Podsłuchana rozmowa odkryła słabości wizerunku Mateusza Morawieckiego

"Ustąpienie Mateusza Morawieckiego ze stanowiska byłoby oznaką słabości nie tylko jako polityka..."
Ciekawe teraz mamy standardy. Przed wojną, ktoś tak skompromitowany strzeliłby sobie w łeb, uznając to za jedyne honorowe wyjście. Teraz wszyscy zakładają, i słusznie, że ludzka pamięć jest krótka a ludziska szybko się znudzą i sprawa rozejdzie się po kościach. Meritum nikogo nie obchodzi. W ten sposób u władzy mamy tych, których mamy. A oni nas rżną jak chcą. Cieszcie się dalej...