Maciej Mrozowski: nad Kamilem Durczokiem nie wisi już odium afery obyczajowej w TVN

Szkoda, że mój komentarz na temat erotomańskich zapędów pana Mrozowskiego wobec swoich studentek, został skasowany przez WM.

Od kiedy to popełnienie przestępstwa przez osobę publiczną jest sprawą prywatną? Od kiedy to pracodawca może jedynie przeczekać "ogon", po tym jak pracownik popełnił przestępstwo na drugim pracowniku, w pracy? Czy gdyby Durczok pracował w banku i okradł współpracownika to też by Pan Oblech nawoływał do tego, żeby go nie dręczyć, tylko zatrudnić w innym banku? Przecież poszkodowany dostał zadośćuczynienie a Durczok reprymendę, więc niech idzie i dalej znęca się nad współpracownikami i podwładnymi, tylko tym razem nie da się złapać?

Wstyd, szowinizm, obrzydlistwo. Tytuł profesora niestety często nie idzie w parze z klasą. Szkoda, że w polskiej rzeczywistości takie komentarze nie wywołują żadnej reakcji ze strony np. władz uczelni. Żal.