Lisiecki: pozwy Durczoka marketingowe, na podsłuchach „Wprost” stracił 15 mln zł
Michał M. Lisiecki, wydawca tygodników „Wprost” i „Do Rzeczy”, uważa że Kamil Durczok ma nikłe szanse na uzyskanie od „Wprost” 9 mln zł odszkodowania. Tygodnik na ujawnieniu afery podsłuchowej stracił według Lisieckiego 15 mln zł z powodu późniejszych spadków sprzedaży i utraty reklamodawców.
Dołącz do dyskusji: Lisiecki: pozwy Durczoka marketingowe, na podsłuchach „Wprost” stracił 15 mln zł
Dziennikarz, zawód społecznie ważny, bo kontrolował władzę. Ale aby nim być nie wystarczy legitymacja. I zrobienie z Fibaka drania, albo puszczenie w świat taśm od kelnerów. Nawet papież ma prawo gadać po wódce co chce. Bredzą oni od wielu wieków. A pijany minister? W knajpie? A niech sobie gada. Jak dziecko. Warunek jeden: nie sprzedaje tajemnic państwowych, służbowych i innych. Dziennikarstwo trzeba oddzielić od kurestwa, biznes zaś od propagandy. Możesz Pan zatrudnić w charakterze naczelnego samą Trójcę Świętą i tak to nic nie pomoże. Na pocieszenie powiem tyle, że w kraju półanalfabetów można sprzedawać gazety po wiejskich festynach. Wtedy tym badaczom sprzedaży za ciężkie pieniądze wzrośnie ... na koncie Luksemburgu. To za granicą jest.
Były dziennikarz
Żeleźny się nazywam
Dla ewentualnych pozwów: nie mam kona na facecośtam