gdyby panie: Gaba, Julia i Monika prowadziłyby sobie jedną audycję na spółkę. Na przykład: "Bazowy Warzywniak Odmętów". Zmiana prowadzącej co tydzień i wystarczy.
Dla mnie naprawdę nie byłoby tragedii, gdyby panie: Gaba, Julia i Monika prowadziłyby sobie jedną audycję na spółkę. Na przykład: "Bazowy Warzywniak Odmętów". Zmiana prowadzącej co tydzień i wystarczy.
Dorzucić jeszcze Annę vel ajfonowe selfie z dziobkiem i w nowej kiecce na fanpagu.
Czyli to koniec Julii Pietruchy. A co z Gabą Kulką, tego nie wiadomo. Lepsze posunięcie to przywrócić na 22:05 po liście Trójki "Offensywę" Piotra Stelmacha i powinna wrócić do 2 godzin. Częściowo można ograniczyć akcję z "Kocham wolność" lub ją zawiesić moim zdaniem chyba, że ktoś widzi to inaczej, to jego problem.
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dołącz do dyskusji: Monika Brodka wraca z audycją "Lamenty i odmęty" do Trójki
Dorzucić jeszcze Annę vel ajfonowe selfie z dziobkiem i w nowej kiecce na fanpagu.
Lepsze posunięcie to przywrócić na 22:05 po liście Trójki "Offensywę" Piotra Stelmacha i powinna wrócić do 2 godzin. Częściowo można ograniczyć akcję z "Kocham wolność" lub ją zawiesić moim zdaniem chyba, że ktoś widzi to inaczej, to jego problem.